REKLAMA

Szef MON w spocie ujawnił dokumenty dot. planów obrony Polski na linii Wisły za rządów PO-PSL. Generał Skrzypczak: To zdrada

2023-09-17 13:22, akt.2023-09-17 20:44
publikacja
2023-09-17 13:22
aktualizacja
2023-09-17 20:44

Rosjanie zostawiliby za sobą spaloną ziemię. Między Wisłą a Bugiem nie zostałoby nic. Musielibyśmy odbijać okupowane przez Rosjan ziemie – ocenił gen. Skrzypczak pytany o to, jakie byłyby konsekwencje rosyjskiego ataku na Polskę, który zatrzymałby się dopiero na linii Wisły. W niedzielę szef MON opublikował spot, w którym ujawnia dokumenty dot. planów obrony Polski na linii Wisły za rządów PO-PSL. Ten ruch generał nazwał zdradą.

Szef MON w spocie ujawnił dokumenty dot. planów obrony Polski na linii Wisły za rządów PO-PSL. Generał Skrzypczak: To zdrada
Szef MON w spocie ujawnił dokumenty dot. planów obrony Polski na linii Wisły za rządów PO-PSL. Generał Skrzypczak: To zdrada
/ Twitter

Generał Skrzypczak: To zdrada

- Ten dokument jest konsekwencją dokumentów doktrynalnych NATO-wskich, jego ujawnienie jest ujawnieniem części filozofii NATO, czyli to zdrada - tak Waldemar Skrzypczak skomentował fakt publikacji MON-u w rozmowie z WP.pl.

- To nie jest tak, że Polska robiła te dokumenty sama dla siebie. My robiliśmy je w konsekwencji tajnych doktryn NATO-wskich. Nasz plan jest częścią planu NATO. Ujawnienie części planu NATO, jest ujawnieniem Rosjanom zamiarów NATO - podkreśla w rozmowie.

Generał Skrzypczak: To wymysł polityków, którzy nigdy nie konsultowali tego z wojskowymi

Według gen. Waldemara Skrzypczaka, dyrektywa dot. obrony Polski na linii Wisły została wymyślona przez polityków, a nie wojskowych. "To wymysł polityków, którzy nigdy nie konsultowali tego z wojskowymi. Co więcej, w ogóle nas nie słuchali" – mówił.

"Żaden plan operacji, przynajmniej w ćwiczeniach, które wtedy robiliśmy nie przewidywał wycofania się aż za Wisłę" – powiedział. Jak wskazał, przy założeniu, że NATO nie udzieliłoby Polsce pomocy, "trudno byłoby wytrzymać pierwsze uderzenie armii rosyjskiej". Jednocześnie zaznaczył, że Polska w tamtym czasie była już członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Dopytywany o to, jak długo czekalibyśmy na reakcję NATO, odpowiedział: "W tamtym czasie zakładano, że na wojska amerykańskie czekalibyśmy do trzech miesięcy".

Gen. Skrzypczak wyjaśnił, że założenia ówczesnych dowódców Wojska Polskiego opierały się o rozpoznanie satelitarne USA. "Zakładaliśmy, że jeżeli faktycznie miałoby dojść do agresji rosyjskiej na Polskę, to nie dałoby się tego ukryć. Amerykańskie rozpoznanie satelitarne odpowiednio wcześniej uprzedziłoby nas i innych członków NATO o szykowanej próbie agresji. To nie stałoby się z dnia na dzień. Kiedy Rosjanie i Białorusini prowadzili ćwiczenia +Zapad+, to też wiedzieliśmy o nich wszystko" – przekonywał. Jak tłumaczył, po rozpoznaniu zagrożenia część sił NATO znalazłaby się w Polsce z wyprzedzeniem, a wojska polskie miały ruszyć na pozycje.

Pytany o to, czy polityczna koncepcja obrony Polski na linii Wisły, to konsekwencja likwidowania jednostek wojskowych odpowiedział: "Być może. Likwidowanie jednostek było ogromnym błędem. To były decyzje polityczne, a nie wojskowe. Protestowaliśmy, ale nas nie słuchano".

"Likwidowanie jednostek było błędem"

Przypomniał, że jedną z tych jednostek była 1 Warszawska Dywizja Zmechanizowana im. Tadeusza Kościuszki, której dowódcą był gen. Tadeusz Buk. "Pamiętam, że na naradzie w Wesołej ówczesny szef MON Bogdan Klich, na pytanie moje i Buka, czy planuje zlikwidować 1. Dywizję Zmechanizowaną odpowiedział, że absolutnie nie ma takich zamiarów. Po prostu skłamał" – powiedział gen. Skrzypczak.

Jak wspominał, w 2010 roku gen. Tadeusz Buk zginął w katastrofie smoleńskiej. "Chwilę po tym rozformowano 1. Dywizję" – mówił i dodał: "Przy założeniu, że nie ma 1. Dywizji, przy potencjale, którym wtedy dysponowaliśmy i bez wsparcia NATO, Rosjanie doszliby do Warszawy. Jestem o tym przekonany".

"Rosjanie zostawiliby za sobą spaloną ziemię"

Pytany o to, jakie byłyby tego konsekwencje odpowiedział: "Rosjanie zostawiliby za sobą spaloną ziemię. Między Wisłą a Bugiem nie zostałoby nic. To samo zrobili na Ukrainie. Musielibyśmy odbijać okupowane przez Rosjan ziemie".

W ocenie generała Skrzypczaka, politycy traktowali armię jako źródło oszczędności. "Nie rozumieli tego, czemu ma służyć armia i do czego jest powołana. Szukali oszczędności, a w konsekwencji likwidowali swoje wojsko. Te decyzje nie były w żadnym sensie uzasadnione wojskowo" – stwierdził.

Wskazał, że rozbudowywanie możliwości Wojska Polskiego, to słuszne posunięcie, ponieważ, jak podkreślił gen. Skrzypczak, "Putin rozumie wyłącznie język siły".

W niedzielę w mediach społecznościowych pojawił się spot, w którym szef MON Mariusz Błaszczak, wyjaśnia, jak niebezpieczne dla Polski były plany obrony terytorium naszego kraju na linii Wisły. W spocie pojawiają się zdjęcia dokumentów, w tym fragmentów planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzony przez b. szefa MON Bogdana Klicha. (PAP)

Autorka: Daria Al Shehabi

dsk/ mark/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (79)

dodaj komentarz
prawnuk
Ludzie zaprezentowano JEDEN ZE SCENARIUSZY. Jak rozumiem scenariusz jak w 1939 roku powinien być JEDEN. Bronimy się ma granicy, a jak tam przegramy, to droga do Odry wolna.
Zbrodnią jest sama publikacja - z tego co kojarzę Polska dalej leży tam gdzie Polska. Wywiad sowiecki musiałby lata pracować by dostać takie zdjęcie
mistrz_erudycji
W latach 90 niemcy powołały dwie fundacje w Polsce: Adenauera i Schumana, obie te fundacje finansowały ówczesnych polityków z dzisiejszej opcji po/ko. Jeśli ktoś dziś chce leczyć pis platformą to ma nie po kolei w głowie i jeśli nie jest ubekiem lub pociotkiem to zrobi sobie sam na złość
mistrz_erudycji odpowiada (usunięty)
Mam na myśli tych co gotowi są z diabłem podpisać cyrograf by odsunąć pis od władzy a w zamian proponują platformę, chcą leczyć raka hifem. Nie chcesz głosować na pis są inni choćby Rafał Piech tylko na boga nie na platformę.
prawnuk
i bardzo dobrze, ze powołały.... tylko błagam NIE W POLSCE, bo to europejskie fundacje
godojoshi
I to mówi człowiek, który zgubił rakietę i balon. Przypominam, rakieta doleciała do centrum kraju co skończyło się przepychankami i dziecinnym zwalaniem winy. Serio Towarzyszu Błaszczak zapewniacie nam bezpieczeństwo? Pewnie tak samo jak dobrą edukację i dobrą złużbę zdrowia. Komedia ;)
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
max5000
Ta doktryna PO oznacza że na wschodzie Polski dochodziloby do masowej eksterminacji Polaków i wywożenia dzieci wgłąb Rosji. Taki los zgotowali nam politycy.
okragly_stol odpowiada max5000
6 miesięcy przed agresją na Ukrainie Amerykanie informowali… co zrobił Rząd … ćwiczył ewakuacje vipów
max5000 odpowiada okragly_stol
Twój wpis jest nie na temat. Doszłoby do wymordowania kilkunastu mln ludzi których nie można ewakuować w ciągu kilku dni. Taki los zgotowali nam politycy PO
xqwztsa odpowiada max5000
To wymordowaliby więcej ludzi niż w ogóle mieszka na wschód od Wisły? Pewnie dowieźliby od siebie, żeby tu zabić! Nieźle! xD

Powiązane: Modernizacja polskiej armii

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki