REKLAMA

Syria: Kurdowie odrzucają tureckie żądania, nie wycofają swych sił

2016-02-14 12:03
publikacja
2016-02-14 12:03

Syryjscy Kurdowie z Partii Unii Demokratycznej (PYD) odrzucili w niedzielę tureckie żądania, aby wycofali się z zajmowanych na północy Syrii terytoriów - poinformował agencję Reutera wiceszef partii Saleh Muslim. Ostrzegł Ankarę przed skutkami interwencji.

Syria: Kurdowie odrzucają tureckie żądania, nie wycofają swych sił
Syria: Kurdowie odrzucają tureckie żądania, nie wycofają swych sił
fot. TASS / / FORUM

Armia turecka drugi dzień z rzędu ostrzeliwała w niedzielę rejon kontrolowany przez siły kurdyjskie w prowincji Aleppo na północy Syrii, zabijając dwóch bojowników - poinformowało wcześniej tego dnia Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Celem ostrzału była m.in. baza lotnicza Menagh.

Przedstawiciel PYD przypomniał, że przed zdobyciem Menagh baza znajdowała się w rękach dżihadystów z Frontu al-Nusra.

"Czy oni chcą, aby Front al-Nusra tu pozostał, albo żeby reżim (prezydenta Syrii Baszara al-Asada) przyszedł i ją zajął?" - pytał Muslim w rozmowie telefonicznej z Reutersem. Zapewnił jednocześnie, że Kurdowie odrzucają wszelkie tureckie żądania opuszczenia bazy i wycofania się ze zdobytych obszarów. Przestrzegł też Turcję przed mieszaniem się w wewnętrzne sprawy Syrii.

Muslim jednocześnie ostrzegł Ankarę, że ich ewentualna interwencja spotka się z oporem "wszystkich Syryjczyków".

Turcja domaga się od Kurdów wycofania sił z terytoriów na północy Syrii, zajętych w ostatnich dniach. Agencja Reutera przypomina, że Ludowe Jednostki Obrony (YPG) kontrolują prawie cały pas wzdłuż granicy syryjsko-tureckiej. Ich oddziały zdobyły 10 lutego także bazę lotniczą Menagh, która jest jednym z głównych celów tureckich ataków. Siły dowodzone przez Kurdów, przy wsparciu rosyjskiego lotnictwa prowadzącego bombardowania w Syrii, odbiły z rąk rebeliantów to dawne lotnisko wojskowe syryjskiej armii w pobliżu granicy z Turcją.

Według informacji Obserwatorium najbardziej intensywny ostrzał kurdyjskich pozycji odbywał się w niedzielę o 1 w nocy czasu polskiego.

Ostrzał artyleryjski pozycji YPG trwa w sytuacji, gdy - jak pisze Reuters - Ankara jest coraz bardziej zirytowana wsparciem USA dla Partii Unii Demokratycznej (PYD), czyli ugrupowania syryjskich Kurdów. Waszyngton udziela wsparcia PYD i jej zbrojnej milicji YPG w walce z bojownikami Państwa Islamskiego (IS) w Syrii. Od wielu miesięcy wsparcie to stanowi źródło napięć między Waszyngtonem a Ankarą.

Premier Ahmet Davutoglu powiedział w sobotę, że jeśli zaistnieje jakiekolwiek zagrożenie dla Turcji, to władze w Ankarze nie zawahają się użyć w Syrii takich środków, jak na północy Iraku, gdzie siły tureckie prowadzą ofensywę przeciwko bojownikom Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

Francja wzywa Turcję do zakończenia ataków na Kurdów w Syrii

Francja wezwała w niedzielę Turcję do zakończenia bombardowań na kontrolowanych przez kurdyjskich bojowników obszarach Syrii. Jako priorytetowe zadanie francuskie MSZ wskazało - walkę z dżihadystyczną organizacją Państwo Islamskie (IS).

"Francja jest zaniepokojona pogarszającą się sytuacją w rejonie miasta Aleppo i w północnej Syrii. Apelujemy do syryjskiego reżimu i jego sojuszników o zaprzestanie bombardowań na całym terytorium tego kraju, a do Turcji o zaprzestanie bombardowań na obszarach kontrolowanych przez Kurdów" - przekazał resort dyplomacji w komunikacie.

MSZ Francji jako najważniejsze obecnie zadania wskazało walkę z bojownikami IS oraz wdrożenie porozumień uzgodnionych w piątek przez światowe mocarstwa w Monachium i mających doprowadzić do wstrzymania działań wojennych i przełamania impasu w konflikcie zbrojnym w Syrii.

USA, Rosja i ponad 10 innych krajów zawarło porozumienie o dostarczeniu pomocy humanitarnej do oblężonych miast w Syrii, a także o co najmniej tymczasowym zaprzestaniu walk. Ograniczenie walk nie będzie dotyczyło walki z IS i związanym z Al-Kaidą Frontem al-Nusra.

Ponadto uzgodniono, że należy "jak najszybciej" wznowić syryjskie negocjacje pokojowe. Szanse na to są jednak niewielkie, gdyż syryjska opozycja zapowiedziała, że nie będzie uczestniczyć w rokowaniach, dopóki nie zostaną wstrzymane bombardowania. Rosja, której lotnictwo od września 2015 roku wspiera siły syryjskiego reżimu, dała do zrozumienia, że nie zaprzestanie ataków. (PAP)

akl/ ap/ lm/ itm

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (12)

dodaj komentarz
~wracek
Turcja dokonuje ludobójstwa Kurdów, niezgodnie ze wszelkimi konwencjami międzynarodowymi.
~edw
Kurdowie razem z Turkami dokonali ludobójstwa Ormian, a niech teraz wybiją się wzajemnie.
~bandit
kurdowie walczą z isis, turasy ostrzeliwują kurdow. Turcja to nato, czyli nato ostrzeliwuje kurdów którzy walczą z isis. Czyli nato wspiera isis. Za pieniądze UE zresztą. Co za ssssssssssyyyyyyyyyyyyfffffffffffffffffffffffffffffff
~aaaa
no niestety, co więcej isis to sunnicki twór "zachodu" początkowo wspierany przez arabię, teraz najprawdopodobniej przez turcje. Oba te kraję są sojusznikami zachodu no i jeden jest w nato. Wstyd mi za ten sojusz do ktorego nalezymy ...
~asdasdasd
No jak ISISpowstalo przy pmocy CIA to akurat ma wielki sens!!!! A za caloscia stoja praworzadne USA!!!!
~KKkkkkkk
Nie musisz tworzyć aż tak skomplikowanych łańcuchów. Turcja wysyła do ISIS zaopatrzenie i były już na to dowody. Kurdowie kontrolują pas przygraniczny więc utrudniają takie wspieranie, to Turcy muszą sobie utorować drogę.
~Jola
NATO powinno ich zbombardować.
~ZouZ
Mam nadzieje, ze nie omina po drodze rowniez twej sypialni...
~apil
Turcja to NATO. Czyli NATO bombarduje Kurdów.
~MacGawer odpowiada ~apil
Logika godna Grossa oskarżającego Polaków o mordowanie żydów. Turcja to czarna owca NATO. Z tekstu wynika, że jej działania nie podobają sie nawet Francuzom. Za to bardzo pasują Rosji bo może użyć je do swoich zagrywek propagandowych.

Turcja jest takim samym problemem w tym konflikcie jak Rosja. W TV Republika doskonale podsumowal
Logika godna Grossa oskarżającego Polaków o mordowanie żydów. Turcja to czarna owca NATO. Z tekstu wynika, że jej działania nie podobają sie nawet Francuzom. Za to bardzo pasują Rosji bo może użyć je do swoich zagrywek propagandowych.

Turcja jest takim samym problemem w tym konflikcie jak Rosja. W TV Republika doskonale podsumowal ich dr Żółtaniecki "Kurdowie sa obsesją Turków i dlatego im nie odpuszczą". Identyczną obsesją Rosji jest wspieranie szumowin pokroju Asad czy Kimowie, oficer KGB doskonale zna strategiczne znaczenie niepokojów.

Powiązane: Wojna w Syrii

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki