Świat: Ruch w bok po wyhamowaniu trendu spadkowego
Wczorajsza sesja w USA zakończyła się zwyżką głównych indeksów ( djia +0.3%, nasdaq +1.2%). Zgodnie z oczekiwaniem FED pozostawił stopy bez zmian, inwestorzy wstrzymali się z dalszą sprzedażą, a do wzrostów przyczynili się m.in. ci, którzy zamykali krótkie pozycje. Nastroje po sesji ostudziła informacja o dużej stracie AOL Time Warner w IV kwartale. Ten pewnego rodzaju konglomerat starej i nowej technologii medialnej stracił 45.5 mld USD, w całym roku 2002 prawie 100 mld USD. To oczywiście efekt hossy internetowej sprzed trzech lat, kiedy to emocje brały górę nad rozumem.
W notowaniach posesyjnych wskaźnik AHI obniżył się o ok. 0.4%, dużej katastrofy nie było. Rynki azjatyckie od -0.2% w przypadku giełdy japońskiej do +1.5% w przypadku giełdy południowo-koreańskiej. Kontrakty amerykańskie notowane są od -0.1 do -0.4% w porównaniu do swojego wczorajszego zamknięcia, ale jeszcze nieco niżej w porównaniu do zamknięć indeksów.
W Europie trend spadkowy uległ przynajmniej wyhamowaniu. Główne indeksy nieśmiało tworzą pierwsze od ok. dwóch tygodni białe świece. Najsłabiej wygląda angielski ftse który również wczoraj zanurkował głęboko do nowego 7-letniego minimum. Na zamknięciu wrócił jednak do zera. Niemiecki dax nie przebił dołka z października zeszłego roku, a wczoraj był już bardzo blisko. Dolny cień świecy i odbicie z tych rejonów świadczy o tym, że popyt nie będzie się poddawał i spróbuje bronić wsparcia. Dziś można spodziewać się wahań w mniejszym niż ostatnio zakresie zmian, w drugiej połowie sesji opublikowane zostaną ważne dane makro z USA - PKB za IV kw. o godz. 14:30 i wskaźnik Michigan Sentiment o godz. 15:45.