Świat: Koniec efektu stycznia w USA?
Już we wtorek amerykańskie indeksy wykazały pewną słabość, nie przekraczając szczytu poniedziałkowych notowań. Wczorajsze spadki, DJIA -1.4% i Nasdaq Comp. -1.5%, mogą być traktowane jako wstęp do korekty rozpoczętych na przełomie roku wzrostów: djia nasdaq Bezpośrednim negatywnym impulsem był przedwczorajszy raport Intela (m.in. obniżenie zakładanych wydatków w roku 2003) oraz deflacyjne dane dot. poziomu cen producentów (słabnie popyt konsumpcyjny, ceny spadają, a to prędzej czy później powinno przekładać się na spadek zysków spółek). W trakcie sesji FED opublikował comiesięczny raport o stanie gospodarki, w którym nadal nie ma zbyt wielu pozytywów.
Europejskie rynki powinny zacząć swoje dzisiejsze sesje spadkami. Już wczoraj utworzyły się niekorzystne czarne świece: dax ftse Relatywnie wygląda to słabiej niż w USA. Dziś rano nastroje światowych rynków są umiarkowanie negatywne. W notowaniach posesyjnych wskaźnik AHI obniżył swoje notowania o ok. 0.3%, amerykańskie kontrakty tracą 0.2-0.3%, główne rynki Azji na niedużych minusach. Do publikacji dzisiejszej porcji danych makro z USA może utrzymywać się atmosfera niepewności. O godz. 14:30 m.in. poziom inflacji cen konsumentów - CPI za grudzień.