Inflacja dotyka szkolnictwa wyższego w Polsce. W związku ze wzrostem kosztów uczelnie będą mogły raz w roku podnieść czesne za studia. Nowelizacja przewiduje górną granicę podwyżki - nie więcej niż inflacja w poprzednim roku.


Aktualnie obowiązujące prawo zabrania podnoszenia opłat do momentu ukończenia studiów przez osoby przyjęte na dany rok akademicki. Obowiązujące przepisy nie dotyczą zwiększania opłat za prowadzenie zajęć nieobjętych programem studiów oraz wysokości cen za wynajem pokoju w domach i stołówkach studenckich.
Po wprowadzeniu nowelizacji przepisów Prawa o szkolnictwie wyższym uczelnie w Polsce zyskają możliwość jednorocznego podwyższania czesnego za studia. Ustawodawca określił także górną granicę. Maksymalna podwyżka opłat za studia nie może być wyższa niż wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych za rok poprzedni. Zmiany dotyczą wyłącznie opłat pobieranych od osób, które zostały przyjęte na pierwszy rok studiów, począwszy od roku akademickiego 2023/2024.
Studenci, którzy rozpoczęli naukę we wcześniejszych latach i kontynuują ją, nie muszą martwić się wzrostem czesnego za studia do momentu ich ukończenia.
"W tak bardzo dynamicznie zmieniających się czasach jak te obecne oczywistym jest fakt, iż wspomniane zmiany dotkną każdego sektora naszego życia (...) rozumiemy, że zwiększenie czesnego za studia o wskaźnik inflacji jest rozwiązaniem potrzebnym i poniekąd wymuszonym przez otaczającą nas rzeczywistość – skomentował Kewin Lewicki, przewodniczący Parlamentu Studentów RP w rozmowie z serwisem Prawo.pl oraz dodał, "że brak możliwości aktualizowania opłat za studia może w znaczący sposób odbić się na jakości kształcenia, co byłoby stratą, na którą jako Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polskiej nie możemy przyzwolić. Dlatego też uważamy, że jest to bardzo korzystnym rozwiązaniem, które wymaga jednak doprecyzowania mającego na celu zapobiegnięcie wszelkim potencjalnym niedociągnięciom i nadużyciom. O tego typu korekty będziemy zabiegać w trakcie prac legislacyjnych".
DF