W Holandii ruszył pilotażowy projekt sprzedaży w lokalach miękkich narkotyków na wynos. Intencją władz jest przeciwdziałanie niedogodnościom, jakie wiążą się dla mieszkańców z działalnością tradycyjnych coffeeshopów.


W południowo-zachodniej części Amsterdamu uruchomiony został punkt, w którym można kupić haszysz i marihuanę. Holandia słynie z legalnej sprzedaży miękkich narkotykach w coffeeshopach, jednak „Cannacenter Best Friends” jest częścią pilotażowego programu władz stolicy, który ma doprowadzić do przeniesienia takich lokali poza centrum miasta.
Nie będzie już można przesiadywać i zażywać narkotyków w lokalach, ponieważ w punktach sprzedaży nie ma stołów ani krzeseł. Samochód może być tam zaparkowany jedynie przez 10 minut.
Jak przypomina dziennik „Trouw”, mieszkańcy Amsterdamu narzekają na sąsiedztwo lokali, w których można brać miękkie narkotyki. Chodzi nie tylko o hałas i tłok, ale także o handlarzy twardych narkotyków, którzy często szukają klientów w pobliżu coffeeshopów.
Burmistrz stolicy Femka Halsema chce pójść jeszcze dalej i zakazać sprzedaży haszyszu i marihuany zagranicznym klientom, aby skończyć z turystyką narkotykową.
Według agencji badawczej Breuer&Intraval trzy z 19 milionów turystów, którzy odwiedzili w 2018 roku Amsterdam, kupowało lub konsumowało narkotyki w coffeeshopach.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek