Podczas demonstracji przed Pałacem Guanabera w Rio de Janeiro, siedzibą organizacji pozarządowej Sieć Pomocy Ofiarom Przemocy ze Strony Państwa (RAAVE), uczestniczące w niej osoby – głównie kobiety, których synowie i córki stracili życie podczas operacji policyjnych – wznosili okrzyki ”Przestańcie nas zabijać!”.


Członkowie rodzin ofiar działań brazylijskiej policji wystąpili we wtorek z apelem do gubernatora Rio de Janeiro, dawnej stolicy tego kraju, o zawetowanie zaaprobowanego we wrześniu przez regionalne władze projektu ustawy wprowadzającej finansowe gratyfikacje dla funkcjonariuszy policji, którzy w toku operacji zabijają domniemanych przestępców - poinformowała agencja EFE.
Demonstrujący nieśli powiększone zdjęcia swych krewnych – w większości dzieci w wieku szkolnym - zabitych w toku operacji policyjnych przeciwko prawdziwym, ale bardzo często również domniemanym handlarzom narkotyków. Działania te prowadzone były głównie w dzielnicach nędzy - favelach, położonych na rozległych górzystych przedmieściach Rio de Janeiro.
Jedna z matek nieletnich ofiar działań policji w rozmowie z dziennikarzami oświadczyła, że podobnie jak matki innych śmiertelnych ofiar akcji policyjnych - zdołała dostarczyć przedstawicielom wymiaru sprawiedliwości dowody, iż jej syn – wbrew zeznaniom policjantów - nie był uzbrojony i nie miał nic wspólnego z handlem narkotykami. Pięciu policjantów oskarżonych o udział w jego zabójstwie stanęło przed sądem - podała m.in. agencja EFE.
Organizacja obrońców praw człowieka, Human Rights Watch, przypomniała w związku toczącym się procesem, że w ubiegłym roku w Rio de Janeiro zarejestrowano ponad 700 śmiertelnych ofiar operacji policyjnych. 86 proc. zabitych stanowili młodzi, czarnoskórzy rdzenni mieszkańcy Brazylii - podały miejscowe media. (PAP)
ik/ san/



























































