Rozpoczęło się posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa, przed którą stanął wiceprezes zarządu Matic S.A. Aleksander Goszczycki. Komisja będzie pytać świadka o szczegóły procesu zakupu oprogramowania Pegasus, w którym firma Matic miała być pośrednikiem.


Na środę komisja śledcza ds. Pegasusa zaplanowała przesłuchania dwóch przedstawicieli firmy Matic S.A., która miała być pośrednikiem w procesie zakupu systemu Pegasus od izraelskiej firmy NSO Group dla CBA. O godz. 10.30 przed komisją stanął wiceprezes zarządu Matic S.A. Aleksander Goszczycki. Jego przesłuchanie ma być kontynuowane w formule niejawnej o godz. 14.
Jak powiedziała wcześniej PAP przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL-TD), przesłuchania przedstawicieli Matic będą dotyczyły głównie kwestii zakupu oprogramowania Pegasus. Drugim świadkiem ma być przedstawiciel firmy Adam Chromiński.
Wiceprezes firmy Matic Aleksander Goszczycki przed komisją śledczą ds. Pegasusa zapewnił, że nie zna b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. Na większość pytań komisji nie odpowiedział, zasłaniając się tym, że informacje dotyczące współpracy spółki z CBA stanowią informacje objęte klauzulą tajności.
Świadek podczas swobodnej wypowiedzi zastrzegł, że ma bardzo ograniczoną możliwość wypowiadania się przed komisją, w szczególności na przesłuchaniu jawnym. Jak tłumaczył, właściwie całość informacji dotycząca współpracy Matic z CBA stanowi informacje objęte klauzulą tajności w rozumieniu ustawy o ochronie informacji niejawnych o klauzuli tajne. Dodał, że ze względu na potencjalną odpowiedzieć karną nie udzieli odpowiedzi na niektóre pytania, a do części z nich odniesie się dopiero podczas części niejawnej posiedzenia komisji.
Przewodnicząca Magdalena Sroka (PSL-TD) przekazała, że niektóre z dokumentów, o których niejawności wspomniał Goszczycki, znajdują się w posiadaniu komisji, jak np. korespondencja między przedsiębiorstwem a CBA. Dodała, że komisja w części jawnej będzie zadawać pytania, ale uszanuje ograniczenia nałożone na świadka i komisja przystąpiła do zadawania pytań.
Sroka pytała m.in. kiedy doszło do formalnego nawiązania współpracy między Matic a izraelską firmą NSO Group i jak doszło do uzyskania przez Matic wyłączności na sprzedaż oprogramowania Pegasus w Polsce. Świadek odparł, że umowa o współpracy została podpisana w 2016 r. i była to standardowa umowa o współpracy w branży informatycznej.
Odpowiadając na kolejne pytania Goszczycki powiedział, że to firma Matic zwróciła się z ofertą dotyczącą Pegasusa.
Poseł Tomasz Trela (Lewica) pytał m.in. czy wśród osób, z którymi świadek lub przedstawiciele Matic się spotykali w tamtym czasie był ówczesny minister Mariusz Kamiński. „Nie znam” - odpowiedział Goszczycki. „Nie zna pan pana Mariusza Kamińskiego?” - dopytywał Trela. „Osobiście nie znam” - odparł świadek. „Czyli nie był” - powiedział poseł Lewicy. „A pan minister (Maciej) Wąsik?” - dopytywał Trela. „Również nie był” - mówił świadek. „A pan (ówczesnych szef CBA) Ernest Bejda?” - pytał dalej Trela. „Również nie był” - zeznał świadek.
Świadek odpowiadając na inne pytania komisji powiedział, że o „realizacji każdej umowy niejawnej jesteśmy zobowiązani poinformować ABW, i to robimy”. Dodał, że o umowie dotyczącej zakupu Pegasusa firma również informowała Agencję.
Świadek na większość pytań komisji jednak nie odpowiedział, zwracając uwagę, że nie może tego zrobić na posiedzeniu jawnym.
Chodziło m.in. o pytania dotyczące tego, czy w tamtym czasie były dostępne na rynku podobne oprogramowania jak Pegasus, czy Matic przed 2016 r. współpracowała z organami lub instytucjami państwa m.in. w zakresie dostawy systemów kontroli operacyjnych. Członkowie komisji pytali też co zdecydowało, że służby zdecydowały się akurat na Pegasusa. W trakcie przesłuchania jawnego komisja pytała też kto był osobą decyzyjną jeśli chodzi o zakup Pegasusa.
Zakończyło się przesłuchanie w trybie jawnym wiceprezesa zarządu Matic S.A. Aleksandra Goszczyckiego przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa; w środę o godz. 14 przesłuchanie będzie kontynuowane w trybie niejawnym.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów. Zgodnie z ustaleniami kanadyjskiego Citizen Lab, Pegasus był w Polsce wykorzystywany do inwigilacji polityków opozycji. (PAP)
del/ mrr/

























































