A przecież potencjał TFI Pioneera jest imponujący – bo to prawdziwy hegemon na tym rynku. Brak popytu z jego strony na akcje BPHu w jakiś sposób ograniczył ich cenę – która nie ukrywajmy jest już dość rozdmuchana. Czy klienci stracili? Pewnie tak, chociaż oni i tak są przyzwyczajeni do mniejszych zysków...
Pytanie jednak skąd Premier miał treść tajnej notatki... Sam mówi, że od ABW. A jeśli tak, to oznacza... Tak, tak. Wróbelki ćwierkają, że ponoć intensywnie i gdzieś tak od dwóch miesięcy. Strach się bać. Bo przecież na tym banku może się zaczęło, ale z całą pewnością nie skończyło. Z drugiej strony jak na Asa z rękawa, to jest on dość marny, żeby nie powiedzieć, że wyciągnięty na siłę. Prawnicy Banku Pekao S.A. jak to prawnicy podyktowali oświadczenie, z którego nic nie wynika, ale można stwierdzić, że będzie ostro...
Odsuwając ocenę całego zdarzenia innym, chcemy zwrócić uwagę na pewien fakt. Otóż w końcu i to trzeba bardzo mocno podkreślić, wzrośnie rola Prezesów rodzimych banków. Zagraniczni inwestorzy nie będą już mogli uważać, że Polska to „dziki wschód”. Oznacza to, że będą musieli zacząć bliżej współpracować z kolejnymi ekipami. Nasz kraj to coraz ważniejszy rynek, swego rodzaju lotniskowiec na Wschód i nie da się dłużej traktować go w kategorii zdobyczy. Naturalnym krokiem będzie wzmocnienie roli Prezesów, którzy powinni teraz mieć więcej autonomii, by stać się prawdziwymi partnerami do rozmów. Miejmy nadzieję, że to pójdzie właśnie w tą stronę, bo jak na razie widać, że część polityków poszła na wojnę z bankami...
Wiadomość pochodzi z Hyde Park-u serwisu PRnews.pl