REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Sąd myśli, prokuratura bada, wierzyciele czekają. Czy Assay odda 100 mln zł?

Michał Misiura2024-06-12 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-06-12 06:00

Grupa Assay czeka na zatwierdzenie lub odmowę przyjęcia układu z wierzycielami. Sąd proceduje sprawę od lutego, a kondycja spółek z portfela inkubatora start-upów ulega pogorszeniu, oddalając widoki na odzyskanie pieniędzy przez poszkodowanych inwestorów.

Sąd myśli, prokuratura bada, wierzyciele czekają. Czy Assay odda 100 mln zł?
Sąd myśli, prokuratura bada, wierzyciele czekają. Czy Assay odda 100 mln zł?
fot. Marten Newhall / / Unsplash

Spółka, która sprzedawała weksle inwestycyjne na niezwykle atrakcyjny procent (aż do ok. 15%), popadła w kłopoty, kiedy pod lupę wzięły ją UOKiK i KNF. 27 czerwca 2023 r. śledztwo ws. spółki wszczęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, zarzucając jej doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilkuset osób na kwotę 143 mln zł poprzez wprowadzenie ich w błąd co do rodzaju oferowanego produktu. Jak wynika z najnowszych informacji Bankier.pl, szkodę szacuje się obecnie na 114 mln zł.

30 czerwca 2023 roku bank ING zamroził rachunki Assaya, odpowiadając na żądanie Głównego Inspektora Informacji Finansowych. Firma z dnia na dzień straciła możliwość spłacania odsetek. Jej prezes Łukasz Blichewicz komentował wówczas dla prasy, że wszyscy inwestorzy otrzymali zwrot środków i odsetek, a zarzuty prokuratury i UOKiK “nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości”.

Jak wynika z informacji zebranych przez naszą redakcję przy okazji pisania poprzedniego tekstu, pracownicy Assaya stosowali agresywny marketing i manipulacje, żeby pozyskiwać środki. Wielu pożyczkodawców nie miało świadomości, czym są produkty, które kupują. Porozumienia wekslowe przedstawiano im jako bezpieczną lokatę kapitału.

We wrześniu 2023 roku zmarł prezes Assaya Łukasz Blichewicz. Stery nad spółką przejęli wówczas jej dawni założyciele Iwo Rybacki i Paweł Kruszyński, którzy mieli wcześniej ograniczyć w niej swój udział. Jak twierdzą, nie zdawali sobie sprawy ze złej kondycji finansowej firmy. Ta okazała się na tyle poważna, że wkrótce po ich powrocie do zarządu przedstawiono plan restrukturyzacji, a następnie rozpoczęto postępowanie o zatwierdzenie układu z wierzycielami, który został przegłosowany pomyślnie w lutym 2024 r.

Na temat grupy Assay, która inwestowała w start-upy, pozyskując środki z pożyczek od osób fizycznych i w której sprawie toczy się śledztwo prokuratury, pisaliśmy więcej w lutym w tekście “Zaufali, zainwestowali, stracili. Czy spółka Assay była piramidą finansową?”.

Niepewny układ

Układ z wierzycielami Assaya zakłada podzielenie ich na pięć grup. Osoby fizyczne mogą liczyć na zwrot od 67,5% do 47,5% w zależności od kwoty, którą pożyczyli spółce. Spłaty mają być rozbite na 5 nierównych rocznych rat, z których pierwsza miałaby popłynąć do wierzycieli 18 miesięcy po przyjęciu układu przez sąd, zakładając, że doczeka się akceptacji, a Assay spełni przyrzeczenia.

Od przegłosowania układu wierzycieli ze spółką i odesłania go do zatwierdzenia przez sąd miną w tym tygodniu 4 miesiace. Mimo to decyzja o jego losach wciąż nie została podjęta. Wśród wierzycieli narasta rezygnacja. Przeciągające się postępowanie wpływa negatywnie na biznes spółek powiązanych z Assayem, a to od nich miała zależeć realizacja układu z wierzycielami.

- Osobiście spodziewałem się, że sąd podejmie decyzje w marcu. Standardowy termin rozstrzygania takich spraw już upłynął. Niestety znam przypadki spółek i wierzycieli czekających na zatwierdzenie lub odmowę zatwierdzenia układu przez 8 miesięcy, a nawet dłużej - mówi mecenas Przemysław Perka, partner w Kancelarii Adwokackiej Osiński, reprezentujący grupę kilkunastu wierzycieli Assaya - To trudna sytuacja dla moich klientów i myślę, że dla wszystkich wierzycieli. Nawet w zrzeszającej ich grupie na Facebooku widać rosnący poziom rezygnacji. Ci ludzie nie wiedzą, co się dzieje i na czym stoją - komentuje prawnik.

Mecenas Perka mówi, że on i jego klienci trwają w zawieszeniu, oczekując na decyzję sądu. - Nie możemy podejść ofensywnie i wytaczać nowych powództw, bo lada moment te wierzytelności mogą być zrestrukturyzowane i to byłyby daremne wysiłki i koszty. Z drugiej strony trzeba być w gotowości, bo jeśli układ nie zostanie zatwierdzony, otwiera nam się droga do kontynuowania działań z zabezpieczeniami - zauważa prawnik.

Adwokat Przemysław Perka podkreśla, że sytuacja gospodarcza się zmienia i może ulec pogorszeniu, a czas na realizację układu będzie liczony od uprawomocnienia się postanowienia sądu. - Im później sąd zatwierdzi układ, tym później środki trafią do klientów, a spółka będzie miała więcej czasu na realizację założeń. To postanowienie powinno być wydane już dawno, natomiast ciężko mi powiedzieć kiedy się pojawi. Rozmowy toczą się teraz pomiędzy nadzorcą układu, dłużnikiem i sądem - mówi prawnik - Stan całej grupy Assay jest tymczasem coraz gorszy, dochodzą do nas słuchy o nieudanych rozmowach i kłopotach z pozyskiwaniem inwestorów. Z ostatniego raportu do wierzycieli na koniec pierwszego kwartału wynika, że portfelowe spółki radzą sobie gorzej, niż zakładano w planach układu.

Topniejący portfel

W newsletterze z 29 kwietnia 2024 roku, który trafił do wierzycieli Assaya, można przeczytać o kondycji poszczególnych spółek z portfela start-upów grupy na koniec pierwszego kwartału. W tym o kłopotach producenta gier Hyperstrange. Zgodnie z propozycją układową w dniu 30 listopada 2023 roku posiadane przez Assay udziały studia miały mieć wartość 20,7 mln zł. Tym samym Hyperstrange to najważniejsza pozycja w portfelu spółek grupy, wycenianym przez nią na 62,39 mln zł.

Przez powiązania z grupą Assay, która posiada 30% udziałów w spółce i figuruje jako jej beneficjent rzeczywisty, dwa banki wypowiedziały umowy i zamknęły rachunki Hyperstrange, a pozostałe odmówiły współpracy z producentem gier. Jak opisywał "Puls Biznesu" przez fakt, że firma nie posiada konta w polskim banku, nie może odzyskać nadpłaconego VAT - pieniędzy potrzebnych spółce do codziennego funkcjonowania. 

- Jest to praca w ekstremalnych warunkach. Bez perspektywy odzyskania VAT rozliczenie każdej faktury jest dla nas o 23% droższe. Sytuacja jest trudna i jeśli do połowy roku nie uda się jej rozwiązać, to rozważamy różne scenariusze - komentował w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Przemysław Miliński, członek zarządu i akcjonariusz Hyperstrange'a.

Jak wygląda sytuacja w pozostałych spółkach? Według newslettera Assaya część z nich radzi sobie znacznie lepiej niż Hyperstrange. Stabilną sytuację wydaje się prezentować m.in. Świat Oka, ale w odróżnieniu od pozostałych spółek z portfela Assaya, to nie start-up, tylko klinika okulistyczna. Dobre perspektywy ma prezentować również Aegis Security - spółka z branży cyberbezpieczeństwa, a także pralkomaty Break&Wash oraz Wirtualne Kasy Fiskalne.

Według kwietniowego newslettera w jasnych barwach maluje się też przyszłość spółki TrybEcoW planie postępowania układowego z wierzycielami Assay oceniał wartość swoich udziałów w tej firmie na ponad 5 mln złotych. Nieco inne światło na związki grupy i start-upu, rzuca jednak webinar TrybEco z 13 marca. Zgodnie z odpowiedzią na pytanie jednego z akcjonariuszy, Assay posiada w firmie jeszcze 377 udziałów. 

- To są udziały, które zostały po przekształceniu pożyczki Assaya. Została gdzieś tam ta nieszczęsna końcówka, która w wyniku bałaganu, który był w Assayu, gdzieś nam umknęła. Jeszcze wyjaśniamy, czy to jest 250 tys. czy coś w okolicach 100-150 tys. złotych - tłumaczył Tomasz Przygucki, prezes TrybEco.

W newsletterze Assaya z 29 kwietnia informacje o biznesie TrybEco przedstawiono bez podawania danych o zaangażowaniu w spółkę i wycenie posiadanych udziałów. To samo dotyczy pozostałych opisywanych start-upów.

112 tomów akt

Obok postępowania układowego po oddzielnych torach porusza się śledztwo prokuratury w sprawie niekorzystnego rozporządzenia mieniem inwestorów i prowadzenia działalności, polegającej na przyjmowaniu pożyczek od osób fizycznych i udzielaniu pożyczek podmiotom gospodarczym, bez zezwolenia KNF. Na jakim etapie znajduje się postępowanie, rozpoczęte w połowie 2023 roku?

- Sprawa pozostaje w toku. Skierowano wniosek do Prokuratury Regionalnej w Warszawie o przedłużenie śledztwa na kolejne trzy miesiące. Trwają przesłuchania kolejnych świadków, pokrzywdzonych. Akta liczą 112 tomów, wartość szkody spowodowanej doprowadzeniem do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilkuset inwestorów wynosi około 114 milionów złotych. Śledztwo jest wielowątkowe i prowadzone pod kątem popełnienia różnych czynów zarówno spenalizowanych w kodeksie karnych jak i przepisach karnych innych ustaw - przekazał Bankier.pl prok. Piotr A. Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

30 października 2023 roku prokurator wydał postanowienia o powołaniu biegłych z zakresu informatyki, ekspertyz finansowych i oceny ekonomicznej przedsiębiorców. Na pytanie o postęp ich prac, redakcja Bankier.pl otrzymała informację, że nie zostały jeszcze zakończone.

- Do chwili obecnej nie wpłynęły opinie z zakresu informatyki, jak i finansowa, zaś termin ich wpływu nie został aktualnie realnie sprecyzowany. Postępowania prowadzone jest bardzo dynamicznie, jednakże nie można spodziewać się jego zakończenia do końca roku 2024 - skomentował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Źródło:
Michał Misiura
Michał Misiura
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki w Bankier.pl. Inwestowaniem zainteresował się podczas studiów. Zaczynał pisząc o rynku forex i kryptowalutach, żeby z czasem przenieść się na giełdę. W Bankier.pl śledzi produkty dla inwestorów i opisuje wydarzenia na rynkach kapitałowych. tel: 532 803 384

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki