Rozmowy między właścicielem budynku - archidiecezją warszawską, a urzędem miasta trwały od roku. Były nieoficjalne, ponieważ formalne mogły się rozpocząć dopiero po otrzymaniu przez kurię zgody z Watykanu. Zgodnie z prawem kanonicznym bowiem transakcje powyżej miliona dolarów muszą mieć akceptację Stolicy Apostolskiej.
Prymas Glemp złożył więc odpowiednie pismo w Watykanie. Według informacji gazety odpowiedź przyszła, ale odmowna.
Dziennik pisze, że dla nie najbogatszej archidiecezji ważnym źródłem dochodów są wpływy za wynajmowanie pomieszczeń w budynku. Utopienie całej sumy ze sprzedaży w świątyni na Polach Wilanowskich nie wszystkim musiało się podobać.
"Gazeta Wyborcza" pisze iż niewykluczone, że protesty poszczególnych kapłanów i instytucji Kościoła mogły wpłynąć na nieprzychylną dla Prymasa odpowiedź z Watykanu.
"Gazeta Wyborcza"/kry/dyd