Straty są duże i dalej je szacujemy; nie przewidujemy wznowienia produkcji wcześniej niż za sześć miesięcy – poinformował Wojciech Michałowski, prezes Barlinek SA. Zakład spółki Barlinek w ukraińskiej Winnicy w nocy z 15 na 16 lipca stał się celem rosyjskiego ataku dronowego.


"Rosyjskie drony uderzyły w fabrykę Grupy Barlinek w Winnicy. Szef zakładu powiedział mi przed chwilą, że celowo, z trzech kierunków. Są ranni, w tym dwoje ciężko poparzonych" - podał Radosław Sikorski na platformie X.
Dodał, że działają służby ukraińskie, a także polski konsulat.
"Zbrodnicza wojna Putina przybliża się do naszych granic" - napisał.
Wojciech Michałowski, prezes Barlinka poinformował, że w wyniku rosyjskiego ataku dronowego nikt nie zginął, a dwie osoby zostały ranne.
"Na chwilę obecną nie przewidujemy, żeby wznowienie produkcji mogło nastąpić wcześniej niż za sześć miesięcy. Straty są duże i dalej je szacujemy" - napisał w komunikacie, przesłanym PAP Biznes, prezes Wojciech Michałowski.
Grupa Barlinek jest producentem warstwowych podłóg drewnianych. Sprzedaż prowadzona jest do 75 krajów. Właścicielem firmy jest Michał Sołowow.
Ukraina: Polska powinna poderwać swoje myśliwce
Polska powinna nie tylko podrywać swoje myśliwce podczas rosyjskich ataków na ukraińskie miasta, ale także pomóc Ukrainie ochronić przestrzeń powietrzną przed rosyjskimi dronami i rakietami - oceniła w środę wiceprzewodnicząca Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Ołena Kondratiuk.
„Nieustannie zwracam się do naszych polskich kolegów i partnerów – samo podrywanie myśliwców w powietrze podczas kolejnego rosyjskiego ataku na ukraińskie miasta to za mało. Trzeba pomóc Ukrainie zamknąć niebo przed rosyjskimi dronami i rakietami, (stwarzając) niezawodną tarczę - przynajmniej nad zachodnią częścią naszego kraju. To (również) kwestia ochrony polskiego biznesu i instytucji działających w Ukrainie” - napisała Kondratiuk na Facebooku (https://tinyurl.com/mr4zhcdh)
Według wiceprzewodniczącej Rady Najwyższej, celowy rosyjski atak na polską firmę w Winnicy, a także wcześniejsze uszkodzenie budynku wydziału konsularnego polskiej ambasady w wyniku zmasowanego ostrzału Kijowa to sygnały ostrzegawcze dla Polski.
„Trzeba działać, bo jeśli nie będzie zdecydowanej reakcji strony polskiej, to, niestety, kolejne ataki nastąpią niebawem. Taka jest cyniczna mentalność państwa-terrorysty i agresora – Rosji” – ostrzegła Kondratiuk.
map/ ana/ pel/ ana/ ira/ szm/ amac/

























































