Nowa emisja, oprócz konsolidacji polskiej branży chemicznej, ma utrudnić zdobycie większości rosyjskiemu koncernowi, który podtrzymuje zainteresowanie tarnowskim potentatem. "Każdy, kto pozytywnie odpowie na wezwanie Rosjan, będzie de facto uczestniczył we wrogim przejęciu polskiej spółki" - powiedział Radiu Kraków po posiedzeniu akcjonariuszy uczestniczący w nim minister skarbu. Mikołaj Budzanowski uważa, że cena, którą za akcję tarnowskiej spółki zaproponowali Rosjanie, jest atrakcyjna, ale po konsolidacji zakłady w Puławach i Tarnowie będą więcej warte niż obecnie.
»NWZ Tarnowa zgodziło się na emisję akcji o wartości do 240 mln zł |
Zamiar przejęcia puławskich zakładów azotowych Azoty Tarnów ogłosiły w piątek. Za każdą akcję Puław chcą zapłacić 110 złotych. Udziałowcy zakładów w Puławach będą mogli zamienić jedną akcję na 2,5 akcji nowej emisji Tarnowa. Puławami zainteresowana jest także spółka Synthos, której głównym udziałowcem jest Michał Sołowow. Synthos chce przejąć 100 procent Puław.
Azoty Tarnów zwane są perłą w koronie polskiej chemii. Jest to jeden z największych producentów nawozów w Polsce i poważny gracz w Europie.
Rosyjski Arcon to globalny producent nawozów mineralnych. Rosjanie chcą przejąć większościowy pakiet tarnowskich Azotów - 66 procent. Do skarbu państwa należy 32,05 procent tej spółki.
W piątek, czyli 4 dni przed końcem zapisów podbili cenę za akcję tarnowskiej spółki do 45 złotych, podczas gdy wcześniej było to 36 złotych.
Jest to największa próba wrogiego przejęcia w historii naszej Giełdy.
IAR/mitro/buch
Źródło:IAR