Piątek był trzydziestym dniem inwazji Rosji na Ukrainę. Rosja nie zrobiła większych postępów. Od początku inwazji trzon operacyjny sił rosyjskich stanowiły wojska rakietowe, a jak donosi Pentagon, Rosji kończy się precyzyjna amunicja. Z Kijowa płyną apele o uwolnienie porwanych samorządowców.


Relację z czwartku zapisaliśmy tutaj.
Prezydent Zełenski: w tym tygodniu nasze wojska zadały wrogowi silne ciosy
W tym tygodniu Siły Zbrojne Ukrainy zadały wrogowi silne ciosy - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w piątek wieczorem nagraniu. Zaalarmował, że sytuacja w zablokowanym przez wojska rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie kraju pozostaje tragiczna.
"Nasze bohaterskie siły zbrojne w tym tygodniu zadały wrogowi silne ciosy, spowodowały znaczne straty" - oświadczył Zełenski w zamieszczonym na Facebooku nagraniu (https://tinyurl.com/3yxmbfm2).
Jak zaznaczył, siły zbrojne Ukrainy kontynuują odpieranie ataków wroga na południu kraju, w Donbasie, na kierunku charkowskim, w obwodzie kijowskim.
"Powstrzymując działania Rosji nasi obrońcy i obrończynie prowadzą kierownictwo Rosji do prostej i logicznej myśli: trzeba rozmawiać. Rozmawiać treściwie, pilnie, szczerze i dla (osiągnięcia) rezultatu, a nie po to, by przeciągać czas" - powiedział prezydent.
Jak dodał, w wojnie zginęło już 16 tys. rosyjskich żołnierzy. "Po co? Co to komu daje? Rozmowa powinna być poważna. Ukraińska suwerenność powinna być zagwarantowana. Integralność terytorialna Ukrainy powinna być zapewniona. Warunki mają być sprawiedliwe. Innych ukraiński naród po prostu nie zaakceptuje" - zaznaczył Zełenski.
"Mówi się, że gdzieś przepadł minister obrony Rosji (Siergiej Szojgu); ciekawe, może też osobiście zechciał odwiedzić Czornobajiwkę" - dodał prezydent, odnosząc się do lotniska w obwodzie chersońskim. Wojska rosyjskie, które wykorzystują to lotnisko jako bazę dla śmigłowców, poniosły tam już duże straty.
Zełenski ocenił też, że sytuacja w zablokowanym przez wojska rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy "pozostaje tragiczna, całkowicie tragiczna". Rosjanie nie wpuszczają do miasta żadnych transportów humanitarnych - przekazał szef państwa. Wykorzystują Mariupol dla swoich propagandowych nagrań, na których rzekomo coś rozdają mieszkańcom - dodał.
Prezydent poinformował, że przez tydzień na Ukrainie udało się uruchomić 18 korytarzy humanitarnych; łącznie z zablokowanych miast uratowano 37,6 tys. ludzi. Z Mariupola do Zaporoża przewieziono ok. 26,5 tys. osób.
Pentagon: Rosja stara się skupić na zajmowaniu terytorium na wschodzie, by polepszyć pozycję w negocjacjach
Rosja skupia swoje wysiłki na wschodzie Ukrainy, starając się odciąć siły ukraińskie w Donbasie, by wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną - powiedział w piątek wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu. Według resortu Rosjanie stracili całkowitą kontrolę nad Chersoniem i zaprzestali ataków pod Kijowem.
Według oficjela, decyzja o skupieniu się na Donbasie - zasugerowana w piątek oficjalnie przez rosyjski MON - została podjęta "stosunkowo niedawno". Dodał, że priorytetem Rosji wydaje się odcięcie Donbasu od reszty kraju i zdobywanie terytorium, by wzmocnić pozycję w negocjacjach.
Zaznaczył jednak, że Rosji nie przychodzi to łatwo, choć przyznał, że Rosja poczyniła pewne postępy pod Iziumem w obwodzie charkowskim. Dodał, że w Mariupolu nadal trwają "zajadłe, zajadłe walki", a Rosja kontynuuje ciężki ostrzał miast.
Gorzej dla Rosji sytuacja prezentuje się na południu, gdzie ukraińska kontrofensywa sprawiła, że zdaniem Pentagonu Rosjanie stracili całkowitą kontrolę nad Chersoniem, a o miasto toczą się walki. Ukraińcy przejęli też inicjatywę pod Kijowem, gdzie według oceny USA wojska najeźdźcze zaprzestały ofensywy i skupiają się na obronie pozycji przed ukraińskim kontratakiem.
Siły Rosji nie poczyniły też żadnych postępów w izolacji Charkowa i pod Czernihowem - dodał urzędnik.
Według Pentagonu w ciągu 30 dni wojny rosyjska armia wystrzeliła ponad 1250 rakiet różnego rodzaju. Oficjel potwierdził, że w przypadku pewnej liczby rakiet zauważono ich usterki - widoczne przy starcie lub po chybionych uderzeniach - choć nie podał skali tego zjawiska. Wcześniej Reuters informował, że w przypadku uderzeń niektórych typów rakiet proporcja nieudanych uderzeń sięgała 60 proc.
"Myślimy, że oni doświadczają awarii w przypadku niektórych swoich rakiet, zwłaszcza pocisków manewrujących" - powiedział przedstawiciel resortu. Dodał, że rosyjski arsenał pocisków wystrzeliwanych z powietrza się kurczy.
CNN: Rosja przerzuca na Ukrainę swe siły z terytorium Gruzji
Rosja przerzuca na Ukrainę swoje wojska rozlokowane na terytorium Gruzji - podała w piątek telewizja CNN, powołując się na wysokiej rangi przedstawiciela amerykańskiego resortu obrony.
Powiedział on, że Stany Zjednoczone odnotowują "przesunięcie pewnej liczby żołnierzy". Pentagon nie może jednak określić, jaką liczbę żołnierzy Rosja przerzuciła do tej pory. Urzędnik ocenił, że Rosja koncentruje się teraz na działaniach w Donbasie na wschodzie Ukrainy.
CNN nie precyzuje, o jakie obszary Gruzji chodzi. Po wojnie z tym państwem w 2008 roku Rosja uznała niepodległość dwóch separatystycznych regionów Gruzji: Abchazji i Osetii Południowej, nad którymi Tbilisi straciło kontrolę jeszcze w latach 90. XX wieku.
Od 2008 roku Rosja utrzymuje w Osetii Południowej swą 4. bazę wojskową, rozmieszczoną w Cchinwali. W Abchazji jeszcze do 2008 roku utrzymywała niewielki kontyngent, a po wojnie z Gruzją utworzyła 7. bazę wojskową pod Gudautą. Liczebność sił w tej bazie ocenia się na kilka tysięcy żołnierzy.
MSW: w obwodzie kijowskim "unieszkodliwiono" łącznie ponad 500 dywersantów
W obwodzie kijowskim "unieszkodliwiono" łącznie ponad 500 dywersantów działających na rzecz Rosji - poinformował w piątek wiceszef MSW Ukrainy Jewhen Jenin.
Jenin przekazał, że pod Kijowem "unieszkodliwiono" ok. 100 grup dywersyjno-zwiadowdczych, liczących łącznie ponad 500 osób.
W piątek zatrymano np. cztery osoby, które nagrywały posterunki i inne obiekty wojskowe.
Zastępca szefa NATO: Wojna na Ukrainie dowodzi słabości rosyjskiej armii
Wojna na Ukrainie dowodzi słabości rosyjskiej armii oraz wyższości sprzętu Sojuszu Północnoatlantyckiego, którego używają siły ukraińskie - powiedział w piątek w rozmowie z rumuńską agencją Agerpres zastępca sekretarza generalnego NATO Mircea Geoana.
“Wojna Rosji przeciwko Ukrainie jest zbrodnicza oraz anachroniczna” - ocenił Geoana. Podkreślił, że Moskwa ponosi “ogromne straty w ludziach i sprzęcie”.
Zaznaczył, że siły ukraińskie są lepiej przygotowane i bardziej zmotywowane.
“Dzisiejsze siły zbrojne Ukrainy to armia typu NATO, ponieważ były przez nas szkolone latami. (…) W dalszym ciągu będziemy udzielać im wsparcia wojskowego, finansowego i humanitarnego, aby odważnie kontynuowały wojnę o niepodległość i prawo do wyboru swojej przyszłości” - dodał Geoana.
Szef MSZ: negocjacje z Rosją idą bardzo ciężko
Negocjacje z Rosją idą bardzo ciężko - ocenił w piątek szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba. Odniósł się do doniesień medialnych o tym, że według prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana Kijów i Moskwa są bliskie osiągnięcia porozumienia w kilku sprawach.
Kułeba zapewnił, że Ukraina jest wdzięczna tureckiej stronie i Erdoganowi za polityczne i humanitarne wsparcie oraz dyplomatyczne wysiłki na rzecz zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
"Jednocześnie trzeba obiektywnie oceniać sytuację. Nie ma żadnego konsensusu z Rosją w sprawie wspomnianych przez prezydenta Turcji czterech punktów. Między innymi - jedynym językiem urzędowym na Ukrainie jest i będzie ukraiński" - oświadczył Kułeba.
"I w ogóle zaklasyfikowanie tematów negocjacji na cztery albo inną liczbę punktów jest niewłaściwe. W podgrupach delegacji jednocześnie omawianych jest wiele różnych spraw" - dodał.
Według ministra proces negocjacyjny "idzie bardzo ciężko".
Kułeba przekazał, że ukraińska delegacja zajęła twarde stanowisko i nie rezygnuje ze swoich wymogów. "Przede wszystkim domagamy się wstrzymania ognia, gwarancji bezpieczeństwa i integralności terytorialnej Ukrainy" - podkreślił.
Wcześniej dziennik "Milliyet", a za nim ukraińskie media, podały, że Ergodan powiedział, iż wydaje się, że Ukraina i Rosja są blisko osiągnięcia porozumienia, jeśli chodzi o cztery z sześciu punktów negocjacji.
Media: rosyjski dowódca zabity przez własnych żołnierzy
Dowódca rosyjskiej 37. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych został celowo zabity przez własnych żołnierzy sfrustrowanych ciężkimi stratami, jakie ta jednostka ponosi w walkach na Ukrainie - podały w piątek brytyjskie media powołując się na zachodnie źródła.
"Dowódca brygady został zabity przez własne wojska i jak uważamy, został zabity przez własne wojska w konsekwencji skali strat, jakie poniosła jego brygada. Uważamy, że został zabity przez własne oddziały z premedytacją. Uważamy, że został przejechany przez własne wojska" - powiedział urzędnik jednego z krajów zachodnich, którego anonimowo zacytowało kilku brytyjskich dziennikarzy zajmujących się sprawami wojskowymi, m.in. ze stacji Sky News, BBC News oraz z dziennika "The Times".
Zabitym dowódcą ma być pułkownik Jurij Miedwieczek.
Ponadto to samo źródło przekazało, że w walkach na Ukrainie miał zginąć także dowódca 49. Armii i byłby to już siódmy rosyjski generał zabity w wojnie. Jego nazwiska nie podano, ale wiadomo, że 49. Armią dowodził generał Jakow Riezancew.
Dowództwo sił powietrznych w Winnicy ostrzelane przez Rosjan
Dowództwo Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało, że w piątek została ostrzelana przez Rosjan jego siedziba w Winnicy w środkowej części kraju. Są poważne zniszczenia.
W piątek po południu wojska rosyjskie przeprowadziły atak rakietowy na siedzibę dowództwa sił powietrznych, które znajduje się w Winnicy - czytamy w komunikacie.
Rosjanie wystrzelili łącznie sześć pocisków manewrujących. Część z nich zestrzeliła obrona przeciwlotnicza, pozostałe trafiły w kilka obiektów, poważnie niszcząc infrastrukturę.
Uściślane są informacje o skutkach ataku.
Sztab generalny: Rosja przegrupowuje wojska w celu wznowienia ofensywy
Wojska rosyjskie na Ukrainie kontynuowały w ciągu ostatniej doby przegrupowanie w celu wznowienia działań ofensywnych – poinformował w piątek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Wojska rosyjskie pracują nad odbudowaniem zdolności bojowych, uzupełnieniem amunicji i paliwa w celu zapewnienia gotowości do działań ofensywnych - ocenia sztab.
Jednocześnie Rosjanie w niektórych kierunkach próbują szturmu i ostrzeliwują oddziały ukraińskie. W szczególności, siły broniące Kijowa odpierają ataki rosyjskie i - jak zapewnił sztab - utrzymują dotychczasowe odcinki.
"Na tymczasowo zajętych terytoriach Ukrainy okupanci nadal terroryzują ludność miejscową. Prowadzą przymusową wywózkę ludzi na terytorium Federacji Rosyjskiej. W celu zastraszenia ludności miejscowej rosyjscy agresorzy prowadzą chaotyczny ostrzał obszarów mieszkalnych, konfiskują samochody i rzeczy osobiste" - głosi komunikat sztabu.
Sztab generalny oświadczył też, że w Ługańsku na wschodzie Ukrainy wojska rosyjskie zorganizowały szpital wojskowy, który jest "całkowicie zapełniony" żołnierzami. Część szpitala używana jest do przechowywania ciał zabitych, bowiem "miejscowe kostnice są przepełnione" - dodano.
Doradca Zełenskiego: mniej rosyjskich ataków lotniczych, więcej dronów zwiadowczych
Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, powiedział w piątek, że w ciągu minionej doby spadła intensywność rosyjskich ataków lotniczych. Według niego wojska rosyjskie przeszły teraz do stosowania dronów do działań zwiadowczych.
"Przeciwnik próbował przeprowadzać ataki lotnicze i rakietowe na terytorium Ukrainy. Jednak ich intensywność jest o wiele mniejsza niż w poprzednich dniach. W ciągu doby praktycznie unikał on stosowania lotnictwa załogowego i przeszedł do stosowania aparatów bezzałogowych do prowadzenia zwiadu" - powiedział Arestowycz.
Zapewnił, że wojsko ukraińskie przeciwdziała lotom dronów i w ciągu minionej doby zniszczyło kilka tych aparatów.
Arestowycz poinformował także, że w ciągu minionej doby charakter działań wojsk rosyjskich, jak i armii ukraińskiej nie zmienił się istotnie. Obie strony prowadzą pewne działania taktyczne, których celem jest poprawa własnych pozycji, przy czym strona ukraińska ma przewagę w tych działaniach.
Doradca Zełenskiego powiedział, że bohaterską obronę prowadzą Mariupol i Czernihów, a w Sławutyczu Obrona Terytorialna odparła podjętą przez Rosjan pierwszą próbę szturmu na miasto.
Obwód rówieński zawiesza połączenia kolejowe z Białorusią
Gubernator obwodu rówieńskiego w północno-zachodniej Ukrainie Witalij Kowal poinformował w piątek, że w jego rejonie zawieszone zostały połączenia kolejowe z Białorusią po to, aby uniemożliwić dostawy sprzętu dla sił rosyjskich.
"Oznacza to, że rosyjskie wojska nie będą zaopatrywane w sprzęt wojenny przez białoruskie koleje" – napisał Kowal w oświadczeniu.
Kilka dni temu szef ukraińskich kolei państwowych Ołeksandr Kamyszin informował, że nie ma połączenia kolejowego między Białorusią i Ukrainą, dzięki czemu nie będzie można dostarczać z Białorusi rosyjskiego sprzętu wojskowego koleją.
„Zwracałem się do białoruskich kolejarzy, żeby nie wykonywali przestępczych rozkazów i nie wieźli rosyjskich wojskowych eszelonów na Ukrainę (...) Nie mogę podać szczegółów, ale jestem wdzięczny białoruskim kolejarzom za to, co robią” – mówił wtedy Kamyszin.
Szef MSZ: negocjacje z Rosją idą bardzo ciężko
Negocjacje z Rosją idą bardzo ciężko - ocenił w piątek szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba. Odniósł się do doniesień medialnych o tym, że według prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana Kijów i Moskwa są bliskie osiągnięcia porozumienia w kilku sprawach.
Kułeba zapewnił, że Ukraina jest wdzięczna tureckiej stronie i Erdoganowi za polityczne i humanitarne wsparcie oraz dyplomatyczne wysiłki na rzecz zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
"Jednocześnie trzeba obiektywnie oceniać sytuację. Nie ma żadnego konsensusu z Rosją w sprawie wspomnianych przez prezydenta Turcji czterech punktów. Między innymi - jedynym językiem urzędowym na Ukrainie jest i będzie ukraiński" - oświadczył Kułeba.
"I w ogóle zaklasyfikowanie tematów negocjacji na cztery albo inną liczbę punktów jest niewłaściwe. W podgrupach delegacji jednocześnie omawianych jest wiele różnych spraw" - dodał.
Według ministra proces negocjacyjny "idzie bardzo ciężko".
Kułeba przekazał, że ukraińska delegacja zajęła twarde stanowisko i nie rezygnuje ze swoich wymogów. "Przede wszystkim domagamy się wstrzymania ognia, gwarancji bezpieczeństwa i integralności terytorialnej Ukrainy" - podkreślił.
Wcześniej dziennik "Milliyet", a za nim ukraińskie media, podały, że Ergodan powiedział, iż wydaje się, że Ukraina i Rosja są blisko osiągnięcia porozumienia, jeśli chodzi o cztery z sześciu punktów negocjacji.
Media: rosyjski dowódca zabity przez własnych żołnierzy
Dowódca rosyjskiej 37. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych został celowo zabity przez własnych żołnierzy sfrustrowanych ciężkimi stratami, jakie ta jednostka ponosi w walkach na Ukrainie - podały w piątek brytyjskie media powołując się na zachodnie źródła.
"Dowódca brygady został zabity przez własne wojska i jak uważamy, został zabity przez własne wojska w konsekwencji skali strat, jakie poniosła jego brygada. Uważamy, że został zabity przez własne oddziały z premedytacją. Uważamy, że został przejechany przez własne wojska" - powiedział urzędnik jednego z krajów zachodnich, którego anonimowo zacytowało kilku brytyjskich dziennikarzy zajmujących się sprawami wojskowymi, m.in. ze stacji Sky News, BBC News oraz z dziennika "The Times".
Zabitym dowódcą ma być pułkownik Jurij Miedwieczek.
Ponadto to samo źródło przekazało, że w walkach na Ukrainie miał zginąć także dowódca 49. Armii i byłby to już siódmy rosyjski generał zabity w wojnie. Jego nazwiska nie podano, ale wiadomo, że 49. Armią dowodził generał Jakow Riezancew.
Dowództwo sił powietrznych w Winnicy ostrzelane przez Rosjan
Dowództwo Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało, że w piątek została ostrzelana przez Rosjan jego siedziba w Winnicy w środkowej części kraju. Są poważne zniszczenia.
W piątek po południu wojska rosyjskie przeprowadziły atak rakietowy na siedzibę dowództwa sił powietrznych, które znajduje się w Winnicy - czytamy w komunikacie.
Rosjanie wystrzelili łącznie sześć pocisków manewrujących. Część z nich zestrzeliła obrona przeciwlotnicza, pozostałe trafiły w kilka obiektów, poważnie niszcząc infrastrukturę.
Uściślane są informacje o skutkach ataku.
Sztab generalny: Rosja przegrupowuje wojska w celu wznowienia ofensywy
Wojska rosyjskie na Ukrainie kontynuowały w ciągu ostatniej doby przegrupowanie w celu wznowienia działań ofensywnych – poinformował w piątek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Wojska rosyjskie pracują nad odbudowaniem zdolności bojowych, uzupełnieniem amunicji i paliwa w celu zapewnienia gotowości do działań ofensywnych - ocenia sztab.
Jednocześnie Rosjanie w niektórych kierunkach próbują szturmu i ostrzeliwują oddziały ukraińskie. W szczególności, siły broniące Kijowa odpierają ataki rosyjskie i - jak zapewnił sztab - utrzymują dotychczasowe odcinki.
"Na tymczasowo zajętych terytoriach Ukrainy okupanci nadal terroryzują ludność miejscową. Prowadzą przymusową wywózkę ludzi na terytorium Federacji Rosyjskiej. W celu zastraszenia ludności miejscowej rosyjscy agresorzy prowadzą chaotyczny ostrzał obszarów mieszkalnych, konfiskują samochody i rzeczy osobiste" - głosi komunikat sztabu.
Sztab generalny oświadczył też, że w Ługańsku na wschodzie Ukrainy wojska rosyjskie zorganizowały szpital wojskowy, który jest "całkowicie zapełniony" żołnierzami. Część szpitala używana jest do przechowywania ciał zabitych, bowiem "miejscowe kostnice są przepełnione" - dodano.
Doradca Zełenskiego: mniej rosyjskich ataków lotniczych, więcej dronów zwiadowczych
Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, powiedział w piątek, że w ciągu minionej doby spadła intensywność rosyjskich ataków lotniczych. Według niego wojska rosyjskie przeszły teraz do stosowania dronów do działań zwiadowczych.
"Przeciwnik próbował przeprowadzać ataki lotnicze i rakietowe na terytorium Ukrainy. Jednak ich intensywność jest o wiele mniejsza niż w poprzednich dniach. W ciągu doby praktycznie unikał on stosowania lotnictwa załogowego i przeszedł do stosowania aparatów bezzałogowych do prowadzenia zwiadu" - powiedział Arestowycz.
Zapewnił, że wojsko ukraińskie przeciwdziała lotom dronów i w ciągu minionej doby zniszczyło kilka tych aparatów.
Arestowycz poinformował także, że w ciągu minionej doby charakter działań wojsk rosyjskich, jak i armii ukraińskiej nie zmienił się istotnie. Obie strony prowadzą pewne działania taktyczne, których celem jest poprawa własnych pozycji, przy czym strona ukraińska ma przewagę w tych działaniach.
Doradca Zełenskiego powiedział, że bohaterską obronę prowadzą Mariupol i Czernihów, a w Sławutyczu Obrona Terytorialna odparła podjętą przez Rosjan pierwszą próbę szturmu na miasto.
Obwód rówieński zawiesza połączenia kolejowe z Białorusią
Gubernator obwodu rówieńskiego w północno-zachodniej Ukrainie Witalij Kowal poinformował w piątek, że w jego rejonie zawieszone zostały połączenia kolejowe z Białorusią po to, aby uniemożliwić dostawy sprzętu dla sił rosyjskich.
"Oznacza to, że rosyjskie wojska nie będą zaopatrywane w sprzęt wojenny przez białoruskie koleje" – napisał Kowal w oświadczeniu.
Kilka dni temu szef ukraińskich kolei państwowych Ołeksandr Kamyszin informował, że nie ma połączenia kolejowego między Białorusią i Ukrainą, dzięki czemu nie będzie można dostarczać z Białorusi rosyjskiego sprzętu wojskowego koleją.
„Zwracałem się do białoruskich kolejarzy, żeby nie wykonywali przestępczych rozkazów i nie wieźli rosyjskich wojskowych eszelonów na Ukrainę (...) Nie mogę podać szczegółów, ale jestem wdzięczny białoruskim kolejarzom za to, co robią” – mówił wtedy Kamyszin.
Szef obwodu donieckiego: wciąż kontrolujemy Mariupol
Siły ukraińskie wciąż kontrolują Mariupol - zapewnił szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko. Miasto opuściło dotąd pieszo bądź własnym transportem około 65 tys. ludzi. Nie powiodła się większość prób zorganizowania konwojów humanitarnych.
Kyryłenko mówił o tym w piątek w programie ukraińskiej telewizji publicznej.
Władze ukraińskie próbowały organizować konwoje humanitarne w trakcie czasowego przerwania ognia, jednak w większości te próby nie powiodły się ze względu na działania strony rosyjskiej.
Odcięty od świata i dostaw pomocy humanitarnej, otoczony przez Rosjan Mariupol w obwodzie donieckim, jest bez przerwy ostrzeliwany przez wojska rosyjskie. Sytuacja humanitarna w mieście jest katastrofalna. Strona ukraińska nie ma możliwości ustalenia liczby ofiar ani przekazania do miasta pomocy.
Siły zbrojne: nad obwodem odeskim zestrzelono trzy pociski manewrujące
Nad obwodem odeskim, na południu Ukrainy, siły ukraińskie zestrzeliły w piątek trzy rosyjskie pociski manewrujące - poinformowało dowództwo powietrzne "Południe".
W piątek w obwodzie odeskim Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy zestrzeliły trzy kolejne rosyjskie pociski manewrujące morskiego bazowania, które niosły śmierć miastom - czytamy w komunikacie.
Ze szpitala ewakuowano do Polski 29 chorych na nowotwory dzieci; to siódmy taki transport
Ze Szpitala Dziecięcego we Lwowie ewakuowano w czwartek 29 chorych na nowotwory dzieci. To siódmy transport z chorymi dziećmi do Polski. Do tej pory nasz najmłodszy ewakuowany pacjent miał 38 dni - powiedział w rozmowie z PAP dyrektor szpitala Andriej Seniuta.
Do Szpitala Dziecięcego we Lwowie chore onkologicznie dzieci są przywożone transportami medycznymi z całej Ukrainy, głównie z Charkowa, Mariupola, Odessy i Doniecka. Czwartkowy konwój był siódmym z kolei transportem ewakuacyjnym przeprowadzonym przy wsparciu polskiego konsulatu we Lwowie.
"Większość pacjentów jest w stabilnym stanie, więc jedzie autobusami z rodzicami i rodzeństwem. Najbardziej chorzy pojadą ośmioma ambulansami. Większość pacjentów przesiądzie się zaraz za granicą w Medyce do pociągu sanitarnego, którym dojadą do ośrodka pod Kielcami, skąd będą rozlokowywane od ośrodków na całym świecie" - powiedział koordynator akcji, lekarz Paweł Kukiz-Szczuciński z Medycznego Zespołu Ratunkowego Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej.
"Jeden z pacjentów zostanie przetransportowany bezpośrednio helikopterem lub karetką, ale tutaj decyzje będziemy podejmować na bieżąco, bo w przypadku takich dzieci sytuacja jest dynamiczna i potrafi się zmieniać w ciągu minuty" - podkreślił.
Zdaniem Kukiza-Szczucińskiego jest to jeden z ostatnich tak dużych konwojów ewakuacyjnych. "Nadal będziemy kontynuować ewakuację pojedynczych osób i monitorować te działania do czasu, aż sytuacja w Ukrainie się nie uspokoi" - dodał.
Jak przekazał dyrektor Szpitala Dziecięcego we Lwowie Andriej Seniuta do tej pory do Polski ewakuowano ponad 150 ukraińskich dzieci z chorobami onkologicznymi, nefrologicznymi i wymagających pomocy paliatywnej, a najmłodsze ewakuowane dziecko miało 38 dni.
"Udało się ewakuować najbardziej chore dzieci, których nie można leczyć w warunkach wojennych. Jednak nadal w innych miastach Ukrainy w szpitalach pozostają dzieci czekające na pomoc. Mamy jednak nadzieję, że sytuacja się nie pogorszy i kolejna ewakuacja nie będzie potrzebna" - powiedział.
"Teraz tak naprawdę wszystko mamy i nic nie jest nam potrzebne. Są leki, sprzęt, jednak nasi lekarze najbardziej martwią się tym, że są gotowi leczyć, ale nie mogą tego robić teraz w Ukrainie" - podsumował.
Doradca prezydenta: ukraińskie siły zlikwidowały kolejnego rosyjskiego generała
Ukraińskie siły zlikwidowały generała Jakowa Riezancewa, kolejnego rosyjskiego wojskowego wysokiej rangi - poinformował w piątek doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.
Arestowycz przekazał, że generał zginął na lotnisku w Czornobajiwce w obwodzie chersońskim, na południu Ukrainy. Wojska rosyjskie, które wykorzystują to lotnisko jako bazę dla śmigłowców, poniosły tam już duże straty.
Generał Riezancew dowodził 49. ogólnowojskową armią Południowego Okręgu Wojskowego. Jak pisze Hromadske, Riezancew walczył też w Syrii.
Serwis podsumowuje, że to już siódmy rosyjski generał, który zginął od początku zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę.
The #Ukrainian media quoted the AFU as saying that Lieutenant General Yakov Rezantsev, commander of the 49th Combined Arms Army of the Southern Military District, was slain pic.twitter.com/bSjonCgSQ2
— NEXTA (@nexta_tv) March 25, 2022
Arestowycz podkreślił, że sytuacja na frontach nie uległa szczególnej zmianie w ciągu minionej doby. Wskazał też, że Sztab Generalny i wywiad odnotowują niski poziom morale rosyjskich wojsk. Połowa składu jednego z pułków odmówiła udziału w działaniach zbrojnych - poinformował Arestowycz.
Według niego orientacyjne straty Rosjan wynoszą 16,1 tys. ludzi.
Doradca prezydenta Zełenskiego: Rosjanie odepchnięci od Sławutycza
Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, poinformował, że siły ukraińskie odparły atak rosyjski na Sławutycz - miasto w obwodzie kijowskim niedaleko granicy z Białorusią. Wcześniej władze lokalne ostrzegły, że Rosjanie są tuż pod miastem.
Rada miejska zaapelowała do mieszkańców, by nie przemieszczali się po ulicach. "Zakazuje się przemieszczać po mieście, w tym jeździć samochodami! Snajperzy działają!" - głosi komunikat rady miejskiej na komunikatorze Telegram: https://t.me/slavutych_mr/2359.
24 marca ostrzelany został posterunek w Sławutyczu. Agencja UNIAN podaje w piątek, że z miasta nie można wyjechać. Sławutycz jest zablokowany i nie można wwieźć żywności i pomocy humanitarnej.
Sławutycz liczy ok. 25 tys. mieszkańców i jest położony w północnej części obwodu kijowskiego, niedaleko granicy z Białorusią. Miasto zostało zbudowane po katastrofie w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej dla jej pracowników; wcześniej pracownicy mieszkali w mieście Prypeć, skażonym w wyniku katastrofy.
SBU: od początku wojny zatrzymano ponad 350 sabotażystów
Od początku rosyjskiej inwazji Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zlikwidowała ponad 20 grup dywersyjno-zwiadowczych i zatrzymała ponad 350 ich członków - poinformowała w piątek SBU we wpisie na Facebooku cytowanym przez agencję Ukrinform.
Jak przekazano, w ramach "wieloetapowych operacji specjalnych" udaremniono próby przewiezienia na Ukrainę bojowników z Bliskiego Wschodu, podejmowane przez "wrogi wywiad wojskowy".
"To tylko niektóre przykłady sukcesów osiągniętych od początku wojny. (...) Dziś wielu naszych kolegów unicestwia wroga z bronią w ręku na polu bitwy. Ale nie mniej ważna jest walka z działalnością sabotażystów. (...)" - powiedział szef SBU Iwan Bakanow.
SBU obchodzi w piątek 30-lecie istnienia.
Ukrinform pisze, że w Kijowie zlikwidowano rosyjską zbrojną grupę sabotażową, która podszywała się pod jednostkę Obrony Terytorialnej Ukrainy. "Ujawniono też ponad 10 współpracowników rosyjskich służb specjalnych zaangażowanych w pomoc najeźdźcom i współuczestniczących w zbrodniach wojennych na tymczasowo okupowanym terytorium obwodu ługańskiego" - podała ukraińska agencja.
SBU zatrzymała członków rosyjskich siatek wywiadowczych zajmujących się "zbieraniem informacji na temat wojny cyfrowej i bezzałogowych samolotów należących do ukraińskich jednostek wojskowych". Zablokowano również 89 kanałów w serwisie YouTube prowadzonych przez rosyjskie media z powodu "ich działalności propagandowej i wywrotowej" oraz "tysiące kont" w mediach społecznościowych, za pośrednictwem których "wrodzy agenci rozpowszechniali dezinformację lub przekazywali dane o rozmieszczeniu i ruchach wojsk ukraińskich".
Wiec proukraiński w mieście Nowotrojicke w obwodzie chersońskim
Wiec proukraiński odbył się w piątek w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy z udziałem kilkudziesięciu osób – poinformował portal Suspilne, zamieszczając zdjęcia i film z protestu.
Zebrani mieszkańcy trzymali plakaty z napisami m.in. „Okupanci precz z Ukrainy” i flagi ukraińskie. Skandowano „Nowotrojicke – to Ukraina!” oraz „Ukraina ponad wszystko!”.
Jak podkreśla Suspilne, wojska rosyjskie są w obwodzie chersońskim już od 20 dni. Zastraszają miejscową ludność, przeprowadzają rewizje, okradają sklepy i uprowadzają ludzi. Centrum obwodu - Chersoń, jest oblegany.
Wywiad wojskowy opublikował listę 667 Czeczenów popełniających zbrodnie wojenne na Ukrainie
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy opublikował w piątek listę 667 Czeczenów popełniających zbrodnie wojenne na Ukrainie.
Znajdujący się na liście żołnierze należą do 50. pułku artylerii samobieżnej 42. Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych.
Służba wywiadowcza podkreśliła, że wszyscy zbrodniarze wojenni zostaną postawieni przed sądem i będą ścigani za zbrodnie popełnione przeciwko ludności cywilnej Ukrainy.
W obwodzie czernihowskim zniszczone archiwum z dokumentami o sowieckich represjach
Archiwum Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zawierające dokumenty dotyczące sowieckich represji wobec ludności ukraińskiej zostało zniszczone w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy – poinformował szef Państwowej Służby Archiwalnej Ukrainy Anatolij Chromow.
„Wiemy też o uszkodzeniu co najmniej kilku budynków, w tym w Charkowie, ale według informacji na dzisiaj dokumenty ocalały. Ale nie wiemy, co się dzieje z niektórymi oddziałami rejonowych administracji państwowych na tymczasowo okupowanych terytoriach. Niestety nie ma wieści o stanie budynków i o losie archiwistów, którzy tam zostali” – zacytowała Chromowa agencja Interfax-Ukraina.
Chromow dodał, że rzeczywisty stan archiwów będzie można poznać dopiero po uwolnieniu tych terenów i sprawdzeniu zasobów.
ONZ: są dowody na istnienie masowych grobów w Mariupolu; w jednym z nich było 200 ciał
Dyrektorka Misji Obserwacyjnej ONZ ds. Praw Człowieka w Ukrainie Matilda Bogner poinformowała w piątek, że istnieją dowody na istnienie masowych grobów w położonym na południowym wschodzie Ukrainy mieście Mariupol, które jest oblegane przez rosyjskie wojska. W jednym z nich miało być ok. 200 ciał.
"Mamy coraz więcej informacji, że tam są groby masowe" - powiedziała i zauważyła, że część dowodów pochodzi ze zdjęć satelitarnych.
Bogner dodała, że od początku inwazji na Ukrainie zginęło co najmniej 1035 cywilów oraz że jej zespół bada zmasowane ataki obu stron konfliktu.
Armia: w pobliżu Czernihowa zniszczono kolejną kolumnę wojsk rosyjskich
W pobliżu Czernihowa na północy Ukrainy siły ukraińskie zniszczyły kolejną kolumnę wojsk rosyjskich - poinformowało w piątek na Facebooku ukraińskie Dowództwo Operacyjne Wojsk Lądowych "Północ".
"Siły ruchu oporu nieustannie pracują nad jak najszybszym pokonaniem bezczelnego wroga. Ich pojazdy okazały się niedostatecznie opancerzone. Kolejna kolumna okupantów została zniszczona na ziemi Czernihowa" - napisano w oświadczeniu (http://bityl.pl/o98gm).
Gubernator obwodu czernihowskiego Wiaczesław Czaus poinformował w piątek o okrążeniu przez wojska rosyjskie liczącego przed wojną 285 tys. mieszkańców Czernihowa.
Szef Medżlisu: nasiliły się represje wobec Tatarów krymskich
Nasiliły się represje wobec Tatarów krymskich w związku ze zwiększoną obecnością wojsk rosyjskich na Krymie – oświadczył szef działającego na Ukrainie samorządu tatarskiego, Medżlisu, Refat Czubarow w stacji Espreso TV.
„Zaostrzenie represji przeciwko Tatarom krymskim i przedstawicielom innych mniejszości, którzy żyją na Krymie i są wierni Ukrainie, odbywa się na tle zwiększonej obecności wojskowej na półwyspie. Powtarza się to, co było przed 24 lutego (tj. przed rozpoczęciem rosyjskiej agresji na Ukrainie - PAP), gdy w przeciągu dwóch miesięcy na Krymie zjawiło się dużo rosyjskiego sprzętu wojskowego i żołnierzy. Teraz znów Rosjanie ściągają mostem przez Cieśninę Kerczeńską wojska na Krym” – powiedział Czubarow.
Jak dodał, Rosjanie wywożą Tatarów krymskich na rozprawy sądowe do Rostowa nad Donem, gdzie są im wymierzane wysokie kary więzienia pod sfabrykowanymi zarzutami.
W Mariupolu okupanci otworzyli sztab putinowskiej partii Jedna Rosja
Sztab putinowskiej partii Jedna Rosja otworzyli w Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy rosyjscy okupanci – poinformowała w piątek stacja Espreso TV, powołując się na radę miejską.
Według mieszkańców, którzy pozostali w Mariupolu, w sztabie są rozdawane partyjne gazetki, prowadzona jest agitacja na rzecz Rosji, a także są rozdawane karty operatora mobilnego Feniks, który od 2014 r. działa na okupowanych terenach obwodu donieckiego (https://t.me/mariupolrada/9000).
Setki emerytów w obwodzie ługańskim dostało emerytury
Setkom emerytów w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy po raz pierwszy od początku rosyjskiej agresji udało się dostarczyć emerytury, artykuły spożywcze i inne towary pierwszej potrzeby – poinformował w piątek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj w Telegramie.
Szef donieckiej dyrekcji poczty ukraińskiej Wadym Szestopałow zaznaczył, że emerytury i towary dostarczyła Ukrposzta, która wznowiła w obwodzie działalność po raz pierwszy od początku wojny (https://t.me/luhanskaVTSA/826).
Władze Mariupola: w zbombardowanym przez Rosjan teatrze zginęło około 300 osób
Około 300 osób poniosło śmierć w teatrze dramatycznym w Mariupolu, zbombardowanym w połowie marca przez rosyjskie wojska - przekazała w piątek rada miasta, powołując się na relacje świadków, które przeżyły atak.
"Do samego końca nie chciałoby się wierzyć w tak koszmarne doniesienia, ale słowa osób przebywających w teatrze w momencie ataku świadczą o tym, że to prawda" - podkreślono w komunikacie władz miejskich (https://t.me/mariupolrada/8999).
Budynek teatru dramatycznego został zbombardowany 16 marca przez rosyjskie lotnictwo. Dwa dni później lokalne władze poinformowały, że około 130 osób wydostało się na powierzchnię, ale w piwnicy, która wytrzymała atak, zostali jeszcze ludzie. Przeprowadzenie misji ratunkowej okazało się w kolejnych dniach niemożliwe ze względu na trwające w Mariupolu walki.
Władze lokalne: Czernihów został okrążony przez wojska rosyjskie
Czernihów na północy Ukrainy został okrążony przez wojska rosyjskie - powiedział gubernator obwodu czernihowskiego Wiaczesław Czaus, cytowany w piątek przez agencję Reutera.
Znajdujące się na północy Ukrainy miasto liczyło przed wojną ponad 285 tys. mieszkańców.
Czaus, przemawiający w ukraińskiej telewizji, poinformował o ostrzale miasta prowadzonym z ziemi oraz powietrza.
Dwoje dzieci zginęło, troje zostało rannych w rosyjskich atakach w obwodzie donieckim
Dwoje dzieci zginęło, a troje zostało rannych w wyniku ataków wojsk rosyjskich w obwodzie donieckim w ciągu ostatniej doby – poinformował w piątek portal Ukraińska Prawda, powołując się na policję obwodu donieckiego.
Siły rosyjskie ostrzeliwały podczas ostatniej doby 8 miejscowości w obwodzie, w wyniku czego uszkodzonych zostało co najmniej 21 obiektów cywilnych, w tym budynki mieszkalne. Najbardziej ucierpiały Mariupol, Marjinka, Krasnohoriwka, Awdijiwka, Kramatorsk, Nowomychajływka, Dołyna i Pryszyb.
W całym kraju od początku rosyjskiej agresji zginęło 135 dzieci, a 184 odniosło obrażenia.
Sytuacja w regionach: zacięte walki w obwodzie kijowskim i zaporoskim
Zacięte walki trwały w piątek rano w obwodzie kijowskim i zaporoskim, a wojska rosyjskie okopywały się w obwodzie chersońskim – poinformowały media ukraińskie, powołując się na dane administracji obwodowych.
W obwodzie kijowskim trwają walki wokół Buczy, Irpienia, Hostomla, Makarowa i wiosek hromady nemiszajewskiej, a także ataki artyleryjskie i moździerzowe. Niszczone są domy prywatne. Siłom rosyjskim udało się zbliżyć do Sławutycza, który jest zablokowany. W Fastowie na skutek ataku rakietowego wybuchł pożar, który jest obecnie gaszony.
Trwa obrona Czernihowa. Sytuacja w mieście jest trudna. Miejscowy dziennikarz powiedział portalowi Espreso, że z powodu uszkodzeń infrastruktury w większości mieszkań nie ma wody ani prądu. Ostre walki trwają w obwodzie czernihowskim wzdłuż dróg.
W obwodzie dniepropietrowskim doszło do ataku na jednostkę wojskową pod Dnieprem. W obwodzie sumskim drugi tydzień z rzędu atakowano ogniem artyleryjskim okolice Sum. Niespokojna była również noc w rejonie ochtyrskim, ogniem artyleryjskim ostrzeliwano Trościaniec.
The hero-city #Akhtyrka (#Sumy region) withstood the battle with the occupiers and broke off their tactical plans in advancing to #Kyiv. pic.twitter.com/oL6orrzjQh
— NEXTA (@nexta_tv) March 25, 2022
Przez całą noc ostrzeliwano rakietami dalekiego zasięgu dzielnice mieszkaniowe Charkowa. Wybuchły pożary, które nadal są gaszone. W obwodzie charkowskim trwają walki w Iziumie, w Dergaczach ostrzelano budynki mieszkalne, szpital i karetkę pogotowia ratunkowego; są ranni. Wojska rosyjskie ostrzelały ze śmigłowca własne pozycje w Małej Rohani.
W obwodzie zaporoskim zacięte walki toczą się w miejscowościach Kamińskie, Orchiw i Hulajpole. Z rąk okupantów wyzwolona została wieś Malinówka.
W obwodzie ługańskim siły rosyjskie nieustannie ostrzeliwały wszystkie miasta. W Rubiżnem i Popasnej toczono walki. W Siewierodoniecku i Rubiżnem zginęło w ciągu ostatniej doby pięć osób, a osiem zostało rannych. Zniszczono 35 obiektów, w tym szkołę i kinoteatr oraz infrastrukturę.
W obwodzie donieckim przez całą noc ostrzeliwano Marjinkę i Awdijiwkę. Obrażenia odnieśli cywile. W Mariupolu sytuacja jest bez zmian, nadal nie są przepuszczane konwoje humanitarne.
W obwodzie chersońskim rozlegały się odgłosy wybuchów w Chersoniu, zaś przedstawiciele hromad informują, że żołnierze rosyjscy w wielu miejscach kopią okopy.
W obwodzie mikołajowskim strącono w nocy dwie rakiety i ogłaszano alarm przeciwlotniczy. Syreny alarmowe rozlegały się też w obwodzie żytomierskim i rówieńskim. W pozostałych obwodach było spokojnie.
Sztab generalny o stratach Rosji: ponad 16 tys. żołnierzy, 115 samolotów
Prawie 16 100 żołnierzy i 115 samolotów straciła Rosja od początku agresji na Ukrainę – poinformował w piątek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Straty rosyjskie to także: 125 śmigłowców, 561 czołgów, 1625 transporterów opancerzonych, 291 systemów artyleryjskich, 90 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 49 systemów przeciwlotniczych, 1089 samochodów wojskowych, 5 okrętów, 75 cystern z paliwem i 53 samoloty bezzałogowe.
Armia rosyjska ostrzelała przychodnię w Charkowie; 6 osób zginęło, 17 rannych
Sześć osób zginęło, a 17 odniosło obrażenia w piątek rano w wyniku ostrzału przez siły rosyjskie przychodni miejskiej w Charkowie, gdzie znajduje się centrum pomocy humanitarnej – poinformował szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow w telewizji.
W nocy z czwartku na piątek wojska rosyjskie ostrzelały też terminal lotniska, a rano w piątek supermarket Metro.
Według Syniehubowa w ciągu ostatniej doby siły rosyjskie zaatakowały Charków 55 razy.
Policja podała wcześniej na Telegramie (https://t.me/police_kh_region/9090), że na miejscu ostrzału przychodni pracuje zespół śledczy, który dokumentuje popełniane na ludności ukraińskiej zbrodnie i gromadzi niezbędne dowody, aby postawić sprawców przed wymiarem sprawiedliwości.
Generał policji: oddam się do niewoli w zamian za ewakuację dzieci z Mariupola
"W zupełnie zniszczonym Mariupolu pozostało wiele dzieci. Jeśli nie uratuje się ich teraz, umrą w ciągu najbliższych dni. Chodzi już o godziny. Dlatego zwracam się do rosyjskich okupantów - stwórzcie możliwość ewakuacji dzieci z Mariupola, a na ich miejsce proponuję oddać się do waszej niewoli. (...) Zrobię to na ostatnim punkcie kontrolnym" - poinformował ukraiński generał policji Wiaczesław Abroskin (https://tinyurl.com/2p8c4ays).
Policjant podkreślił, że w latach 2014-2018 brał czynny udział w walkach w Donbasie i jest poszukiwany przez Rosjan. "Zorganizowaliście na mnie zamach, chcieliście mnie wyeliminować. Uczestniczyłem w zlikwidowaniu dziesiątek i aresztowaniu tysięcy waszych kolaborantów. To moja osobista inicjatywa - moje życie należy tylko do mnie. Dlatego proponuję, że poświęcę je w zamian za życie dzieci, które wciąż znajdują się w Mariupolu" - napisał Abroskin.
Natomiast rada miejska Mariupola podała w czwartek: "Odnotowujemy w mieście coraz więcej przypadków śmierci z głodu. Ludzie zostają bez żadnych zapasów jedzenia. Wszelkie próby rozpoczęcia masowej operacji humanitarnej, mającej na celu uratowanie mieszkańców, są blokowane przez stronę rosyjską".
Na piątek uzgodniono tylko dwa korytarze humanitarne
Tylko dwa korytarze humanitarne między ukraińskimi miastami zostały uzgodnione na piątek – poinformowała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk na Facebooku.
Jednym korytarzem mają pojechać do Zaporoża własnymi samochodami osoby, które chcą opuścić Mariupol na południowym wschodzie Ukrainy. Drugi korytarz ma prowadzić do Zaporoża z Melitopola, również na południowym wschodzie, do którego w piątek rano dotarła kolumna z transportem humanitarnym.
Na piątek zaplanowano też ewakuację mieszkańców Mariupola autobusami z Berdiańska. Wereszczuk powiedziała, że na punktach kontrolnych przy wjeździe do Berdiańska stoi obecnie 48 autobusów i prowadzone są rozmowy, by wojska okupacyjne pozwoliły im przejechać do Mariupola.
Na wjazd do Berdiańska czeka też cysterna z paliwem, która ma pojechać do Mariupola, by mieszkańcy mogli z niej zatankować własne samochody w celu ewakuacji (https://tinyurl.com/mppbwdyn).
Armia regularnie przejmuje rosyjskie czołgi i ma ich obecnie więcej, niż przed wojną
Siły Zbrojne Ukrainy straciły od początku rozpoczętej przez Rosję wojny co najmniej 74 czołgi, zdobywając przy tym co najmniej 117 czołgów rosyjskich - podał amerykański dwutygodnik "Forbes", powołując się na zajmującą się białym wywiadem grupę Oryx.
"Ukraina może obecnie posiadać więcej czołgów, niż przed wojną i to bez wyprodukowania ani jednego nowego pojazdu" - zauważył "Forbes" w opublikowanym w czwartek artykule.
Rosjanie zdobyli co najmniej 37 czołgów ukraińskich, tracąc przy tym - w wyniku zniszczenia lub zdobycia - około 274.
Jedną z przyczyn utraty przez Rosjan tak wielu czołgów jest szerokie rozciągnięcie ich sił i niechronione linie zaopatrzenia, utrudniające dostarczanie paliwa i amunicji. Wiele ze zdobytych przez Ukraińców czołgów pozostawiono z braku paliwa na przydrożnych polach.
Strona ukraińska korzysta z kolei z tzw. linii wewnętrznych, ułatwiających zaopatrywanie walczących na froncie jednostek. Żołnierze znajdują się blisko swoich baz, które uzupełniają wynikające z walk braki, a ich linie zaopatrzenia znajdują się na przyjaznych im terenach.
Nie jest jednak jasne - zaznaczył "Forbes" - ile z pozyskanych przez Ukraińców czołgów nadaje się do dalszej walki. W mediach społecznościowych krąży wiele nagrań przedstawiających holowanie rosyjskich czołgów, mniej ich ponowne użycie pod ukraińską flagą.
Ministerstwo obrony: ukraińskie siły odzyskują tereny na wschód od Kijowa
Wojska ukraińskie odzyskują tereny na wschód od Kijowa i próbują wyprzeć Rosjan z osi na północnym zachodnie od stolicy; na południu Ukrainy postępy rosyjski sił zmierzających w stronę Odessy są niewielkie - oceniło w piątek rano brytyjskie ministerstwo obrony.
"Ukraińskie kontrataki i wycofanie się sił rosyjskich na nadmiernie rozciągniętych liniach zaopatrzenia pozwoliły Ukrainie na ponowne zajęcie miast i pozycji obronnych do 35 km na wschód od Kijowa. Siły ukraińskie prawdopodobnie będą nadal próbowały wyprzeć siły rosyjskie wzdłuż osi północno-zachodniej od Kijowa w kierunku lotniska w Hostomlu" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
"Na południu Ukrainy siły rosyjskie nadal próbują ominąć Mikołajów, zmierzając na zachód w kierunku Odessy, ale ich postępy spowalniają problemy logistyczne i opór ukraiński" - dodano.
Doradca szefa MSW: Kluczowe walki w nocy trwały w obwodzie kijowskim
Kluczowe walki w nocy z czwartku na piątek trwały w obwodzie kijowskim – oświadczył doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko.
„Były ataki w okolicach Wasylkowa i Białej Cerkwi. Ostre walki toczyły się w okolicach Baryszówki i tradycyjnie Buczy, Hostomla i Irpienia” – oznajmił Denysenko na antenie telewizji Rada, oficjalnego kanału telewizyjnego ukraińskiego parlamentu (https://tinyurl.com/2p98eds8).
Jak podkreślił, wojska ukraińskie w obwodzie bronią się, a także przechodzą do kontrofensywy. W nocy zniszczono 12 rosyjskich czołgów, kilka samolotów i ponad 10 sztuk sprzętu wojskowego. Powiedział też, że zginęło co najmniej 300 żołnierzy rosyjskich.
Do Melitopola dojechał konwój humanitarny
Do Melitopola w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy dojechał w piątek rano konwój humanitarny – poinformował mer miasta Iwan Fedorow na Facebooku.
Mer powiedział, że konwój przybył do granic miasta już w czwartek wieczorem, ale wówczas nie został przepuszczony przez żołnierzy rosyjskich.
„Puścili dopiero dziś rano. Teraz kolumna humanitarna znajduje się w remizie strażackiej (…) rozładowywane są wszystkie rzeczy niezbędne mieszkańcom Melitopola: artykuły spożywcze, leki, środki higieny i tak dalej” – powiedział Fedorow. Dodał, że w drogę powrotną konwój może zabrać z miasta 350 osób.
Sztab generalny: w porcie w Berdiańsku zniszczono rosyjski okręt "Saratow"
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w czwartek wieczorem, że ukraińskie wojska zniszczyły w porcie w Berdiańsku rosyjski okręt desantowy "Saratow". Wcześniej podawano, że zneutralizowaną jednostką jest desantowiec "Orsk".
"W wyniku uderzenia w zajęty przez okupantów port w Berdiańsku zniszczono duży okręt desantowy +Saratow+. Inne duże okręty desantowe, +Cezar Kunikow+ i +Nowoczerkask+, zostały uszkodzone. Trwa ustalanie informacji na temat pozostałych strat przeciwnika" - przekazał sztab generalny w komunikacie na Facebooku (https://tinyurl.com/37jtjyjm).
W czwartek rano Marynarka Wojenna Ukrainy poinformowała o zniszczeniu rosyjskiego okrętu desantowego "Orsk", zdolnego do przewożenia około 400 żołnierzy, 45 transporterów opancerzonych i 20 czołgów. W godzinach wieczornych informację tę zweryfikowano.
Okręt "Saratow", klasy 1171 "Tapir" ("Aligator" w nomenklaturze NATO), został zbudowany w 1964 roku, a dwa lata później wprowadzony do użytku Marynarki Wojennej Związku Sowieckiego. Należał do Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej.
Portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródło w Marynarce Wojennej Ukrainy, podał w czwartek, że kapitan okrętu "Saratow" Wołodymyr Chramczenkow, a także kapitan okrętu "Nowoczerkask" Jurij Pawłow służyli do 2014 roku w ukraińskich siłach zbrojnych. Mieli przejść na stronę wroga po aneksji Krymu przez Rosję.
Pięć osób zginęło, osiem rannych w obwodzie ługańskim w ciągu ostatniej doby
Pięć osób zginęło, a osiem odniosło obrażenia w ciągu ostatniej doby w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy, m.in. w Rubiżnem i Siewierodoniecku – poinformował w piątek szef władz obwodowych Serhij Hajdaj na Telegramie.
W obwodzie intensywnie ostrzeliwane były także Kreminne, Nowodrużesk, Lisiczańsk i Popasna.
„W ciągu nocy Rosjanie niszczyli budynki w Rubiżnem, jest dwoje zabitych. Ofiar może być więcej, bo wszędzie się pali, a w niektórych miejscach z powodu ciągłych ostrzałów służby ratunkowe rozpoczęły usuwanie gruzów z opóźnieniem” – oznajmił Hajdaj.
Jak dodał, nie starcza strażaków, by gasić wszystkie pożary (https://t.me/luhanskaVTSA/831).
Dowództwo sił powietrznych: mniej rosyjskich ataków lotniczych, więcej zwiadów
Wojska rosyjskie zmniejszyły w ciągu ostatniej doby liczbę ataków lotniczych na Ukrainie, ale nasiliły działalność zwiadowczą przy użyciu samolotów bezzałogowych – poinformowało dowództwo sił powietrznych Ukrainy.
„Jeden operacyjno-taktyczny samolot bezzałogowy strącono rakietami przeciwlotniczymi. Oprócz tego wojska przeciwlotnicze sił powietrznych zniszczyły myśliwiec bombardujący Su-34 w obwodzie charkowskim oraz cztery rakiety manewrujące” – poinformowano na Facebooku w czwartek wieczorem (https://tinyurl.com/bdenrd3x).
Wcześniej ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii podało, że ukraińskie siły powietrzne i obrona przeciwlotnicza skutecznie chronią przestrzeń powietrzną Ukrainy i Rosja nie zdołała osiągnąć całkowitej przewagi w powietrzu.
Sztab generalny: Rosjanie zdołali częściowo utworzyć korytarz z Rosji na okupowany Krym
Wojskom rosyjskim udało się częściowo osiągnąć powodzenie w tworzeniu w donieckim rejonie operacyjnym tymczasowego korytarza lądowego między obwodem rostowskim Rosji a okupowanym Krymem – poinformował w piątek Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Sztab zaznaczył przy tym, że siłom rosyjskim nie udało się przejąć kontroli nad lewobrzeżną częścią Ukrainy, otoczyć miast ani opanować obwodów donieckiego i ługańskiego w ich granicach administracyjnych.
Na kierunku poleskim wojska rosyjskie próbowały odzyskać pozycje w okolicach Kijowa i Makarowa, gdzie trwały walki. Kontynuowano także bez powodzenia próby zablokowania Czernihowa na północy kraju.
„Przeciwnik blokuje miasta Sumy i Charków. Uderza w obiekty cywilnej infrastruktury. Usiłuje też wznowić działania ofensywne w okolicy Iziumu, ale bez powodzenia” – podał sztab.
Według danych sztabu w ciągu ostatniej doby żołnierze ukraińscy zniszczyli 12 rosyjskich czołgów, blisko 20 sztuk sprzętu wojskowego i dziewięć systemów artyleryjskich; zginęło też ponad 200 żołnierzy rosyjskich.
Wicepremier apeluje do Rosji o zwolnienie uprowadzonych samorządowców
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk zaapelowała do Rosji o zwolnienie 14 uprowadzonych przedstawicieli ukraińskich władz lokalnych – poinformowała w piątek agencja Interfax-Ukraina, powołując się na nagranie opublikowane przez wiceszefową rządu.
„Przesłałam do Federacji Rosyjskiej apel o zwolnienie uprowadzonych przedstawicieli miejscowych organów samorządowych. Ukraina podkreśla, że branie do niewoli osób cywilnych jest naruszeniem międzynarodowego prawa humanitarnego, domagamy się ich natychmiastowego zwolnienia” – cytuje agencja słowa Wereszczuk.
Wicepremier przedstawiła przy tym pełną listę uprowadzonych samorządowców, wśród których jest starosta wsi Hremjacz w obwodzie charkowskim, starosta hromady starozburjiwskiej w obwodzie chersońskim, mer miasta Dniprorudne i wicemer Enerhodaru w obwodzie zaporoskim.
Pentagon: Rosji kończy się precyzyjna amunicja
Rosji w wojnie z Ukrainą kończy się precyzyjna amunicja i jest prawdopodobne, że będzie polegać na tak zwanych głupich bombach i artylerii, powiedział w czwartek wysoki rangą urzędnik Pentagonu - informuje Reuters.
Reuters przytacza też opinię podsekretarza obrony ds. polityki Colina Kahla, który powiedział, że nie wierzy w to, by prezydent Władimir Putin chciał mieć totalny konflikt z NATO.
Zdaniem Khala inwazja Rosji na Ukrainę uczyniła z niej bardziej strategiczne obciążenie dla Chin, „Myślę, że w pewnym stopniu to, co Putin zrobił na Ukrainie, sprawia, że Rosja jest dla Pekinu o wiele większym obciążeniem strategicznym niż sześć tygodni temu czy sześć miesięcy temu”.
W lutym Chiny i Rosja ogłosiły partnerstwo „bez ograniczeń”, wspierając się w sporach z Ukrainą i Tajwanem obietnicą dalszej współpracy przeciwko Zachodowi.
Brytyjskie ministerstwo obrony: Ukraina atakuje rosyjskie cele o wysokiej wartości
Ukraińskie ataki na cele o wysokiej wartości na okupowanych terenach i na zasoby logistyczne zmuszą Rosję do zapewnienia im dodatkowej obrony, co tym bardziej osłabi jej potencjał ofensywny - oceniło w czwartek wieczorem brytyjskie ministerstwo obrony.
"Siły ukraińskie przeprowadziły uderzenia na cele o wysokiej wartości na okupowanych przez Rosję obszarach Ukrainy, w tym na okręt desantowy i magazyny amunicji w Berdiańsku. Jest prawdopodobne, że Ukraińcy będą nadal atakować zasoby logistyczne na terenach zajętych przez Rosję. Zmusi to wojska rosyjskie do priorytetowego potraktowania obrony ich łańcucha dostaw i pozbawi je tak potrzebnego uzupełniania oddziałów. Ograniczy to zdolność Rosji do prowadzenia operacji ofensywnych i jeszcze bardziej zaszkodzi i tak już słabnącemu morale" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Rosjanie zaatakowali rakietami jednostkę wojskową na obrzeżach Dniepru
Dowództwo Powietrzne „Wschód” Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowało, że w czwartek „około 22:38 Rosja wykonała 2 ataki rakietowe na jedną z jednostek wojskowych na obrzeżach Dniepru. W rezultacie budynki jednostki zostały znacznie zniszczone”.
W wyniku trafienia rakiet doszło do 2 pożarów, pisze "Ukraińska Prawda". Państwowe Pogotowie Ratunkowe w obwodzie dniepropietrowskim przekazało, że ustalane są informacje o zabitych i rannych.
Wcześniej Dowództwo Powietrzne „Wschód” Sił Zbrojnych Ukrainy informowało, że w obwodzie dniepropietrowskim wojska rosyjskie rozpoczęły atak rakietowy na obiekt wojskowy.