Piątek przynosi kolejny spadek cen ropy naftowej na światowych giełdach. Tymczasem ceny detaliczne paliw w Polsce ani myślą pójść w dół. Szczególny powód do frustracji mają właściciele aut z silnikami diesla.


Średnia cena detaliczna litra oleju napędowego w mijającym tygodniu wyniosła 5,29 zł – informuje BM Reflex. To tyle samo co tydzień temu i tylko o grosz mniej niż na początku listopada, gdy średnia cena detaliczna ON osiągnęła 4-letnie maksimum na poziomie 5,30 zł. Nie bardzo chce tanieć także benzyna. Za litr popularnej „95” zapłacimy przeciętnie 5,05 zł, czyli o grosz mniej niż tydzień wcześniej. Od maja przeciętne detaliczne ceny tego paliwa stabilizują się w przedziale 5,00-5,14 zł/l.
„Litr diesla w kraju jest średnio 24 grosze droższy niż benzyny Pb95. Tak dużej różnicy cen tych dwóch gatunków paliw na naszych stacjach jeszcze w historii nie obserwowaliśmy. Dokładniej mówiąc, mieliśmy okresy kiedy różnica cen benzyn i diesla w Polsce sięgała ponad 70 gr./l brutto (lipiec 2009), ale wówczas to diesel był tańszy” – dodają analitycy BM Reflex.


Tymczasem na giełdach w Londynie i Nowym Jorku od początku października trwa gwałtowna przecena ropy naftowej. W piątek wczesnym wieczorem „czarne złoto” typu Brent taniało o 5,1%, osiągając cenę 59,34 USD za baryłkę. Jeszcze 3 października ropa Brent kosztowała ponad 86 USD za baryłkę – w niespełna dwa miesiące mamy więc spadek o niemal 30%. Jeszcze silniejszą presję sprzedających widać w przypadku amerykańskiej ropy WTI, która w piątek taniała o 6,5%, do 50,34 USD za baryłkę. To już stawka o 32% niższa względem szczytu z października.
Spadki na rynku ropy dziwnym trafem zbiegły się z datą śmierci dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego, zamordowanego przez saudyjską bezpiekę w Stambule. Po tym wydarzeniu Saudyjczycy zwiększyli dostawy ropy naftowej, najwyraźniej chcąc w ten sposób kupić przychylność Turcji i krajów Zachodu – czyli istotnych konsumentów ropy. Równocześnie wydobycie wzrosło w USA i Rosji, co skutkowało nagłą i dość nieoczekiwaną globalną nadprodukcją surowca pomimo nałożenia sankcji na Iran.
Dwa dni temu prezydent USA Donald Trump wprost podziękował Arabii Saudyjskiej za obniżenie cen ropy naftowej. „Podziękowania dla Arabii Saudyjskiej, ale opuśćcie jeszcze bardziej!" - napisał Trump na Twitterze. No i się doczekał. W dniu publikacji tego wpisu ropa WTI kosztowała 54 USD. Dziś już o dwa dolary mniej.
Krzysztof Kolany