Podczas gdy Donald Trump naciska na szybkie zakończenie wojny w Ukrainie, Luca de Meo, dyrektor generalny Renault Group, nie wyklucza powrotu firmy do Rosji.


Przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę Renault było jednym z międzynarodowych producentów samochodów najbardziej zaangażowanych na rosyjskim rynku. Grupa posiadała pakiet kontrolny udziałów w firmie AwtoWAZ, znanej z produkcji samochodów Łada.
W maju 2022 roku Renault sprzedało swoją działalność w Rosji oraz niemal 68-procentowy pakiet większościowy w AwtoWAZ-ie za symboliczne 2 ruble, co oznaczało dla firmy odpis księgowy w wysokości 2,2 miliarda euro. Jednocześnie Francuzi pozostawili sobie opcję odkupu udziałów przez okres sześciu lat.
Zapytany przez „Financial Times” o możliwość powrotu na rosyjski rynek Luca de Meo stwierdził, że woli koncentrować się na budowaniu przyszłości niż na nadrabianiu przeszłości, a jeśli jakaś nadarzy się jakaś biznesowa okazja, to spróbuje się ją wykorzystać. Dyrektor generalny Renault Group dodał, że nie zastanawiał się bardziej nad takim scenariuszem, ponieważ wszystko dynamicznie się zmienia. Jest pewna opcja, ale wszystko zależy od tego, jak potoczą się sprawy.


Przed wojną Renault generowało jedną dziesiątą swoich przychodów w Rosji i zatrudniało tam 45 000 osób – znacznie więcej niż wiele innych międzynarodowych firm, które wycofały się z kraju w 2022 roku.
Inni producenci samochodów, tacy jak Volkswagen, Toyota i Hyundai, również opuścili Rosję po inwazji na Ukrainę. Mercedes-Benz sprzedał swoje aktywa w Rosji lokalnej grupie dealerskiej Avtodom, ale – podobnie jak Renault – zachował opcję odkupu.
Wiele firm analizuje konsekwencje potencjalnego zakończenia wojny w Ukrainie dla swojej działalności. Andrea Orcel, dyrektor generalny UniCredit, powiedział „Financial Times”, że włoski bank mógłby uzyskać lepsze warunki dla swojej rosyjskiej filii, której nie sprzedał w 2022 roku, uznając oferowane ceny za niewystarczająco atrakcyjne.
Nie jest jednak jasne, czy Stany Zjednoczone lub Europa zdecydują się na zniesienie sankcji wobec rosyjskiej gospodarki, co mogłoby utrudnić działalność firm planujących powrót na ten rynek. Dyrektor finansowy Renault, Thierry Piéton, powiedział w czwartek dziennikarzom, że prawdopodobieństwo skorzystania z klauzuli dotyczącej AwtoWAZ-u jest „bardzo niskie”.
De Meo podkreślił, że firma ma obecnie inne priorytety niż powrót do Rosji, w tym przyspieszenie wprowadzania na rynek pojazdów elektrycznych i hybrydowych w celu dostosowania się do nadchodzących unijnych norm emisji spalin. Jego komentarze pojawiły się w momencie, gdy Renault ostrzegło, że w 2025 roku marża zysku może spaść do poziomu 7% lub niżej – w porównaniu z 7,6% w 2024 roku – ze względu na perspektywę zaostrzenia przepisów przez Brukselę.
Piéton wyjaśniał, że niższa rentowność wynika częściowo z planów zwiększenia zachęt do zakupu pojazdów elektrycznych, spadku sprzedaży samochodów spalinowych oraz ograniczenia zdolności produkcyjnych w niektórych zakładach. W 2024 roku Renault odnotowało jednak silny wzrost przychodów i dochodów, nadal opierając się ogólnemu spowolnieniu na europejskim rynku motoryzacyjnym.
De Meo zaznaczył, że kiedy w przeciągu dwóch tygodni przedsiębiorstwo opuściło Rosję, kurs akcji firmy spadł o 30–35% i wielu twierdziło, że to koniec. Jednak firma osiągnęła rekordową rentowność w 2024 roku.
J.S.