REKLAMA

Reklama alkoholu wymyka się przepisom, szczególnie w internecie. Czy szkodzi osobom uzależnionym?

Katarzyna Wiązowska2024-08-01 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-08-01 06:00

W Polsce reklamowanie napojów alkoholowych, z wyjątkiem piwa, jest zakazane. Duże wyzwanie stanowi natomiast promowanie go w różnych formach w internecie, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Czy jednak ma to wpływ na zwiększenie konsumpcji tych trunków i jak wpływa na osoby uzależnione?

Reklama alkoholu wymyka się przepisom, szczególnie w internecie. Czy szkodzi osobom uzależnionym?
Reklama alkoholu wymyka się przepisom, szczególnie w internecie. Czy szkodzi osobom uzależnionym?
fot. Włodzimierz Wasyluk / / FORUM

Reklamy piwa z wyjątkami

Każde państwo posiada własne przepisy dotyczące reklamy alkoholu. W Polsce prawo jasno określa, że reklama alkoholu jest zabroniona. Zakaz ten dotyczy również sponsorowania przez producentów napojów z procentami imprez masowych oraz wydarzeń kulturalnych, naukowych czy sportowych.

Wyjątkiem od zakazu jest reklama piwa, jednak i ta podlega wielu ograniczeniom, m.in. nie może być kierowana do osób niepełnoletnich, sugerować sukcesu społecznego czy właściwości leczniczych, a także zachęcać do nadmiernego spożycia. Dodatkowo reklamy piwa w telewizji, radiu lub kinie mogą być emitowane tylko między godziną 20.00 a 6.00. Z kolei reklamy graficzne w gazetach czy na tablicach ogłoszeń, muszą zawierać przynajmniej 20 proc. powierzchni poświęconej ostrzeżeniom o szkodliwości alkoholu i zakazie jego sprzedaży nieletnim. Natomiast w miejscach publicznych mogą to być tylko niewielkie tablice reklamowe.

Reklama

Media społecznościowe mają własne zasady

Dość duże wyzwanie stanowi natomiast przestrzeganie zasad dotyczących promocji alkoholu w internecie, który rozwija się niezwykle dynamicznie. Jest to niełatwe przede wszystkim dlatego, że wiele reklam jest wyświetlanych globalnie. To utrudnia egzekwowanie przepisów krajowych.

Napoje alkoholowe często są reklamowane w mediach społecznościowych m.in. na Facebooku, gdzie w tym celu często są wykorzystywani influencerzy. Choć platforma ta ma swój własny wewnętrzny regulamin dotyczący promocji napojów alkoholowych, to uwzględnia też przepisy prawne obowiązujące lokalnie. Natomiast we wszystkich krajach treść reklam nie może zachęcać do nadmiernego spożywania alkoholu ani kierować się do osób nieletnich.

Z kolei Instagram zabrania bezpośredniej sprzedaży alkoholu, natomiast nie posiada jednoznacznie określonych przepisów jego promocji. Brakuje też możliwości ustawienia ograniczeń, aby treści te nie trafiły do nieletnich.  

fot. Cezary Pecold / FORUM

Natomiast ze wzglądu na młody wiek użytkowników reklama alkoholu jest całkowicie zakazana na TikToku. W Polsce również na LinkedIn jest ona niemożliwa. Z kolei na YouTube pokazywanie alkoholu jest dozwolone wyłącznie, gdy są to treści edukacyjne, dokumentalne, artystyczne lub naukowe.

Ponad 2 mln zł kar za nielegalną promocję

Łączna kwota kar nałożonych na media przez KRRiT w 2023 roku wyniosła 2 075 800 zł. Grzywien było wówczas 69.

Za nielegalną reklamę karani byli również celebryci m.in. znana restauratorka i gwiazda telewizji TVN Magdalena G., były poseł i producent alkoholu Janusz P. czy Joanna Opozda.

Przestępstwo prowadzenia nielegalnej promocji napojów alkoholowych zagrożone jest grzywną od 10 do 500 tys. zł.

fot. Adam Chełstowski / FORUM

Jak reklama działa na uzależnionych?

Jak twierdzi dr Jarosław Kulbat, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu, reklamy alkoholu nie są czynnikiem, który zachęca do picia osoby od niego uzależnione, a jedynie o nim przypomina.

– Z pewnością takie reklamy poruszają tych, którzy walczą z alkoholizmem, jednak nie przeceniałbym ich znaczenia – mówi Bankier.pl dr Jarosław Kulbat. – Z punktu widzenia psychologii, tak samo działają bohaterowie filmów, którzy nie odmawiają sobie trunków na ekranie. Mogą mieć wpływ zwłaszcza na młodych ludzi, którzy dopiero wchodzą w dorosłość.  Choć i w tym przypadku największe znaczenie ma presja rówieśnicza. Niestety alkohol jest częścią naszej kultury czy tego chcemy, czy nie. Osoby, które piją w dorosłości, to raczej nie z powodu reklam, ale z tego jak ich ukształtowali dorośli lub rówieśnicy.

Według psychologa więcej szkody robią tzw. „małpki”, które alkoholikom znacznie ułatwiają picie. Zwłaszcza w dzielnicach biurowych można spotkać śmietniki wypełnione pustymi małymi buteleczkami po alkoholu. Dużo dobrego mogłoby zrobić zrezygnowanie z takiej pojemności.

fot. Filip Błażejowski / FORUM

– Na to, czy ktoś sięga po alkohol wpływ ma przede wszystkim kultura, rodzina i otoczenie, w jakim przebywa na co dzień – uważa dr Jarosław Kulbat. – Konieczna jest tu praca u podstaw. W przypadku młodzieży jest to edukacja, czym jest alkohol, jak działa i do czego może prowadzić. Natomiast u dorosłych ważne jest budowanie świadomości, że alkoholizm to choroba, którą trzeba leczyć i można z niej wyjść. Niestety zwłaszcza wielu wysoko funkcjonujących alkoholików nie jest tego świadomych.

Reklamy nie wpływają na powrót do picia?

Z kolei Piotr, anonimowy alkoholik z Legnicy, uważa, że tylko zamknięcie się w domu i niekorzystanie z żadnych mediów może sprawić, że osoby uzależnione nie będą spotykały się na co dzień z wizerunkiem alkoholu.

– Tak naprawdę każde wyjście do sklepu łączy się z tym, że za kasą muszę oglądać półki pełne wódki i wina – mówi Bankier.pl Piotr. – Takich pokus jest wiele. Reklamy alkoholu też do nich należą. Nie sądzę jednak, żeby one same wpłynęły na mój powrót do picia.

Alkohol i wakacje. Upadek z balkonu w Egipcie był dla polskiego turysty podwójnie bolesny

Klauzula alkoholowa jest rozwiązaniem, które pojawiło się na rynku polis turystycznych pod koniec minionej dekady. Rozszerzenie ochrony urlopowiczów na szkody związane ze spożyciem alkoholu cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Czy zasadnie? Wydaje się, że tak. Eksperci Unilink w ramach uzasadnienia przywołują dwa wyroki sądowe. Mowa o sytuacjach, które prawdopodobnie zakończyłyby się o wiele lepiej dla poszkodowanego albo jego rodziny, gdyby ubezpieczenie posiadało tak zwaną klauzulę alkoholową.

Źródło:
Katarzyna Wiązowska
Katarzyna Wiązowska
redaktor Bankier.pl

Dziennikarka prasowa i internetowa. Z wykształcenia ekonomistka, PR-owiec i psycholog komunikacji medialnej. Bliskie jej są tematy dotyczące rynku pracy, przedsiębiorczości i kreatywności. Lubi rozmawiać z ludźmi, poznawać ich historie, również biznesowe. Z pasji – kinomanka.

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
chmiels
Wychowałem się wśród alkoholików, nie oglądali reklam bo za ich czasów w tv były dwa programy
klimaciarz
Już widzę, jak likwidacja małpek, zmniejszy ilość uzależnionych :D W praktyce będzie wyglądało to tak, że do tej pory, przeciętny alkoholik "na śniadanie", kupował małpkę, dwie bułki i pasztet czy kawałek salcesonu. Teraz będzie kupował pół litra i nic nie będzie jadł, bo alkoholik zawsze najpierw wybierze zaspokojenie Już widzę, jak likwidacja małpek, zmniejszy ilość uzależnionych :D W praktyce będzie wyglądało to tak, że do tej pory, przeciętny alkoholik "na śniadanie", kupował małpkę, dwie bułki i pasztet czy kawałek salcesonu. Teraz będzie kupował pół litra i nic nie będzie jadł, bo alkoholik zawsze najpierw wybierze zaspokojenie potrzeby picia a później dopiero, reszty potrzeb.
bangladesznadwisla
Alkohol szkodzi wszystkim. Powinien być zakaz reklamy całkowity i mocne ograniczenia sprzedaży detalicznej. Łatwiej ten syf kupić niż chleb
chmiels
ludzie uciekają z krajów w których nie można pić do takich gdzie można pić i całkiem niezrozumiale żyje się długo i wygodnie
lutobor
Nie wiem jak jest z alkoholem, ale pewne źródła podają, że na skutek obostrzeń i zamordyzmu pandemicznego znacznie wzrosła liczba Polaków palących papierosy. Przed obostrzeniami i zamordyzmem 22 procent Polaków paliło papierosy, na skutek obostrzeń i zamordyzmu ta liczba wzrosła do 29 procent. Odsetek pijących też wzrósł, ale nie Nie wiem jak jest z alkoholem, ale pewne źródła podają, że na skutek obostrzeń i zamordyzmu pandemicznego znacznie wzrosła liczba Polaków palących papierosy. Przed obostrzeniami i zamordyzmem 22 procent Polaków paliło papierosy, na skutek obostrzeń i zamordyzmu ta liczba wzrosła do 29 procent. Odsetek pijących też wzrósł, ale nie podali o ile. https://www.youtube.com/watch?v=xeWn1zglkJ0
lutobor
Politycy odpowiedzialni za zamordyzm i obostrzenia, powinni tam siedzieć, gdzie siedzieć powinna Ursula von der Leyen.
zgadujzgadula
Dlaczego.pilkarze (sportowcy ) majacy mega duzo kasy reklamuja pifsko i hazard?

Ronaldo odsunol Coca Cole na konferencji Mundialu i powiedzail zeby tego nie pic tylko wode.

Lewy by zatanczyl na rurze dla kasy.

Powiązane: Alkohol

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki