REKLAMA

Prokuratura bada, czy wszcząć postępowanie ws. rzecznika MON

2017-02-07 16:46
publikacja
2017-02-07 16:46

Białostocka prokuratura sprawdza, czy są powody do wszczęcia postępowania z zawiadomienia posła Nowoczesnej Krzysztofa Truskolaskiego ws. rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza. Poseł podejrzewa, że rzecznik mógł użyć służbowej limuzyny do celów prywatnych.

Prokuratura bada, czy wszcząć postępowanie ws. rzecznika MON
Prokuratura bada, czy wszcząć postępowanie ws. rzecznika MON
fot. Adam Chełstowski / / FORUM

Na czynności sprawdzające i podjęcie decyzji, czy w sprawie będzie wszczęte śledztwo czy też nie, śledczy mają miesiąc. "Postępowanie sprawdzające zostało zarejestrowane w związku z zawiadomieniem złożonym przez pana Krzysztofa Truskolaskiego" - powiedział PAP szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe Wojciech Zalesko.

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego poseł Truskolaski złożył w miniony piątek. We wtorek złożył w prokuraturze również pismo uzupełniające to zawiadomienie. "Wszystkie materiały są w jednym postępowaniu sprawdzającym" - dodał prok. Zalesko.

Sprawa dotyczy artykułu opublikowanego dwa tygodnie temu przez dziennik "Fakt". Gazeta podała, że Misiewicz miał wykorzystać służbowe auto, żeby pojechać na imprezę w jednym z białostockich klubów. Według publikacji prasowych, 19 stycznia 2017 r., rzecznik MON miał przyjechać "luksusowym BMW" przed jeden z klubów w centrum Białegostoku, w którym potem się bawił. Misiewicz miał przyjechać do klubu limuzyną, mimo że hotel, w którym mieszkał, znajduje się kilkaset metrów od klubu, a pokonanie tej trasy pieszo zajmuje kilka minut.

Po tych doniesieniach Truskolaski złożył interpelację do szefa MON Antoniego Macierewicza z prośbą o wyjaśnienia. Zwrócił się też do władz Białegostoku z prośbą o udostępnienie nagrań z monitoringu miejskiego. Białostocka Straż Miejska odmówiła, tłumacząc to tym, że nagrania mogą być przekazane organom ścigania jako dowód w sprawach o przestępstwa i wykroczenia.

Składając zawiadomienie do prokuratury, poseł wyjaśniał, że robi to po odmowie udostępnienia nagrań, by mogła je poznać opinia publiczna. Poseł liczy, że prokuratura wystąpi do Straży Miejskiej o nagranie z monitoringu, które będzie dowodem w sprawie.

Truskolaski chce też, aby w tej sprawie zeznawał szef MON. We wtorek złożył w białostockiej prokuraturze pismo, które ma być uzupełnieniem jego zawiadomienia. W ocenie posła, minister obrony musiał mieć wiedzę o tym, co działo się ze służbowym autem z jego resortu.

Kilkoro działaczy Nowoczesnej wzięło we wtorek udział w happeningu przed siedzibą MON w Warszawie "żegnając" rzecznika resortu. Apelowali do Bartłomieja Misiewicza, by zrezygnował z pracy w resorcie. "Skoro Jarosław Kaczyński, pani premier Beata Szydło ani minister Macierewicz nie są w stanie odwołać Bartłomieja Misiewicza, to apelujemy do niego, aby odwołał się sam" mówił szef Forum Młodych Nowoczesnej Adam Kądziela.

W poniedziałek szef MON zapowiedział skierowanie do prokuratury zawiadomienia w "związku z podejmowaniem i prowadzeniem w ostatnich dniach działań noszących znamiona przestępstwa wobec osoby szefa gabinetu politycznego MON Pana Bartłomieja Misiewicza".

MON zapowiedziało także wystąpienie do służb specjalnych o "ustalenie osób i środowisk odpowiedzialnych za inicjowanie i popełnianie przestępstw", polegających m.in. na "zamieszczaniu fałszywych informacji", w tym fałszowaniu konta Misiewicza na portalu społecznościowym i "realizowanie działań prowokacyjnych, których celem było upowszechnianie fałszywych informacji na temat urzędnika MON".

MON informowało, że Misiewicz jest na urlopie. (PAP)

rof/ kow/ swi/ brw/ wkt/ woj/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~Borsuk
Antoś go obroni. To będzie taki prezent na walentynki :D
Patrze na tą patologie i nie wierze w to co widze .....
~Obywatel
A ja proponuję wyprzedzająco prewencyjne ułaskawienie. Przy innym koledze już to przerabialiśmy. Wystarczy że Antek poprosi...
~ePL
Prokuratura nie zbada, po to ją upolityczniono i wyrzucono nielojalnych, niezależnych prokuratorów aby łatwiej było robić przekręty u władzy.

Powiązane: Prokuratura na tropie przestępstw

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki