Nie mam żadnych wątpliwości, że dobra wola jest - tak o działaniach rządu dot. pomocy osobom niepełnosprawnym mówił w sobotę prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, rozmawiał w tej sprawie z minister rodziny Elżbietą Rafalską i z premierem Mateuszem Morawieckim. "I robi się tyle ile się da" - zapewnił.
Prezydent Andrzej Duda został zapytany w sobotę w "Telewizji Trwam" o ostatnie działania rządu dotyczące pomocy osobom niepełnosprawnym i ich opiekunom.
"Nie mam żadnych wątpliwości, że dobra wola jest" - ocenił Duda. "Tak dużej pomocy, jaka już w tej chwili została dana przez obecny rząd do tej pory nie było" - podkreślił. "To jest rzeczywiście bardzo poważna zmiana i to jest zmiana dla wszystkich. To jest istotne, że ona nie dotyczy jakiejś jednej wybranej grupy" - zaznaczył prezydent.
"Czy ta pomoc jest wystarczająca? To zawsze można powiedzieć, że jest niewystarczająca" - przyznał. "Ale to jest też tak, że możliwości państwa są takie, jakie są" - ocenił.
"Jestem przekonany, że w miarę, jak one się będą zwiększały to będzie się zwiększała także i skala tego wsparcia. Tylko trzeba zrozumieć, że nie wszystko da się zrobić od razu" - powiedział Duda.
"Pani minister Elżbieta Rafalska wykazała się naprawdę dużym poczuciem odpowiedzialności i wiele włożyła w to, żeby tę pomoc w jak największym stopniu zapewnić i wiem na pewno, że będzie nad tym czuwała nadal. Ale w tej chwili możliwe jest tyle ile jest możliwe" - stwierdził prezydent.
Przyznał także, że rozmawiał na ten temat minister Rafalską, a także z premierem Mateuszem Morawieckim. "I robi się tyle ile się da" - zapewnił prezydent.
Jak mówił, "jest bardzo wiele grup oczekujących wsparcia", ale - jak podkreślił - "nie wszystkie żądania da się zrealizować".
Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwa od 18 kwietnia. Protestujący zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie; zaproponowali, by dodatek był wprowadzany krocząco: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku - dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł.
Protestujący uważają, że dotychczas zrealizowano jeden z ich postulatów. Chodzi o podniesienie renty socjalnej do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Zgodnie z ustawą, którą podpisał w poniedziałek prezydent, renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł.
Prezydent podpisał również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem autorów ustawy (posłowie PiS) spełnia ona jeden z postulatów protestujących w Sejmie i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Innego zdania są protestujący, którzy uważają, że ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.(PAP)
dka/ par/

























































