REKLAMA
TYLKO U NAS

Polskie prawo puchnie od deregulacji. Czy taki był zamysł pomysłodawców?

2025-07-22 06:47
publikacja
2025-07-22 06:47

Rządowa akcja redukcji przepisów paradoksalnie przyniesie wzrost produkcji prawa. Rzecz w tym, by w ostatecznym efekcie oznaczało to ułatwienia dla przedsiębiorców – pisze wtorkowa „Rzeczpospolita”.

Polskie prawo puchnie od deregulacji.  Czy taki był zamysł pomysłodawców?
Polskie prawo puchnie od deregulacji.  Czy taki był zamysł pomysłodawców?
fot. Michał Kość / / FORUM

„Rzeczpospolita” poznała najnowszy raport legislacyjny firmy audytorsko-doradczej Grant Thornton, która regularnie monitoruje proces tworzenia prawa w Polsce. „Jak policzyli jej eksperci, w pierwszym półroczu 2025 r. uchwalono w Polsce 6,1 tys. stron nowych przepisów. To o 46 proc. więcej niż przed rokiem” – czytamy.

Gazeta informuje, że tym samym może się odwrócić zarysowany w ubiegłym roku wyraźny trend spadkowy. „Po rekordowym roku 2023, gdy objętość wydanych aktów prawnych osiągnęła niemal 35 tys. stron, dość spokojna aktywność rządu i parlamentu zaowocowała spadkiem do poziomu poniżej 15 tys. stron. W tym roku na pewno pojawi się wzrost. Eksperci Grant Thornton policzyli, że objętość wydanych w tym roku aktów prawnych może sięgnąć niemal 21 tys. stron” – dodaje.

Jak podkreśla dziennik, może się jednak okazać, że zalew nowym prawem będzie nawet większy. „Statystyki za pierwsze półrocze nie uwzględniają bowiem jeszcze trwającej obecnie wielkiej akcji deregulacyjnej rządu. Choć ma ona przynieść liczne uproszczenia rozmaitych procedur, to jednak – paradoksalnie – wymaga to uchwalenia znacznej ilości ustaw. Rząd podaje, że dotychczas skierował do Sejmu 68 ustaw zawierających 134 merytoryczne zmiany. Rządowi prawnicy pracują nad kolejnymi 87 zmianami deregulacyjnymi” – podaje.

Jak uważa Grzegorz Szysz, radca prawny i partner w kancelarii prawnej Grant Thornton, choć w najbliższych miesiącach można się spodziewać sporej fali nowych przepisów, to najważniejsze jest, aby były one czytelne. (PAP)

dap/ mow/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (5)

dodaj komentarz
tomitomi
'' Prawo Parkinsona − teza autorstwa Cyrila Northcote’a Parkinsona przedstawiająca zasadę intensywnego wzrostu liczby urzędników zatrudnionych w administracji publicznej, niezależnie od tego, jaka praca jest do wykonania i jak wiele zadań ma być zrealizowanych w określonym czasie[1].

Prawo to odnosi się do organizacji
'' Prawo Parkinsona − teza autorstwa Cyrila Northcote’a Parkinsona przedstawiająca zasadę intensywnego wzrostu liczby urzędników zatrudnionych w administracji publicznej, niezależnie od tego, jaka praca jest do wykonania i jak wiele zadań ma być zrealizowanych w określonym czasie[1].

Prawo to odnosi się do organizacji formalnych typu biurokratycznego. Oznacza ono, że jeżeli pracownik ma określony czas na wykonanie danego zadania, zadanie to zostanie wykonane w możliwie najpóźniejszym terminie. W praktyce implikuje to żywiołowy wzrost liczby urzędników, niezwiązany z ilością i rodzajem pracy do wykonania. '' - cytat

p-o lska w działaniu prawa !
energizerjohn51
"Dergeulacja" jak ją rozumie Tusk to jest taki nowy temat gdzie można wyjść przed kamery i kłamać i nikt nie może zarzucić że wcześniej coś podobnego mówił i były to puste słowa.
peluquero
a nowy ład zostanie - taka to deregulacja

klimaciarz
nic dziwnego, jeżeli w miejscu ustanawiania prawa dla Polaków, uprawia się jakieś obce rytuały...wiadomym jest, że im więcej praw, tym mniej wolności, czyli wolnej woli...odpowiadając na pytanie - tak, taki był zamysł pomysłodawców
samsza
deregulacja przez więcej regulacji ??

cyrk na Wiejskiej

Powiązane: Deregulacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki