REKLAMA

Polacy są bardziej pracowici od Niemców

Łukasz Piechowiak2012-11-23 07:00główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2012-11-23 07:00

Prezydent Niemiec Joachim Gauck powiedział, że Polacy są bardziej pracowici od Niemców. Nasi sąsiedzi oburzyli się i zwrócili uwagę, że może i Polacy pracują dłużej, ale to Niemcy są bardziej efektywni. Każdy problem zrozumiał tak, jak chciał, a prawda jest taka, że wszyscy mają rację.

W rzeczywistości prezydent Niemiec stwierdził, że Polacy więcej czasu spędzają w pracy. Przeciętny Polak poświęca na nią 1937 godzin rocznie, Niemiec zaś - 1411. Jednak uznawani za leniwych Grecy pracują aż 2111 godzin, czyli więcej niż Japończycy, którzy w pracy spędzają 1728 godzin rocznie. Tymczasem wydajność pracy a czas jej wykonywania to dwie różne rzeczy. W 2011 roku w Polsce pracowało 16 mln ludzi, w Niemczech - 41 mln, w Grecji - 4,4 mln, a w Japonii - 63 mln.

Coraz więcej Polaków żyje w ubóstwie»Coraz więcej Polaków żyje w ubóstwie

Statystyka OECD dotyczy tylko terenu danego kraju. Innymi słowy nasi wydajni robotnicy zatrudnieni za Odrą pracują na dobre wyniki Niemiec. Zatem twierdzenie Niemców, że są lepsi, nie do końca jest prawdą, bo statystycznie każdy imigrant zatrudniony w ich kraju uwzględniany jest w statystyce. To samo dotyczy zresztą Polski i innych krajów OECD. Różny może być odsetek pracowników cudzoziemskich.

Czym naprawdę jest wydajność pracy?

Statystycznie jest to wartość dóbr i usług, które wytwarzane są przez jednego pracownika w ciągu godziny. W 2011 roku jedna przeciętna roboczogodzina w Polsce warta była 41 zł, w Niemczech - 42 euro. "Leniwi" Grecy w ciągu godziny wytwarzają dobra i usługi warte 20 euro, Japończycy 45 euro. To tak, jakby porównywać dwie fabryki zatrudniające dokładnie taką samą liczbę pracowników, ale w jednej produkuje się mercedesy, a w drugiej ople.

To samo dotyczy automatyzacji. W Polsce na taśmie w fabryce makaronu pracuje 100 pracowników, w Niemczech - 10 robotów z dwoma inżynierami oddelegowanymi do ich obsługi. Teoretycznie mogą wyprodukować w miesiąc tyle samo dóbr o równej wartości, ale w przeliczeniu na jednego pracownika Niemcy wypadną lepiej.

Pracownicy nie muszą się przejmować

 Premier zapomniał o przyszłych bezrobotnych»Premier zapomniał o przyszłych bezrobotnych

Straszenie Polaków niską wydajnością pracy nie powinno interesować samych pracowników, ale właścicieli przedsiębiorstw, które produkują dobra i usługi o niskiej wartości rynkowej za pomocą przestarzałych technologii. Wydajność nie jest miarą pracowitości, bo ten sam Polak, używając niemieckich narzędzi za Odrą, może mieć lepsze wyniki niż pracujący w ojczyźnie. Mechanizm ten działa w dwie strony.

Na razie statystycznie prowadzimy tylko w liczbie godzin, które spędzamy w pracy. Z drugiej strony Niemcy mają powody do obaw, bo nasza wydajność rośnie szybciej. W Polsce od 2005 roku zwiększyła się ona o 19%, a w Niemczech tylko o 2%. Najlepiej pod tym względem wypadli Koreańczycy, którzy w tym okresie zwiększyli wydajność o ponad 30%. Nasz kraj zajmuje trzecie miejsce - za Rosją, gdzie wydajność wzrosła o 20% i jest silnie skorelowana z cenami surowców wydobywanych w tym kraju.

Problem mierzenia wydajności przez wielu ludzi rozumiany jest zupełnie inaczej, niż powinien. Cechy narodowe są absolutnie nieważne. Nie ma znaczenia liczba godzin poświęconych na przebywanie w miejscu pracy. To samo dotyczy "przykrości" wykonywania pracy, na przykład to, że jeden nosi worki, a inny tworzy oprogramowanie. Liczy się tylko wartość pracy.

Łukasz Piechowiak
Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (19)

dodaj komentarz
~Gienek
Zawsze tak było - dlatego w obozach pracy zamykano Polaków a nie Niemców.
~też ogryzek
A ja się zastanawiam, czy zyski a więc i wydajność pracowników w niemieckiej fabryce znajdującej się w Polsce idą na konto Niemców czy Polaków. A co jest jak fabryka ta przynosi... straty z powodu przerzucania kosztów?
~natan88
Tyle że zarabiamy 4x mniej :/ szkoda że w krajach gdzie normalnie zarabiamy jesteśmy chwaleni przez pracodawców a u nas lipa
~k
Na wydajnosc wplywa wiecej czynnikow z ktorych najwazniejsze to technologia, organizacja pracy, infrastruktura, terminowosc dostaw. Co z tego ze my pracujemy tyle czasu jak potem ten czas jest marnotrawiony.
Dobrym przykladem jest praca handlowca w Polsce i Niemczech. Polak pracuje 12godzin na dobe i polowe tego czasu stoi w
Na wydajnosc wplywa wiecej czynnikow z ktorych najwazniejsze to technologia, organizacja pracy, infrastruktura, terminowosc dostaw. Co z tego ze my pracujemy tyle czasu jak potem ten czas jest marnotrawiony.
Dobrym przykladem jest praca handlowca w Polsce i Niemczech. Polak pracuje 12godzin na dobe i polowe tego czasu stoi w korkach albo traci na marnych drogach, a Niemiec w 8godz obskoczy wiecej punktow.
~H_t
do tego dochodzi jeszcze efektywnosc.
Roznica jest w tym ze mozna pracowac osiem godzin i zmontowac x telewizorow lub pracowac osiem godzin i taki telewizor zaprojektowac!
Najlepszy jest przyklad ktory tu niedawno czytalem, bylo to zestawienie patentow na mieszkanca europy. I koniec w temacie.
~seth odpowiada ~H_t
przykład liczba nagród nobla, jak niemiec ma super komputer to szybciej policzy niż polak na liczydle i zdąży pierwszy zgłosić patent!
~H_t odpowiada ~seth
jezeli zestawienie patentów to słaby wskaźnik ....
no co tu jeszcze dodac i jak z takimi argumentami dyskutowac?
Powim tak, polska to wysoko rozwiniety kraj technologocznie, produkcja najlepszych LCD, smigowce, najlepsze i jedyne w europie samoloty i.............................. najwieksza bieda!
~seth odpowiada ~H_t
jak kraj jest biedny to nie ma zaawansowanych laboratoriów i funduszy na badania i rozwój więc ma mało patentów ale to wcale nie znaczy że ludzie są w nim mało wydajni sami w sobie tylko że nie mają odpowiednich narzędzi żeby tą ich wydajność wykorzystać!
~HeS
Tylko czy coś z tego wynika??
~WEMiF
To porównanie jest ważne tylko dla przedsiębiorców, bo wynika z niego, że pracownicy u niemieckiego przedsiębiorcy w ciągu ~1400h/ rok produkuje lasery ultrafioletu dalekiego poziomu albo roboty albo elektrownie wiatrowe, a pracownicy u polskiego producenta przez ~1900 godzin produkują makaron albo pustaki siporex albo kostkę brukową.To porównanie jest ważne tylko dla przedsiębiorców, bo wynika z niego, że pracownicy u niemieckiego przedsiębiorcy w ciągu ~1400h/ rok produkuje lasery ultrafioletu dalekiego poziomu albo roboty albo elektrownie wiatrowe, a pracownicy u polskiego producenta przez ~1900 godzin produkują makaron albo pustaki siporex albo kostkę brukową. I kto więcej za godzinę pracy zarobi?

Powiązane: Praca, płaca i kariera

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki