Młodzi Polacy co roku tysiącami wyjeżdżają na studia zagraniczne, mimo że inflacja podniosła koszty nauki na Zachodzie. W tym w Holandii, która po brexicie mocno zyskała na popularności wśród studentów z Unii, także z Polski - pisze w poniedziałek "Rzeczpospolita".


"W roku akademickim 2022/2023 na uczelniach w tym kraju studiowało prawie 4,7 tys. Polaków. To niemal dwukrotny wzrost w ostatnich dwóch latach" – pisze "Rzeczpospolita", powołując się na najnowszy raport Nuffic, holenderskiej organizacji, która działa na rzecz umiędzynarodowienia edukacji.
Według danych Nuffic, holenderskiej organizacji non profit, która działa na rzecz umiędzynarodowienia edukacji, w ostatnich dwóch latach liczba studentów z zagranicy zwiększyła się tam o jedną piątą (do 122,3 tys. w roku akademickim 2022/2023), a ich udział sięga już 15 proc. Wśród rekordzistów tempa wzrostu są studenci z Polski; ich liczba wzrosła w roku 2021/2022 najwięcej (prawie o połowę), zaś w tym – o 31 proc., do 4,7 tys.
"Polacy awansowali na ósme miejsce wśród zagranicznych studentów w tym kraju" - podkreśla dziennik.
Zdaniem Oksany Tejchman z Amsterdam Polish Society Polacy coraz chętniej studiują w Holandii, m.in. z powodu języka; większość kierunków studiów oferowana jest w języku angielskim. – Ponadto czesne jest niskie, kraj znany z innowacji, a silna gospodarka stwarza szansę na ciekawe oferty pracy – wylicza Tejchman, przypominając, że aż dziesięć holenderskich uczelni należy do 200 najlepszych na świecie.
Zwiększony napływ cudzoziemców na studia w Holandii miał też jednak negatywne skutki, w tym problemy z zakwaterowaniem. Jesienią 2021 r. holenderska organizacja Kences mówiła o braku mieszkań dla ponad 26 tys. studentów, którzy niekiedy nocowali na korytarzach akademików. Według badania Boston Consulting Group, które przeprowadzono wśród uczestników kwietniowego Poland 2.0 Summit w Amsterdamie, aż 65 proc. polskich studentów w Holandii miało tam trudności z wynajęciem mieszkania, a 83 proc. uważa sytuację mieszkaniową w Holandii za poważny problem.
Pod koniec 2022 r. holenderska Izba Reprezentantów wezwała krajowe uniwersytety, by wstrzymały aktywną rekrutację studentów z zagranicy, gdyż ich napływ bardzo obciąża rynek mieszkaniowy i uczelnianą infrastrukturę. Chodzi o pieniądze, bo koszty kształcenia studenta, znacznie wyższe niż 2,2 tys. euro czesnego, pokrywa holenderskie państwo. Minister edukacji Robbert Dijkgraaf przedstawił niedawno założenia przepisów, które mają ograniczyć liczbę przyjęć na kierunki anglojęzyczne. Ma to zachęcić zagraniczne talenty do nauki języka niderlandzkiego, co ułatwi im integrację na holenderskim rynku pracy i pomoże w pozostaniu w Holandii - czytamy w "Rz".
(PAP)
dka/ mark/