REKLAMA
TYLKO U NAS

Podatek od carpoolingu? Fiskus przyjrzy się wspólnym przejazdom

Katarzyna Sudaj2015-03-17 13:35redaktor Bankier.pl
publikacja
2015-03-17 13:35

Coraz popularniejsza staje się w Polsce praktyka zabierania w drogę pasażerów, których z kierowcą mającym wolne miejsca w aucie skojarzył serwis internetowy lub aplikacja mobilna. Wspólna podróż oznacza zwrot części kosztów za paliwo. I tym zwrotom oraz potencjalnym dochodom z carpoolingu przyjrzy się urząd kontroli skarbowej.

Podatek od carpoolingu? Fiskus przyjrzy się wspólnym przejazdom
Podatek od carpoolingu? Fiskus przyjrzy się wspólnym przejazdom
fot. istock / / Thinkstock

Ekonomia współdzielenia (sharing economy) przyszła do Polski z Zachodu. Powszechny dostęp do internetu umożliwił rozwój firm, których działalność polega na wirtualnym łączeniu osób oferujących towary lub usługi z ich odbiorcami. Chyba każdy słyszał o BlaBlaCar albo aplikacji Yanosik AutoStop. Jedziesz do pracy czy w podróż do innego miasta albo na wakacje i masz wolne miejsca w aucie? Znajdź pasażerów, którzy zwrócą ci część kosztów za paliwo. Na tym polega carpooling.

Podatek od carpoolingu? Fiskus przyjrzy się wspólnym przejazdom (fot. istock / Thinkstock)

Dopóki u podstawy takiego działania leży chęć dobrowolnego dzielenia się niewykorzystanymi przez siebie zasobami, bez osiągania zysków, to fiskus uwag nie ma. Gdy jednak ktoś często zabiera pasażerów i ma wiele pozytywnych opinii w aplikacji do carpoolingu, ma podstawy, by poczuć się zaniepokojonym. Wszystko za sprawą deklaracji Jarosława Nenemana, podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. Urzędy kontroli skarbowej mają baczniej przyglądać się kierowcom proponującym wspólne przejazdy w internecie.

Kierowcy podwożący innych "zarabiają nawet 12 tys. złotych"

Sprawa rzekomych zysków, które osiągają polscy kierowcy zabierający pasażerów w zamian za zwrot kosztów paliwa, została nagłośniona na początku tego roku. Poseł PiS Zbigniew Chmielowiec złożył w tej sprawie interpelacje poselską do ministra finansów. Powołując się w niej na szacunki ekspertów z PwC podaje, że światowy rynek ekonomii współdzielenia, czyli udostępniania pieniędzy, zasobów ludzkich, noclegów, muzyki i samochodów, był wart w 2013 roku 15 miliardów dolarów. Już w 2025 roku przychody z tych sektorów mogą wynieść nawet 335 miliardów dolarów. Nie tylko te liczby robią wrażenie. Także informacje posła, że polscy kierowcy oferujący „podwózkę” w ramach carpoolingu „zarabiają miesięcznie między 6 a 12 tysięcy złotych”.

Nie dziwi pytanie posła o kierowców oferujących swoje usługi za pośrednictwem strony www.uber.com, za których firma działająca na polskim rynku nie odprowadza składek do ZUS, a Skarb Państwa nie otrzymuje należnych wpływów z tytułu podatków. Troska o rodzinne korporacje taksówkarskie nie pozwala obojętnie patrzeć na fakt, że większość współpracowników nie zgłasza do opodatkowania swoich przychodów, ponieważ nawet nie zdaje sobie z sprawy, że powinna to robić.

Jednak próba doszukiwania się ukrywanych przed fiskusem zysków ze zwrotu za paliwo dla kierowców zabierających pasażerów w ramach wspólnych przejazdów wydaje się absurdalna. Idąc tym tropem, powinno się ścigać również autostopowiczów, gdyż, zabierając się „na stopa”, nie płacą nic, a bezpłatna podróż to nieodpłatne świadczenie, które staje się ich przychodem, powinni więc zapłacić od niego podatek.

Czytaj dalej: Podatnik powinien opodatkować się sam »

Podatnik powinien opodatkować się sam

Jarosław Neneman, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, w odpowiedzi na wspomnianą interpelację poselską napisał: „Podstawową zasadą ustawy o PDOF jest samoopodatkowanie, co oznacza, że po zakończeniu roku podatkowego podatnik (...) jest zobowiązany do opodatkowania sumy wszystkich swoich dochodów uzyskanych w roku podatkowym i obliczenia należnego podatku. Dotyczy to również dochodów uzyskanych z tytułu umów cywilnoprawnych zawartych za pośrednictwem aplikacji internetowych wspomnianych w interpelacji.”

Podatek od carpoolingu? Fiskus przyjrzy się wspólnym przejazdom (Materiały dla mediów)

Podatnicy osiągający dochody między innymi z carpoolingu powinni samodzielnie opłacać zaliczki na podatek dochodowy w terminie do 20. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym uzyskali dochód. Zgodnie ze skalą podatkową zaliczki na podatek są liczone według stawek 18 lub 32 proc.

Podwozisz = prowadzisz działalność. Paragon z kasy za przejazd

To nie koniec rewelacji. Jeżeli podatnik oferujący wolne miejsca na przejazd swoim autem (lub nocleg w wolnym pokoju lub dom pusty podczas wakacji) czyni to dość systematycznie i w celach zarobkowych, to prowadzi działalność gospodarczą. Nawet wtedy, gdy nie jest tego świadomy lub celowo unika jej legalizacji. Nie zwalnia to przedsiębiorcy z innych obowiązków.

Może tu wystąpić nie tylko podatek dochodowy, ale także konieczność opodatkowania VAT-em i rejestracji jako VAT-owiec. Idąc tym tropem, ministerstwo sugeruje, że usługi np. transportowe wykonywane na rzecz osób fizycznych muszą być rejestrowane na kasie fiskalnej. Tak samo wynajem i usługi zarządzania nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi – chyba że zostały udokumentowane fakturą.

Nie dajmy się zwariować. Będą akcje informacyjne i kontrole

Mimo że resort finansów pogroził nieuczciwie zarabiającym, to na początku swojego pisma wiceminister zaznaczył: do momentu, gdy celem tego działania nie jest zysk, a tylko bezinteresowne dzielenie się niewykorzystywanymi dobrami (np. zabieramy pasażera, bo mamy wolne miejsce w aucie), to fiskus nie widzi potrzeby, aby ingerować. Jeśli jednak z carpoolingu osiągamy zysk, czyli zwroty od pasażerów przewyższają koszty paliwa, a podróże stają się systematyczne i ich celem samym w sobie jest podwożenie pasażerów, a nie podróż w prywatnej sprawie, to tacy kierowcy znajdą się na celowniku urzędów skarbowych. Nie będzie akceptacji dla omijania obowiązujących uregulowań prawnych.

W związku z rosnącą popularnością różnych przejawów ekonomii współdzielenia, Ministerstwo Finansów wzmocni działalność informacyjno-edukacyjną, aby uświadomić podatnikom, co podlega opodatkowaniu i co należy uznać za działalność gospodarczą. Równocześnie urzędnicy baczniej przyjrzą się aktywnym użytkownikom aplikacji do carpoolingu. Rekordziści mogą spodziewać się kontroli fiskusa i ewentualnych kar za ukrywanie dochodów oraz prowadzenie niezarejestrowanej działalności gospodarczej. 

Źródło:
Katarzyna Sudaj
Katarzyna Sudaj
redaktor Bankier.pl

Redaktor obszaru Biznes. Absolwentka Wydziału Prawa UAM i Wydziału Ekonomii Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. W swoich publikacjach porusza tematykę prawno-podatkową dotyczącą osób fizycznych i firm sektora MSP. Tel.: 601 951 503

Tematy
Bezpłatne konto firmowe to dopiero początek. Sprawdź, które banki płacą najwięcej za oszczędności

Komentarze (110)

dodaj komentarz
~prawnik
znowu odezwalo sie to co jest rakiem polskiego panstwa i patologia wprowadzona przy okraglym stole.


korporacje, lobby i grupy interesow po to by jedna grupa ludzi nakradla kosztem innej.

najwieksze zalegalizowane zorganizowane grupy przzestepcze to korporacje i lobbysci.
~lelo
niech przyjrzą się lepiej partyjnym posadkom w spółkach SP .....MARNOWANYM tam wspólnych pieniądzach
~Polnisch
Karpuling... Siaring ekonomy... I od razu czujemy powiew wielkiego swiata :) Pani redaktorka spika w ligłydżu. Nie każdy takim darem obdarzon.
~staryleszcz
Jarosława Neneman to ten co chce podwyżki Vat na żywność i lekarstwa
~jo44
bez szafotu się nie obejdzie, absurd sięga zenitu !
Czy nie ma ważniejssych spraw w sejmie ?
~miswawa
jak rodzime korporacje przenoszą produkcję dajmy na to szycia gaci do Indii przez dzieci - to jeszcze laur i godło teraz polska ... jak sobie facio podwiezie 3 studentki do białegostoku dostanie 50pln i kupi w polskim sklepie dzieciakowi pieluchy, kaszkę i starej kurczaka a i może na witamine W% zostanie .. to trzeba sprawę poddać jak rodzime korporacje przenoszą produkcję dajmy na to szycia gaci do Indii przez dzieci - to jeszcze laur i godło teraz polska ... jak sobie facio podwiezie 3 studentki do białegostoku dostanie 50pln i kupi w polskim sklepie dzieciakowi pieluchy, kaszkę i starej kurczaka a i może na witamine W% zostanie .. to trzeba sprawę poddać kontroli .... chory POpierdzielony kraj się robi ... dzielnie głosowałem na to , ale skoro władza ma nas w D... to ja przy urnie tez pokaże D
~sum
(wiadomość usunięta przez moderatora)
~Tumek
Tak kombinować żeby tym świniom nic nie dawać czyli np rejestrować firmę za granicą i pewnie znajdą się inne sposoby.

~patriota
(wiadomość usunięta przez moderatora)

Powiązane: Podróże

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki