Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła gazeta „The Wall Street Journal”, Bank of America prowadzi rozmowy o przejęciu zagrożonego upadłością Lehman Brothers. Z kolei agencja Bloomberga donosi, że księgi finansowe Lehmana są badane przez przedstawicieli kilku instytucji finansowych. Niemniej jednak ewentualna transakcja zakupu czwartego banku inwestycyjnego w USA najprawdopodobniej zostanie dokonana po bardzo niskiej cenie – dzisiaj notowania Lehman Brothers spadły o 41,8%.
Mimo to informacje z „WSJ” zdecydowanie poprawiły nastroje na nowojorskich giełdach. Indeksy, które od początku sesji z trudem pięły się w górę, w ostatniej godzinie handlu ruszyły na północ. Ostatecznie Dow Jones wzrósł o 1,46%, kończąc dzień wynikiem 11.433,71 pkt. Indeks S&P500 zyskał 1,38%, osiągając wartość 1.249,05 pkt. Nasdaq zwyżkował o 1,32%, wspinając się na wysokość 2.258,22 pkt.
W gronie blue chipów wyróżniały się papiery General Motors, które zdrożały o 11,7%. Spółce oprócz tańszej ropy pomogły spekulacje o otwarciu przez rząd USA specjalnej linii kredytowej dla rodzimych firm motoryzacyjnych. Akcje Forda zdrożały o 5%.
W górę poszły także notowania dużych banków: akcje JP Morgan zdrożały o 5,5%, walory Bank of America zdrożały o 2,1%, zaś notowania Wells Fargo zwyżkowały o 6,8%. Jednak tym razem branża finansowa okazała się niejednolita: kurs Merrill Lynch zanurkował aż o 16,6%, zaś posiadacze papierów Wachovia Corp. stracili 5,3%.
W cieniu Lehmana walkę o życie prowadzi też Washington Mutual – największa instytucja depozytowo-kredytowa w USA o aktywach rzędu 309 mld $. Dzisiaj akcje spółki dały zarobić 22%, mimo że w trakcie sesji ich kurs spadał o przeszło 7%.
K.K.