Piesi
oraz rowerzyści (zwłaszcza młodzi) dość często korzystają ze słuchawek. Wyjaśniamy,
jak taka sytuacja może wpływać na wysokość odszkodowania za wypadek.


Obserwacje ruchu ulicznego w dużych i nieco
mniejszych miastach potwierdzają, że wielu pieszych korzysta ze smartfonów - również
podczas przechodzenia przez jezdnię. Od 1 czerwca 2021 r. ustawa prawo o ruchu drogowym
wprost zabrania takiego zachowania (patrz artykuł 14 punkt 8 kodeksu
drogowego). Warto wspomnieć o innym niebezpiecznym nawyku, który jest dużo starszy
i pojawił się w Polsce wraz z popularyzacją walkmanów. Mowa o głośnym słuchaniu
muzyki w słuchawkach podczas przekraczania jezdni, a nawet korzystania z roweru.
Przenośne odtwarzacze muzyki mocno się zmieniły przez ostatnie 30 lat. To nie
zmniejszyło jednak zagrożeń, które wynikają z ograniczonej percepcji pieszego
lub rowerzysty. Eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl sprawdzili, czy
korzystanie ze słuchawek ma wpływ na odszkodowanie z OC dla uczestników ruchu
drogowego.
Prawo drogowe wprost nie zabrania słuchawek
na rowerze
Pomimo przymiarek, które miały miejsce w przeszłości, kwestia używania słuchawek przez pieszych i zwłaszcza rowerzystów nie została jeszcze uregulowana w ramach kodeksu drogowego. Inaczej wygląda sprawa „korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych - w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, drodze dla rowerów, torowisku lub przejściu dla pieszych”. W tym przypadku, mamy bowiem do czynienia z zakazem wyrażonym przez kodeks drogowy. „Ustawodawca jasno zabrania też korzystania przez kierującego (również rowerem) z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku podczas jazdy” - przypomina Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Ubezpieczyciel mimo wszystko pomniejszy
wypłatę z OC…
W związku z powyższym, może rodzić się pytanie, czy sąd orzekając w kwestii odszkodowania dla osoby, która w chwili wypadku nosiła słuchawki ma prawo zadecydować o pomniejszeniu świadczenia (ze względu na przyczynienie się do szkody). Według obowiązujących przepisów prawa drogowego noszenie słuchawek nie stanowi bowiem wykroczenia. Taka sytuacja nie zabezpiecza jednak poszkodowanego przed obniżeniem świadczenia z OC.
Orzecznictwo sądowe wskazuje, że brak bezprawności czynu ofiary wypadku nie wyklucza możliwości pomniejszenia odszkodowania dla niej (zobacz na przykład: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 25 października 2018 r. - sygn. akt I ACa 1697/17). Komentatorzy kodeksu cywilnego niekiedy zwracają uwagę, że nawet jeśli przyjmiemy winę poszkodowanego jako warunek konieczny przyczynienia się do szkody, to tak rozumiana wina pozostaje w oderwaniu od bezprawności czynu (patrz: B. Fuchs [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna (art. 353-534), red. M. Fras, M. Habdas, Warszawa 2018, art. 362).
Możemy znaleźć wyroki, w których sąd uznał używanie słuchawek jako okoliczność obciążającą poszkodowanego. Przykładem jest Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 28 września 2018 r. (V ACa 559/17). W tym orzeczeniu sąd decydując o przyczynieniu się zmarłej pieszej do wypadku aż w 80% zwrócił uwagę, że: „choć (…) żaden przepis nie zabrania poruszania się w ruchu miejskim w słuchawkach na uszach, to doświadczenie życiowe wskazuje, że założone słuchawki ograniczają percepcję otoczenia”. Skład sędziowski uznał, że nawet jeśli słuchawki nie działały na chwilę przed potrąceniem, to mogły osłabiać słuch i skutkować wkroczeniem pod nadjeżdżający samochód.
Na używanie słuchawek przez pieszego zwraca uwagę też Wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 25 marca 2014 r. (sygnatura akt XV Ca 81/14). „Obydwa analizowane wyroki dotyczą sytuacji, w których korzystanie ze słuchawek nie było jedynym przejawem nieostrożności ofiar wypadku” - podkreśla Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
W przypadku smartfonu sąd nie będzie miał
wątpliwości?
Wymienione powyżej wyroki mogą również stanowić przestrogę dla osób, którym zdarza się korzystać ze smartfonu w czasie przechodzenia przez jezdnię, podczas jazdy na rowerze (bez zestawu głośnomówiącego) lub przy prowadzeniu innego pojazdu. Takie zachowanie stwarza bowiem spore ryzyko, że po wypadku sąd orzeknie o przyczynieniu się do szkody. Można przypuszczać, że zakłady ubezpieczeń będą skrupulatnie korzystać z zeznań świadków wskazujących na nieostrożne korzystanie ze smartfonu.
„Warto oczywiście pamiętać,
że możliwość pomniejszenia odszkodowania z OC dla osób nieostrożnie
korzystających z telefonu istniała jeszcze przed zmianami kodeksu drogowego z
czerwca minionego roku”
- podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.