REKLAMA

Mało kto płaci za prąd tyle co Polak

2021-12-21 08:10
publikacja
2021-12-21 08:10

Więcej niż w Polsce za prąd, w stosunku do zarobków, płaci się tylko w takich krajach jak Sierra Leone czy Uganda. Od kilku lat stać nas na zakup coraz mniejszej ilości prądu, a przyszłoroczne podwyżki cofną nas o kolejne lata.

Mało kto płaci za prąd tyle co Polak
Mało kto płaci za prąd tyle co Polak
fot. Andrey_Popov / / Shutterstock

Od stycznia 2022 roku koszt zakupu energii elektrycznej przez przeciętną polską rodzinę wzrośnie z ok. 73 do 77 gr/kWh, a od kwietnia 2022 roku – gdy skończy się obniżka VAT – do 90 gr/kWh. W sumie w całym przyszłym roku przeciętna polska rodzina wyda na rachunki za prąd ok. 20% więcej niż w tym. Jednak od 2019 roku, gdy rząd „zamroził” ceny energii, skumulowany wzrost cen prądu sięgnie już 50%.

Polska nie jest z tym problemem osamotniona – ceny prądu rosną w całej Europie i w wielu (o ile nie w większości) innych państwa świata. Dla przykładu w Korei Południowej rząd zdecydował się na podniesienie stawek za energię dla gospodarstw domowych po raz pierwszy od 8 lat.

Możemy się też pocieszać, że i tak energia w naszym kraju nie jest tak droga jak w reszcie Europy. Aż w 16 państwach Unii Europejskiej przeciętne stawki za prąd dla gospodarstw domowych są wyższe niż w naszym kraju – wynika z danych Eurostat.

Europa przejechała się na drogim gazie

Europejscy konsumenci doświadczają właśnie rekordowo wysokich cen gazu ziemnego. Politycy zrzucają winę na zimę, Gazprom i Putina, ale prawdziwe przyczyny gazowego kryzysu leżą znacznie głębiej.

Jeżeli jednak w porównaniu cen prądu uwzględnimy parytet siły nabywczej, a więc – w skrócie – „wartość” naszych pensji – sytuacja w Polsce zmienia się diametralnie. W Europie droższy prąd (PPP) od nas mają jedynie Rumuni i Niemcy.

Polska wyróżnia się też w skali globalnej. Ogólnoświatowe zestawienie cen energii dla odbiorców domowych z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej przygotował niemiecki serwis Verivox. Z zestawienia wynika, że poza wspomnianymi już dwoma krajami Europy, gdzie za prąd płaci się po 45 centów dolara amerykańskiego za kilowatogodzinę, trudno znaleźć jakikolwiek inny zakątek Ziemi, gdzie przeciętna rodzina płaciłaby za prąd więcej niż w Polsce (44 ct/kWh). Wyprzedzają nas już tylko biedne kraje, takie jak Mali (66 ct), Burkina Faso (62 ct), Kenia (54 ct), Uganda (53 ct), Nikaragua (52 ct), Togo (52 ct), Gwatemala (49 ct) czy Senegal i Filipiny (44 ct).

WysokieNapiecie.pl

Dla porównania przeciętne ceny dla gospodarstw domowych, z uwzględnieniem siły nabywczej pensji, wynoszą w USA i Korei Południowej ok. 15 ct, w Rosji 17 ct, w Tunezji 24 ct, w Australii 25 ct, w Indiach 26 ct, a w Brazylii 31 ct/kWh.

Czy nasze wynagrodzenia rosną wolniej niż ceny energii? Na jaką ilość energii może sobie pozwolić Polak? O ile lat cofniemy się po przyszłorocznych podwyżkach prądu? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

 Bartłomiej Derski

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (54)

dodaj komentarz
rekin1986
Gdyby nie nieszczęsne prawa do emisji CO2 mielibyśmy najtańszy prąd w UE bo mamy własny węgiel a koszt wytworzenia w elektrowniach na przestrzeni lat jest na porównywalnym poziomie tak samo przesył

Tylko nieszczęsne prawa do CO2 windują ceny do kosmicznych poziomów

Z początku była mowa zamieniać elektrownie węglowe
Gdyby nie nieszczęsne prawa do emisji CO2 mielibyśmy najtańszy prąd w UE bo mamy własny węgiel a koszt wytworzenia w elektrowniach na przestrzeni lat jest na porównywalnym poziomie tak samo przesył

Tylko nieszczęsne prawa do CO2 windują ceny do kosmicznych poziomów

Z początku była mowa zamieniać elektrownie węglowe na gazowe cena gazu ruszyła do góry i promocje diabli wzięli

Zarobki nie mają nic do rzeczy jak ktoś nie umie rozważnie korzystać z urządzeń w domu to zawsze słono zapłaci . Jak ktoś ma możliwość założenia PV to sobie może założyć i będzie miał tylko opłaty sztywne licznikowe po 8 latach się inwestycja zwraca a żywotność paneli jest 30 lat . Można też sobie wybrać system dwutaryfowy czyli prąd w nocy i weekend oraz w tygodniu między godz 14 a 16 za połowę ceny . Tylko trzeba uważać bo w pozostałych godzinach stawka jest razy dwa
jas2
Polska ma prawie najtańszy prąd w Europie. Oszukańczy artykuł na Bankierze tego nie zmieni.
jas2
https://wysokienapiecie.pl/41743-ceny-pradu-w-polsce-niemal-najnizsze-w-europie/
jan888
Tiaa... ceny prądu w Polsce o kilka procent niższe niż w UE, ale za to zarobki 4 razy niższe. Witamy w
PISowskiej Polce - kraju gdzie koszty życia są już jak na Zachodzie, ale dochody są jak w Afryce. A jak masz oszczędności, to PISowskie państwo ci je ukradnie rozkręconą inflacją, w ramach "sprawiedliwości
Tiaa... ceny prądu w Polsce o kilka procent niższe niż w UE, ale za to zarobki 4 razy niższe. Witamy w
PISowskiej Polce - kraju gdzie koszty życia są już jak na Zachodzie, ale dochody są jak w Afryce. A jak masz oszczędności, to PISowskie państwo ci je ukradnie rozkręconą inflacją, w ramach "sprawiedliwości społecznej".
jan888
PISowski rząd sprzedał polskie uprawnienia do emisji CO2 (ETSy) za dziesiątki miliardów złotych, a teraz za drożyznę na rynku energii w Polsce próbuje zrzucić na Unię.
https://www.money.pl/gospodarka/narzekasz-na-ceny-pradu-zapytaj-co-rzad-robi-z-miliardami-z-emisji-co2-6689583202658976a.html
dididif
"przyszłoroczne podwyżki cofną nas o kolejne lata" - służysz komunistom, a myślisz wolnościowo? na najbliższym szkoleniu z cenzury zostaniesz naprostowana. Oczywiście podwyżki zbliżą nas o kilka lat do świetlanej przyszłości. Jesteśmy już w zielonej awangardzie.
arzab
Może Morawiecki do spółki z Obajtkiem wykupią billboardy z tą mapą ( chociaż raz będą na nich nie zmanipulowane informacje ) zamiast tych propagandowych głupot, które nam na okrągło serwują !
raf2004
Obajtek to góral, a nawet gorol :-))
jarekzbyszek
Ale tylko Polacy mają słońce Kartofla 1. Który grzeje nas niczym wulkan i rozpala do białości.

Powiązane: Podwyżki cen prądu

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki