W pierwszym roku swojego pontyfikatu papież Franciszek podsunął wiele tematów do gorących debat, które rozgorzały nie tylko wśród wiernych. Szczególne emocje budziły wypowiedzi głowy Kościoła dotyczące ekonomii, finansów i pieniądza.
Ekonomia wykluczenia
- Podobnie jak przykazanie «nie zabijaj» ustala jasne granice dla zabezpieczenia wartości ludzkiego życia, dzisiaj musimy powiedzieć „nie” dla ekonomii wykluczenia i nierówności społecznej. Ta ekonomia zabija.
- Nie może tak być, że nie staje się wiadomością dnia fakt, iż z wyziębnięcia umiera starzec zmuszony żyć na ulicy, natomiast staje się nią spadek na giełdzie o dwa punkty. To jest wykluczenie. Nie można dłużej tolerować faktu, że wyrzuca się żywność, gdy ludzie cierpią głód. To jest nierówność społeczna.
Kryzys
- Kryzys finansowy, jaki przeżywamy, prowadzi nas do zapomnienia, że u jego początków tkwi głęboki kryzys antropologiczny: negacja prymatu istoty ludzkiej! Stworzyliśmy nowych bożków. Kult starożytnego złotego cielca znalazł nową i okrutną wersję w bałwochwalstwie pieniądza i w dyktaturze ekonomii bez twarzy i bez naprawdę ludzkiego celu.
- Światowy kryzys, dotykający finanse i ekonomię, ujawnia własny brak równowagi, a przede wszystkim poważny brak ukierunkowania antropologicznego, sprowadzający człowieka do tylko jednej z jego potrzeb: do konsumpcji.
- Następowanie po sobie kryzysów gospodarczych powinno doprowadzić do odpowiedniego przemyślenia modeli rozwoju gospodarczego i do zmiany stylu życia. Obecny kryzys, pomimo swych poważnych konsekwencji dla życia ludzi, może też być dobrą okazją do ponownego wdrażania cnoty roztropności, umiarkowania, sprawiedliwości i męstwa.
Dług
- Podczas gdy zyski niewielu ludzi rosną w sposób przekraczający oczekiwania, stanowiący większość oddalają się coraz bardziej od dobrobytu tej szczęśliwej mniejszości. Tego rodzaju brak równowagi rodzi się z ideologii broniących absolutnej autonomii rynków i spekulacji finansowych. Dlatego negują prawo kontroli ze strony państw, powołanych do czuwania nad obroną dobra wspólnego.
- Odradza się nowa niewidoczna tyrania, czasem wirtualna, narzucająca w sposób jednostronny i nieubłagany swoje prawa i reguły. Ponadto, dług i jego obsługa oddalają kraje od praktycznych możliwości ich ekonomii, a obywateli od ich realnej możliwości nabywczej. Do tego wszystkiego dochodzi rozpowszechniona korupcja oraz egoistyczne unikanie płacenia podatków, które przyjęły rozmiary światowe.
Lichwa
- Apeluję o to, aby instytucje zintensyfikowały swe zaangażowanie na rzecz ofiar lichwy, dramatycznej plagi społecznej. Czasem rodzina nie ma co jeść, bo musi spłacać lichwiarzy. Ależ to nie jest chrześcijańskie, to jest nieludzkie. Ta dramatyczna plaga socjalna rani nienaruszalną godność osoby ludzkiej.
Komunizm
- Niektórzy chełpili się tym, że są chrześcijanami, ale wykorzystywali swych pracowników. Jak mówi Jezus w Liście św. Jakuba: Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy pól waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk ich doszedł do uszu Pana Zastępów. Mocne są te słowa Pana. Gdy ktoś to usłyszy może pomyśleć : „Ależ to powiedział komunista”. Nie, nie, to Apostoł Jakub, to Słowo Pana.
- Ideologia Marksa była zła. Jednak w trakcie swojego życia spotkałem wielu marksistów, którzy byli dobrymi ludźmi. Nie czuje się obrażony, gdy ktoś mnie tak nazywa.
Praca
- Pragnę, aby kompetentne instytucje podejmowały wszelkie możliwe wysiłki, by praca, która jest źródłem godności, była przedmiotem troski wszystkich. Niech nie brakuje pracy.
- Pracowali za 30 euro miesięcznie. To praca niewolnicza. (o ofiarach katastrofy w fabryce w Bangladeszu)
/mz


















































