Podczas rozliczania podatku dochodowego za 2011 rok podatnicy w zeznaniu PIT często pomijają kwestię sprzedaży w sieci. Wielu uważa, że jeżeli nie prowadzą zarejestrowanej działalności gospodarczej, to fiskus nie skontroluje ich handlu w sieci. Nic bardziej mylnego.
Z roku na rok urzędy skarbowe poszukują nowych sposobów na uzyskiwanie danych o podatnikach i ich działalności w internecie. Warto więc wiedzieć, kiedy mamy obowiązek zapłacić podatek od handlu w sieci i w jaki sposób go rozliczyć.
I warunek: rzecz nowa czy używana
Sprzedałeś coś w sieci i nie wiesz, czy musisz zapłacić podatek? Podstawowym wyznacznikiem jest okres od kupna określonej rzeczy do jej odsprzedaży. Jeżeli określoną rzecz posiadaliśmy dłużej niż 6 miesięcy (licząc od końca miesiąca jej nabycia), to ustawodawca uznaje ją za rzecz używaną i jej sprzedaż nie wiąże się z obowiązkiem zapłaty podatku.
Uwaga! Jeżeli jednak skontroluje nas urząd skarbowy, który zapyta o sprzedaż rzeczy używanej, wówczas to na podatniku będzie spoczywał obowiązek przedstawienia dowodów, że dany przedmiot był faktycznie rzeczą używaną i byliśmy jego właścicielem dłużej niż 6 miesięcy. Warto więc zachować dokumenty, które to potwierdzą, takie jak faktury, umowy darowizny itp.
Z kolei jeżeli przedmiotem transakcji nie była rzecz używana, wówczas dochód uzyskany ze sprzedaży należy ujawnić w deklaracji PIT i opodatkować zgodnie z zasadami ogólnymi.
II warunek: dochody mniejsze niż 3091 zł
![]() | Interwencja Bankier.pl: sprzedawałem nielegalnie zegarki, co teraz? |
Nie zapominajmy jednak o kwocie wolnej od podatku, która wynosi 3091 zł. Oznacza to, że w przypadku, gdy ktoś w roku podatkowym uzyskał dochody mniejsze niż 3091 zł, nie musi odprowadzać podatku.
Uwaga! Kwota wolna od podatku to suma wszystkich dochodów uzyskanych w roku podatkowym, nie tylko sama sprzedaż w internecie. Nie zwalnia ona także od konieczności złożenia deklaracji PIT.
Dla podatnika, którego roczne dochody nie przekraczają pierwszego progu podatkowego, czyli kwoty 85 528 zł, stawka podatku PIT wyniesie 18% minus kwota zmniejszająca podatek 556,02 zł. Jeżeli próg zostanie przekroczony, wówczas podatnik zapłaci podatek w wysokości 14 839,02 zł plus 32% nadwyżki ponad 85 528 zł.
III warunek: regularna i zorganizowana sprzedaż
Osoba fizyczna sprzedająca w sieci może być uznana przez urząd skarbowy za przedsiębiorcę i wówczas będzie musiała się rozliczyć jako firma. O tym, czy tak się stanie, decyduje przede wszystkim liczba przeprowadzonych transakcji, ich ciągłość oraz nastawienie na zysk. Niestety, prawo w tym względzie nie jest uszczegółowione, dlatego wiele takich spraw trafia do rozstrzygnięcia do sądu.
Zazwyczaj bowiem, jeżeli sprzedaż przez nas prowadzona w sieci ma znamiona:
• profesjonalizmu w rozumieniu zorganizowanego charakteru takich działań,
• powtarzalności w rozumieniu regularności, ciągłości działań,
![]() | Interwencja Bankier.pl: jak zarejestrować w Polsce auto z Niemiec |
to urzędy skarbowe z góry zakładają, że powinniśmy być zarejestrowani jako firma, ponieważ w ich opinii prowadzimy działalność gospodarczą. Dla urzędu skarbowego nie ma znaczenia, że podatnik nie zamierzał prowadzić działalności gospodarczej lub nie miał pojęcia o obowiązkach ciążących na nim w związku ze sprzedażą w sieci. Organy podatkowe są również głuche na argumentację o trudnej sytuacji materialnej podatników.
Rozliczenie w deklaracji podatkowej – jako osoba fizyczna
To, jak rozliczymy sprzedaż w sieci, zależy od źródła przychodu, do jakiego możemy przyporządkować przychody uzyskiwane w związku z transakcjami internetowymi. Jeżeli w ubiegłym roku podatkowym sprzedaliśmy kilka przedmiotów w sieci i czynności te nie mają charakteru wskazującego za prowadzenie działalności gospodarczej, wówczas przychody ze sprzedaży internetowej powinny zostać uznane za przychody z tzw. odpłatnego zbycia.
Sprzedaż rzeczy, które są w naszym posiadaniu krócej niż pół roku, należy więc wykazać w zeznaniu podatkowym PIT-36. Uwaga! Przychód ze sprzedaży rzeczy w internecie możemy oczywiście pomniejszyć. Zgodnie bowiem z ustawą o PIT przychodem z odpłatnego zbycia rzeczy jest ich wartość wyrażona w cenie określonej w umowie, pomniejszona o koszty odpłatnego zbycia.
Kosztami są udokumentowane koszty nabycia (lub wytworzenia) rzeczy, powiększone o udokumentowane nakłady na zwiększenie wartości rzeczy, poniesione w czasie posiadania rzeczy. Do takich kosztów podatnik może więc zaliczyć głównie wydatki na nabycie sprzedanej rzeczy. Nie będzie jednak możliwe zaliczenie przez podatnika do kosztów odpłatnego zbycia wydatków poniesionych np. za założenie i administrowanie konta na portalu aukcyjnym, za pośrednictwem którego podatnik dokonuje sprzedaży - tego typu wydatki nie mogą bowiem zostać uznane za zwiększające wartość rzeczy.
![]() | Interwencja Bankier.pl: zgubiłam potwierdzenie złożenia PIT |
W zeznaniu podatkowym PIT-36 w wierszu „Inne źródła przychodów” podatnik powinien wykazać uzyskany ze sprzedaży internetowej przychód w poz. 77, a koszt w poz. 78 tego zeznania. Przychód ten łącznie z ewentualnymi innymi przychodami wykazanymi w tym zeznaniu będzie podlegał opodatkowaniu według skali podatkowej (tj. według stawki 18% lub 32%).
Rozliczenie w deklaracji podatkowej – jako firma
Jeżeli sprzedaż podatnika w sieci wskazuje na prowadzenie przez niego działalności gospodarczej (nawet jeśli formalnie osoba ta nie jest zarejestrowana jako przedsiębiorca), wówczas przychody ze sprzedaży internetowej powinny zostać uznane za przychody z pozarolniczej działalności gospodarczej.
W takim przypadku przychody ze sprzedaży internetowej powinny zostać wykazane przez podatnika także w zeznaniu PIT-36 w miejscu o nazwie „Pozarolnicza działalność gospodarcza” (lub PIT-36L w przypadku podatników, którzy wybrali opodatkowanie dochodów stawką liniową) w poz. 51 (w poz. 23 PIT-36L). Łączną wysokość kosztów uzyskania przychodów podatnik powinien wykazać w poz. 52 PIT-36 (w poz. 24 PIT-36L).
Więcej na temat zmian w rozliczeniach rocznych PIT za 2011 rok na www.pit.pl/roczne/
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl