REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

Odreagowanie po wczorajszych wzrostach

2011-08-24 11:19
publikacja
2011-08-24 11:19
Podczas wczorajszej sesji przewagę na rynkach towarowych miała strona popytowa. Optymizmu wystarczyło na tyle, aby wynieść indeks CRB w górę o 0,80% do poziomu 334,43 pkt. Podrożał m.in. najważniejszy składnik tego surowcowego agregatu - ropa naftowa. Taniały zaś głównie metale szlachetne.

Kontrakty na ropę naftową typu WTI podrożały o 1,44% do poziomu 85,69 USD za baryłkę. O ponad jeden procent wzrosła cena kontraktów na ropę naftową typu Brent. Widać więc wyraźnie, że inwestorzy nie liczą na rychłe wznowienie eksportu "czarnego złota" z Libii. Wysoka pozostaje różnica cen pomiędzy ropą typu Brent a ropą typu WTI - tzw. dyferencjał Brent-WTI wczoraj wprawdzie spadł, jednak i tak utrzymuje się bardzo blisko rekordowego poziomu. Bardziej niż wydarzenia w Libii, na ceny ropy wpływają obecnie oczekiwania co do piątkowego komunikatu Bena Bernanke, które mogłoby rzucić więcej światła na perspektywy rozwoju amerykańskiej gospodarki. Jeśli szef Fed zapowie działania stymulujące ożywienie gospodarki USA, będzie to także wiatr w żagle dla strony popytowej na rynkach surowców energetycznych i przemysłowych. Oczekiwania wobec Bena Bernanke są jednak spore, więc optymizm inwestorów jest już po części zdyskontowany.

Dodatkowym wsparciem dla byków na rynku ropy był opublikowany wczoraj wieczorem raport Amerykańskiego Instytutu Paliw. Oszacowano w nim, że w minionym tygodniu zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych spadły o 3,34 mln baryłek, podczas gdy oczekiwania rynkowe z początku tygodnia zapowiadały ich wzrost o około 1,5 mln baryłek. Dziś swoje wyliczenia przedstawi amerykański Departament Energii.

Tymczasem wczoraj byki miały przewagę także na rynku miedzi. Notowane w Nowym Jorku kontrakty na ten surowiec podrożały o 1,67%, znów docierając w okolice ceny 4 USD za funt. Pomógł w tym poranny przyzwoity odczyt indeksu PMI dla przemysłu Chin, a także dobre informacje dotyczące importu miedzi do Państwa Środka, szczególnie w zakresie importu złomu miedzi (wzrost o 14% r/r).

Obecną cenę miedzi za "rozsądną" uznał Thomas Keller - dyrektor finansowy spółki Codelco (najważniejszego producenta tego metalu na świecie). Poprzednie miesiące nie były łatwe dla chilijskich spółek wydobywczych. Negatywnie na poziom wydobycia wpłynęła zła pogoda w tym kraju (ulewy), a także strajki pracowników kopalń miedzi. Dlatego też spółki wydobywcze poszukują nowych sposobów na zwiększenie wydobycia. Wczoraj na konferencji ekonomicznej w Santiago Thomas Keller zapowiedział, że Codelco przez kolejne 5 lat wyda prawie 20 mld USD na modernizację kopalń.

A tymczasem fundamenty sprzyjają wzrostom cen miedzi. Spółki wydobywcze liczą przede wszystkim na popyt z Chin. Presję popytową wywołuje jednak przede wszystkim tegoroczna przewaga popytu nad podażą miedzi, która ma doskwierać temu rynkowi przez kolejne kilka lat.

Dziś rano większość towarów jest przeceniana. W górę poruszają się natomiast ceny złota i srebra, które odreagowują wczorajszą zniżkę.

Ropa: Po trzech wzrostowych sesjach i dotarciu w okolice 85 USD za baryłkę, notowania ropy naftowej ulegają presji niedźwiedzi. Nadal jednak cena surowca znajduje się powyżej wsparcia w okolicach 84 USD za baryłkę. Dodatkowo, MACD wygenerował sygnał kupna, dlatego nadzieje na kontynuację wzrostów są uzasadnione.

Miedź: Strona popytowa na rynku miedzi się nie poddaje - niemniej jednak, wczorajszy atak na opór w okolicach 4 USD za funt, wzmacniany dodatkowo linią 14-sesyjnej średniej ruchomej, nie był udany i dziś notowania miedzi znów poruszają się na południe. Nadal jednak cena surowca porusza się blisko poziomu 4 USD za funt, a więc impas w tej okolicy trwa.

Złoto: Naruszenie przez złoty kruszec psychologicznego poziomu 1900 USD za uncję sprowokowało część inwestorów do realizacji zysków, co zostało odzwierciedlone przez wczorajszą długą czarną świecę. Trend wzrostowy się utrzymuje, ale głębsza korekta spadkowa nadal jest bardzo prawdopodobna.

Srebro: Wczorajsza długa czarna świeca zniosła cenę srebra do okolic 42 USD za uncję. Obecnie ten poziom służy jako wsparcie (są to okolice lokalnego szczytu z początku sierpnia). Średnie ruchome wygenerowały sygnał kupna, jednak krótkoterminowy Stochastic wygenerował sygnał sprzedaży. Dużo więc teraz zależy od tego, czy bykom uda się obronić w/w poziom wsparcia.

Kukurydza: Notowania kukurydzy systematycznie pną się w górę. Ruch ten jest potwierdzany praktycznie przez wszystkie wskaźniki (np. MACD czy średnie ruchome, których linie poruszają się na północ). Póki co najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest kontynuacja trendu wzrostowego.

Pszenica: Notowania pszenicy rosną dynamiczniej niż wspomniane wyżej notowania kukurydzy. Tak duża zmienność notowań sprawia, że ewentualne odreagowanie może być równie dynamiczne. Najbliższym poziomem oporu są jednak dopiero okolice 830-835 USD za 100 buszli, a więc jest jeszcze pole do wzrostów.

Dorota Sierakowska

Analityk DM BOŚ
Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: pknorlen

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki