

Barack Obama ocenił rok 2014 jako bardzo dobry dla Stanów Zjednoczonych. Podczas konferencji prasowej w Białym Domu amerykański prezydent chwalił sytuację gospodarczą kraju i zapowiedział chęć kompromisu z Republikanami w Kongresie.
Barack Obama powiedział, że rok 2014 był okresem najszybszego wzrostu liczby nowych miejsc pracy od początku lat 90-tych. Amerykański prezydent podkreślił, że ostatnie miesiące przyniosły też wzrost płac. "Ameryka stała się największym producentem ropy i gazu naturalnego. Ceny benzyny spadły o 70 centów na galonie. Ratowanie przemysłu motoryzacyjnego jest oficjalnie zakończone".
Obama dodał, że dzięki jego reformie 10 milionów Amerykanów uzyskało ubezpieczenie zdrowotne. O dwie trzecie zmniejszył się też deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych. "6 lat od kryzysu był okresem ciężkiej pracy i poświęceń. Ale jako kraj możemy być dumni z tego co osiągnęliśmy".
Obama dodał, że USA przewodzi społeczności międzynarodowej podczas konfliktu z Rosją i wojny z Państwem Islamskim oraz otwiera nowy rozdział w stosunkach z Kubą.
ReklamaZobacz także
Informacyjna Agencja Radiowa / IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton / wk



























































