Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), która wysłała swoją misję obserwacyjną do Mołdawii, oceniła, że niedzielne wybory parlamentarne w tym kraju zostały przeprowadzone prawidłowo, pomimo pewnych niedociągnięć.


„Wybory wykazały wysoki poziom zaangażowania na rzecz demokracji w obliczu bezprecedensowych zagrożeń hybrydowych ze strony Rosji” – oświadczyła Paula Cardoso, współkoordynatorka misji OBWE.
Cardoso podkreśliła jednak, że decyzja mołdawskich władz o wykluczeniu dwóch partii z wyborów zaledwie kilka dni przed ich rozpoczęciem „ograniczyła ich prawo do skorzystania ze środków odwoławczych”.
Centralna Komisja Wyborcza (CEC) Mołdawii nie dopuściła do wyborów bloku Zwycięstwo (Victorie, Pobieda), złożonego z czterech marionetkowych partii powiązanych z Ilanem Sorem, działającym z Rosji byłym oligarchą, oraz partii Moldova Mare (Wielka Mołdawia), która jest powiązana z Sorem i miała nielegalnie przyjmować od niego pieniądze na kampanię.
Mołdawskie wybory wygrała prounijna Partia Działania i Solidarności (PAS), która zdobyła 50,2 proc. głosów. Prorosyjski Patriotyczny Blok Wyborczy (BEP) uzyskał 24,18 proc. poparcia, a na trzecim miejscu uplasował się centrowy Blok Alternatywa z wynikiem 7,96 proc. (PAP)
zm/ rtt/


























































