REKLAMA

Nowa odsłona afery KPO: czy doszło do handlu spółkami?

Sylwester Sacharczuk2025-08-11 10:45, akt.2025-08-11 23:05redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-08-11 10:45
aktualizacja
2025-08-11 23:05

Afera dotycząca dotacji z Krajowego Planu Odbudowy zatacza coraz szersze kręgi. W sieci pojawiły się informacje o rzekomym handlu spółkami mającymi szanse na dofinansowanie. PARP i minister funduszy odnieśli się do tych sugestii.

Nowa odsłona afery KPO: czy doszło do handlu spółkami?
Nowa odsłona afery KPO: czy doszło do handlu spółkami?
fot. Natali_Natali Love / Shutterstock /

W budzącej olbrzymie kontrowersje sprawie dotacji z Krajowego Planu Odbudowy mamy nowy wątek. W weekend w internecie pojawiły się informacje o tym, że rzekomo "powstał cały czarny rynek nacelowany na środki KPO". Podobno niektórzy przedsiębiorcy mieli sprzedawać i kupować firmy z dużym potencjałem na otrzymanie dotacji. Mają o tym świadczyć screeny z wpisów na grupach na Facebooku.

Czy doszło do handlu firmami?

"Dobre. "Kupię firmę z branży HoCeRa". Kto normalny kupuje firmę pod dotację? Wygląda na to, że do wyciągnięcia kasy z KPO dla branży HoCeRa szykowały się cwane osoby, które wiedziały, jak będzie można wyciągnąć 'darmową' kasę z budżetu państwa. Ogłoszenia pokazują, że powstał cały rynek kupna-sprzedaży firm pod dotacje z KPO dla branży HoCeRa" – napisał Matusz Duch, użytkownik platformy X.

"Rok temu powstał cały czarny rynek nacelowany na środki KPO! To szok! Tych ofert jest od groma i są ogólnie dostępne na Facebooku" — napisał na platformie X Bartosz Soluch, działacz Nowej Nadziei Sławomira Mentzena, dodając screeny ogłoszeń.

PARP: nie powinno być działań zmierzających do sprzedaży

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) zareagowała na te doniesienia.

„Działania dotyczące ewentualnej sprzedaży firm nie były przedmiotem oceny podczas przyznawania dotacji, ważne było jej ujawnienie we właściwym rejestrze jako aktywną działalność. Przedsiębiorca musiał mieć konkretny status i spełniać kryteria oraz prowadzić działalność od końca 2019 r.” - powiedziała Onetowi Aneta Zielińska-Sroka, rzeczniczka PARP. 

„Ważne jest to, że po złożeniu wniosku o dotację przedsiębiorca nie powinien podejmować działań zmierzających do zbycia firmy. Jest też zobowiązany do utrzymania działalności przez rok po otrzymaniu ostatniej płatności” - mówiła Aneta Zielińska-Sroka.

"Ocena projektów, która była dokonywana na podstawie kryteriów, wskazywała, jakie podmioty mogą otrzymać dofinansowanie. Były to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. My jako PARP nie weryfikowaliśmy tego, jaka była forma prawna podmiotu. Znaczenie miało to, żeby taka firma była wpisana w konkretny sektor i rozszerzyła działalność dzięki dofinansowaniu. Forma prawna nie miała wpływu na proces oceny" - dodała rzeczniczka PARP. 

Minister funduszy odrzuca zarzuty

Głos w sprawie zabrała także minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Odrzuciła ona zarzuty o rzekomy skoordynowany handel firmami pod program HoReCa i podkreśliła, że historia właścicielska przedsiębiorstw nie jest kryterium oceny wniosków. Dodała, że ewentualne manipulacje własnościowe przed konkursem to obszar działania służb, a nie ministerstwa czy Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Przypomnijmy, afera KPO wybuchła w nocy z czwartku na piątek. Na stronie internetowej Krajowego Planu Odbudowy (KPO) pojawiła się mapa dotacji pokazująca, które firmy otrzymały unijne dotacje. Wsparcie w założeniu powinno być przeznaczane na innowacje i dywersyfikację działalności wzmacniającą biznes, tymczasem w konkursie dofinansowano m.in. zakup jachtów, wymianę mebli czy kurs brydża. Minister funduszy i premier zapowiedzieli kontrole, jest też pierwsza dymisja - stanowiska straciła szefowa PARP Katarzyna Duber-Stachurska.

"Tam, gdzie pojawiają się wątpliwości co do wspierania inwestycji środkami z KPO, zostaną one rozliczone, a w przypadku stwierdzenia naruszeń beneficjenci zostaną wezwani do zwrotu środków" – zapowiedziała w poniedziałek Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Resort funduszy zapewnił, że wstępne wyniki kontroli będą „prawdopodobnie pod koniec września, a na pewno w trzecim kwartale tego roku”. Ministerstwo dodało, że Polska w grudniu przedstawi w KE do rozliczenia wskaźnik oparty na zweryfikowanych, prawidłowych projektach. 

Wyjaśnić wszystkie wątpliwości

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek poinformował, że postępowanie w sprawie dotacji z KPO trafi do Prokuratury Europejskiej.
- Odbyłem dziś kilka rozmów z szefową prokuratury europejskiej. Przepisy są jednoznaczne. Polska prokuratura ma obowiązek przekazać tę sprawę prokuratorom europejskim – powiedział Waldemar Żurek.

Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, stwierdziła w oświadczeniu, że wszystkie wątpliwości dotyczące sposobu rozdzielenia środków z KPO muszą być dokładnie sprawdzone. "Wymaga tego zarówno interes społeczny, jak i dobro milionów polskich przedsiębiorców, którzy uczciwie rozwijają swoje firmy, tworzą miejsca pracy i rzetelnie płacą podatki" - podkreśliła Rzecznik MŚP.

We wtorek tłumaczenia minister przed rządem    

Jak powiedział podczas konferencji w Bydgoszczy premier Donald Tusk, we wtorek podczas posiedzenia rządu minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz będzie tłumaczyła każdy z elementów procedur ws. przyznawania środków z KPO w ramach inwestycji HoReCa. Ma też przekazać, jakie były jej działania jako nadzorującej resort.

- Po tej informacji będę już miał materiał wystarczający, żeby podjąć decyzje. Jeśli będzie trzeba, także decyzje personalne - powiedział premier.

Sprawą zainteresowała się również Prokuratura Europejska. Przypomniała, że jest odpowiedzialna za „prowadzenie dochodzeń w sprawie ewentualnych nadużyć finansowych związanych z funduszami UE”. Prokuratura Europejska dodała, że pozostaje w ścisłym kontakcie z organami krajowymi.

Z danych PARP wynika, że w ramach wsparcia MŚP z branży HoReCa w KPO zawarto 3005 umów na 1,2 mld zł. Do tej pory wypłaconych zostało 110 mln zł.

Tekst będzie aktualizowany.

Źródło:
Sylwester Sacharczuk
Sylwester Sacharczuk
redaktor Bankier.pl

Redaktor i dziennikarz w Bankier.pl. W branży pracuje od 2001 r. Z Bonnier Business Polska związany od 2006 r. Przez kilkanaście lat pracował w „Pulsie Biznesu”, początkowo jako dziennikarz, a potem redaktor działu Puls Firmy. Specjalizuje się dotacjach dla firm. Bliskie są mu również tematy dotyczące innych form finansowego wspierania przedsiębiorczości, zwłaszcza małej. Był odpowiedzialny za realizację wielu projektów informacyjnych dotyczących funduszy europejskich. Absolwent prawa oraz historii. Hobby: podróże, muzyka rockowa i fotografia.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (12)

dodaj komentarz
samsza
Przypominam, wartość sprzedanej produkcji polskiego przemysłu od ponad 2 lat stoi w miejscu, te jachty, ekspresy, mebelki, itd. to nie od miejscowych producentów.
Pieniążki wydane, więc PKB o tyle nabite, ok, ale dług rośnie astronomicznie.
tomitomi
Bezpośredni dostęp do informacji i wykorzystywanie ich dla własnych potrzeb jest karalne !
To są najczęściej poufne dane , nie dla każdego . Traktowanie informacji jak towar ( de facto , tak w istocie jest w gospodarce rynkowej ) stawia w nieuczciwej pozycji podmioty rodzinne powiązane z p-o czy k-o . Tutaj prokurator się należy
Bezpośredni dostęp do informacji i wykorzystywanie ich dla własnych potrzeb jest karalne !
To są najczęściej poufne dane , nie dla każdego . Traktowanie informacji jak towar ( de facto , tak w istocie jest w gospodarce rynkowej ) stawia w nieuczciwej pozycji podmioty rodzinne powiązane z p-o czy k-o . Tutaj prokurator się należy ,ale który ??? jak ten , jest '' nasz '' !
O etyce nie wspomnę , bo większość lewackich struktur , ignoruje takie pozycjonowanie .
Tak to widzą , jednym słowem : bagno !
matheous
w Parlamencie Europejskim znajdują się walizki pełne pieniędzy i nic, w Polsce ze spółek wyprowadza się ponad 90 mln złotych i głowa nikomu nie spada, posłowie pozapisywani są do różnych komisji i pełnią po kilka stanowisk jednocześnie i za każde pobierają osobne wynagrodzenie, dodatkowo oszukują na dodatkach mieszkaniowych i kilometrówkach,w Parlamencie Europejskim znajdują się walizki pełne pieniędzy i nic, w Polsce ze spółek wyprowadza się ponad 90 mln złotych i głowa nikomu nie spada, posłowie pozapisywani są do różnych komisji i pełnią po kilka stanowisk jednocześnie i za każde pobierają osobne wynagrodzenie, dodatkowo oszukują na dodatkach mieszkaniowych i kilometrówkach, ustawia się przetargi, załatwia posady po znajomościach itd. itd. można w nieskończoność wymieniać. I co oni się spodziewają, ze prywaciarze będąc na końcu łańcucha pokarmowego staną się ostoją uczciwości i cwaniacko nie schylą się po leżące pieniądze?
nie, nie pochwalam tego i brzydzę się tym ale w skrajnie zepsutym środowisku publicznym każde grabie grabią pod siebie.
Nawet jeśli ktoś zakupił sprytnie spółkę ale zrobił to zgodnie z prawem to co mu zrobią? możemy co najwyżej skrzywić się, że było to nieetyczne ale za to nie idzie się do więzienia.

Jak chcemy uczciwego i zdrowego społeczeństwa to przykład musi iść z góry. A u nas od zawsze z góry szło właśnie cwaniactwo i łajdactwo więc nie dziwmy się, że ludzie tam nasiąknęli i robią tak samo.
trolley
to jest jedno wielkie bagno - WSZYSTKIE programy dotacyjne dokładnie tak wygladają, czy dziś czy wczoraj bez różnicy - mafia kradnie ile wlezie a potem nam tłumaczy jak uczciwie żyć i kochać ten mafijny kraj i jeszcze za niego walczyć
energizerjohn51
Nie wszystkie. Jak masz odpowiedni nadzór nad tym to to ma sens, ale tylko w zakresie poprawienia konkurencyjności a KPO takim programem niestety nie jest. Utrzymywanie firm na rynku byle nie padły nie ma większego sensu. Należało je zwolnić z podatków czasowo i tyle. No i oczywiście wcześniej czy później przyjdzie do władzy taki Nie wszystkie. Jak masz odpowiedni nadzór nad tym to to ma sens, ale tylko w zakresie poprawienia konkurencyjności a KPO takim programem niestety nie jest. Utrzymywanie firm na rynku byle nie padły nie ma większego sensu. Należało je zwolnić z podatków czasowo i tyle. No i oczywiście wcześniej czy później przyjdzie do władzy taki Tusk przy którym to rozkradną...
tomkooo odpowiada energizerjohn51
lzesz jak pies, te dotacje z unii to zawsez tak wygladaly.
czy ty naprawde oczekujesz od urzednikow, ktorzy w zyciu 1 dnia wlasnej firmy nie prowadzili zeby rzetelnie oceniali te wnioski :) no litosci - formalnie byly ok, to czemu maja byc odrzucane.
jakby odrzucili to byc plakal ze malo z kpo by wykorzystano - i tak zle i
lzesz jak pies, te dotacje z unii to zawsez tak wygladaly.
czy ty naprawde oczekujesz od urzednikow, ktorzy w zyciu 1 dnia wlasnej firmy nie prowadzili zeby rzetelnie oceniali te wnioski :) no litosci - formalnie byly ok, to czemu maja byc odrzucane.
jakby odrzucili to byc plakal ze malo z kpo by wykorzystano - i tak zle i tak niedobrze ;)
energizerjohn51
Teraz lepiej rozumiem fanatyczne wręcz zaangażowanie z którym Tusk i jego sitwa blokowali wraz z vonderlayen kapitał z tych pożyczek, w czasie zaraz po pandemii, gdy był faktycznie potrzebny.
Mrozili to aby podarować własnym rodzinom.
trolley
daliście radę nakraść się ile wlezie w czasie pandemii, dodruku i przy wukrainie
energizerjohn51 odpowiada trolley
To też rzuca nowe światło na działania Tuska w zakresie nielegalnego przejecia Prokuratury. Nie będzie ich ścigać. Kasta sędziwoska też dostała ma swojego ministra. Trzeba przyznać że Tusk do skoku na kasę podszedł tym razem "całościowo" :)

Powiązane: Afera KPO

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki