Afera dotycząca dotacji z Krajowego Planu Odbudowy zatacza coraz szersze kręgi. W sieci pojawiły się informacje o rzekomym handlu spółkami mającymi szanse na dofinansowanie. PARP i minister funduszy odnieśli się do tych sugestii.


W budzącej olbrzymie kontrowersje sprawie dotacji z Krajowego Planu Odbudowy mamy nowy wątek. W weekend w internecie pojawiły się informacje o tym, że rzekomo "powstał cały czarny rynek nacelowany na środki KPO". Podobno niektórzy przedsiębiorcy mieli sprzedawać i kupować firmy z dużym potencjałem na otrzymanie dotacji. Mają o tym świadczyć screeny z wpisów na grupach na Facebooku.
Czy doszło do handlu firmami?
"Dobre. "Kupię firmę z branży HoCeRa". Kto normalny kupuje firmę pod dotację? Wygląda na to, że do wyciągnięcia kasy z KPO dla branży HoCeRa szykowały się cwane osoby, które wiedziały, jak będzie można wyciągnąć 'darmową' kasę z budżetu państwa. Ogłoszenia pokazują, że powstał cały rynek kupna-sprzedaży firm pod dotacje z KPO dla branży HoCeRa" – napisał Matusz Duch, użytkownik platformy X.
Dobre. "Kupię firmę z branży HoCeRa". Kto normalny kupuje firmę pod dotację?
Wygląda na to, że do wyciągnięcia kasy z KPO dla branży HoCeRa szykowały się cwane osoby, które wiedziały jak będzie można wyciągnąć "darmową" kasę z budżetu państwa.
Ogłoszenia pokazują, że powstał cały… pic.twitter.com/YxARJIiqN6
— Mateusz Duch (@DuchMateusz) August 10, 2025
"Rok temu powstał cały czarny rynek nacelowany na środki KPO! To szok! Tych ofert jest od groma i są ogólnie dostępne na Facebooku" — napisał na platformie X Bartosz Soluch, działacz Nowej Nadziei Sławomira Mentzena, dodając screeny ogłoszeń.
Rok temu powstał cały czarny rynek nacelowany na środki KPO! To szok! Tych ofert jest od groma i są ogólnie dostępne na facebooku.
— Bartosz Soluch 🇵🇱 (@mandragorn) August 9, 2025
Ci ludzie musieli z góry wiedzieć, że dostaną dotacje, skala korupcji rządu Donalda Tuska jest coraz większa i jestem przekonany, że jeszcze nie… pic.twitter.com/VzMcmynZzc
PARP: nie powinno być działań zmierzających do sprzedaży
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) zareagowała na te doniesienia.
„Działania dotyczące ewentualnej sprzedaży firm nie były przedmiotem oceny podczas przyznawania dotacji, ważne było jej ujawnienie we właściwym rejestrze jako aktywną działalność. Przedsiębiorca musiał mieć konkretny status i spełniać kryteria oraz prowadzić działalność od końca 2019 r.” - powiedziała Onetowi Aneta Zielińska-Sroka, rzeczniczka PARP.
„Ważne jest to, że po złożeniu wniosku o dotację przedsiębiorca nie powinien podejmować działań zmierzających do zbycia firmy. Jest też zobowiązany do utrzymania działalności przez rok po otrzymaniu ostatniej płatności” - mówiła Aneta Zielińska-Sroka.
"Ocena projektów, która była dokonywana na podstawie kryteriów, wskazywała, jakie podmioty mogą otrzymać dofinansowanie. Były to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. My jako PARP nie weryfikowaliśmy tego, jaka była forma prawna podmiotu. Znaczenie miało to, żeby taka firma była wpisana w konkretny sektor i rozszerzyła działalność dzięki dofinansowaniu. Forma prawna nie miała wpływu na proces oceny" - dodała rzeczniczka PARP.
Minister funduszy odrzuca zarzuty
Głos w sprawie zabrała także minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Odrzuciła ona zarzuty o rzekomy skoordynowany handel firmami pod program HoReCa i podkreśliła, że historia właścicielska przedsiębiorstw nie jest kryterium oceny wniosków. Dodała, że ewentualne manipulacje własnościowe przed konkursem to obszar działania służb, a nie ministerstwa czy Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Przypomnijmy, afera KPO wybuchła w nocy z czwartku na piątek. Na stronie internetowej Krajowego Planu Odbudowy (KPO) pojawiła się mapa dotacji pokazująca, które firmy otrzymały unijne dotacje. Wsparcie w założeniu powinno być przeznaczane na innowacje i dywersyfikację działalności wzmacniającą biznes, tymczasem w konkursie dofinansowano m.in. zakup jachtów, wymianę mebli czy kurs brydża. Minister funduszy i premier zapowiedzieli kontrole, jest też pierwsza dymisja - stanowiska straciła szefowa PARP Katarzyna Duber-Stachurska.
"Tam, gdzie pojawiają się wątpliwości co do wspierania inwestycji środkami z KPO, zostaną one rozliczone, a w przypadku stwierdzenia naruszeń beneficjenci zostaną wezwani do zwrotu środków" – zapowiedziała w poniedziałek Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Od 21 lat realizujemy inwestycje z funduszy 🇵🇱🇪🇺. Od 21 lat prowadzimy je według najwyższych standardów: konkursy, regulaminy, eksperci, 🇵🇱🇪🇺 instytucje kontrolne. Programy przechodzą przez otwarte konsultacje z partnerami społecznymi.
— Katarzyna Pełczyńska (@Kpelczynska) August 11, 2025
W KPO są te same zasady. Ale…
Resort funduszy zapewnił, że wstępne wyniki kontroli będą „prawdopodobnie pod koniec września, a na pewno w trzecim kwartale tego roku”. Ministerstwo dodało, że Polska w grudniu przedstawi w KE do rozliczenia wskaźnik oparty na zweryfikowanych, prawidłowych projektach.
Wyjaśnić wszystkie wątpliwości
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek poinformował, że postępowanie w sprawie dotacji z KPO trafi do Prokuratury Europejskiej.
- Odbyłem dziś kilka rozmów z szefową prokuratury europejskiej. Przepisy są jednoznaczne. Polska prokuratura ma obowiązek przekazać tę sprawę prokuratorom europejskim – powiedział Waldemar Żurek.
Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, stwierdziła w oświadczeniu, że wszystkie wątpliwości dotyczące sposobu rozdzielenia środków z KPO muszą być dokładnie sprawdzone. "Wymaga tego zarówno interes społeczny, jak i dobro milionów polskich przedsiębiorców, którzy uczciwie rozwijają swoje firmy, tworzą miejsca pracy i rzetelnie płacą podatki" - podkreśliła Rzecznik MŚP.
We wtorek tłumaczenia minister przed rządem
Jak powiedział podczas konferencji w Bydgoszczy premier Donald Tusk, we wtorek podczas posiedzenia rządu minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz będzie tłumaczyła każdy z elementów procedur ws. przyznawania środków z KPO w ramach inwestycji HoReCa. Ma też przekazać, jakie były jej działania jako nadzorującej resort.
- Po tej informacji będę już
miał materiał wystarczający, żeby podjąć decyzje. Jeśli będzie trzeba, także
decyzje personalne - powiedział premier.
Sprawą zainteresowała się również Prokuratura Europejska. Przypomniała, że jest odpowiedzialna za „prowadzenie dochodzeń w sprawie ewentualnych nadużyć finansowych związanych z funduszami UE”. Prokuratura Europejska dodała, że pozostaje w ścisłym kontakcie z organami krajowymi.
Z danych PARP wynika, że w ramach wsparcia MŚP z branży HoReCa w KPO zawarto 3005 umów na 1,2 mld zł. Do tej pory wypłaconych zostało 110 mln zł.
Tekst będzie aktualizowany.