REKLAMA

Niska inflacja martwi Rezerwę Federalną

2017-08-16 22:22
publikacja
2017-08-16 22:22

Niektórzy decydenci z Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) wyrazili swe obawy związane ze zbyt niską – ich zdaniem – inflacją w Stanach Zjednoczonych. Taki pogląd może opóźnić kolejne podwyżki stóp procentowych, ale raczej nie zatrzyma „zwijania” QE.

Niska inflacja martwi Rezerwę Federalną
Niska inflacja martwi Rezerwę Federalną
fot. Kevin Lamarque / / Reuters

„Wielu uczestników dostrzegło pewne prawdopodobieństwo, że inflacja może pozostać poniżej 2 proc. (to cel inflacyjny Rezerwy Federalnej – przyp. red.) dłużej, niż obecnie oczekują. Zaś kilku wskazało że ryzyko dla perspektyw inflacji jest raczej negatywne” - czytamy w opublikowanych w środę protokołach z lipcowego posiedzenia FOMC.

Lipcowe posiedzenie władz Rezerwy Federalnej nie przyniosło niczego nowego. Fed zgodnie z oczekiwaniami pozostawił stopy procentowe bez zmian po tym, jak podniósł je w marcu oraz w czerwcu. Lipcowy komunikat FOMC zawierał też informację o planowanym „relatywnie szybko” rozpoczęciu procesu redukcji bilansu Fedu. Czyli odwrócenia trwającego prawie sześć lat programu „ilościowego poluzowania” (QE), zwanego potocznie „dodrukiem pieniądza”.

fot. / / Rezerwa Federalna

Z treści lipcowych „minutek” nie wynika, aby "fedzie" zmieniły zdanie względem „zwijania” QE. Według analityków program redukcji sumy bilansowej zostanie ogłoszony podczas wrześniowego posiedzenia FOMC, ale będzie przebiegał w powolnym tempie. Aczkolwiek brak wzmianki o konkretnym harmonogramie pozostawia Fedowi swobodę manewru w tym temacie.

Za to utyskiwania na „zbyt niską” inflację w wykonaniu całkiem licznej części Komitetu stawiają pod znakiem zapytania przyszłe podwyżki stóp procentowych. A w zwlekaniu i wynajdywaniu pretekstów przeciwko wyższym stopom procentowych Fed stał się mistrzem. Na pierwszą podwyżkę pokusił się ponad 5 lat po zakończeniu recesji, z kolejną zwlekał przez rok i dopiero od grudnia 2016 dokonuje regularnych ruchów, po 25 pb. na kwartał. To i tak znacznie wolniej niż w poprzednich cyklach.

Na rok 2017 (podobnie jak na 2016) przedstawiciele FOMC zapowiadali trzy podwyżki po 25 pb. każda. Póki co zrealizowali dwie, a szanse na trzecią (i to dopiero w grudniu) rynek kontraktów terminowych wycenia na zaledwie 42 proc.

W czerwcu inflacja CPI w Stanach Zjednoczonych wzrosła po raz pierwszy od lutego i wyniosła 1,7 proc. Obecny poziom stóp procentowych w USA (1,00-1,25 proc.) wciąż pozostaje niższy od oficjalnie raportowanej inflacji CPI, co oznacza utrzymywanie realnie ujemnych stóp procentowych. To przejaw represji finansowej zmuszającej oszczędzających do realnej utraty oszczędności albo do wystawienia ich na ryzyko na rynku kapitałowym. Dodajmy, że sam wskaźnik CPI po istotnych modyfikacjach z lat 80. i 90. nie jest już czystym indeksem cenowym, a niektórzy ekonomiści zarzucają mu zaniżanie faktycznego wzrostu kosztów życia w USA.

„Niektórzy uczestnicy (FOMC – przyp. red.) wyrazili niepokój związany z obecnym spadkiem inflacji, który wystąpił pomimo coraz wyższego stopnia wykorzystania zasobów, i odnotowali zwiększoną niepewność wobec perspektyw inflacji” - zapisano w protokołach z lipcowego posiedzenia Komitetu.

Współcześnie panujący w bankach centralnych pogląd na inflację zakłada, że wzrost kosztów życia o 2-3 proc. rocznie jest zjawiskiem pozytywnym i że jest oznaką dobrej formy gospodarki. Pod presją tego dogmatu największe banki centralne świata utrzymują ultra-niskie stopy procentowe nawet w otoczeniu stosunkowo niskiego bezrobocia i umiarkowanego wzrostu PKB.

Krzysztof Kolany

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (14)

dodaj komentarz
gwojcik
moim zdaniem inflacja i deflacja są pojęciami zbędnymi - ale to dlatego że ludzie chyba już zapomnieli czym jest pieniądz - a jest on niczym więcej niż pośrednikiem wymiany handlowej - może ktoś jeszcze pamięta że podobno był czas kiedy nie było pieniądza i wszechświat istniał - co potwierdza powyższą tezę i dlatego:

-można
moim zdaniem inflacja i deflacja są pojęciami zbędnymi - ale to dlatego że ludzie chyba już zapomnieli czym jest pieniądz - a jest on niczym więcej niż pośrednikiem wymiany handlowej - może ktoś jeszcze pamięta że podobno był czas kiedy nie było pieniądza i wszechświat istniał - co potwierdza powyższą tezę i dlatego:

-można żyć bez pieniędzy wymieniając towar za towar
-pieniądze ułatwiają wymianę handlową (np nie muszę wymieniać krowy za 100 kur u hodowcy kur kiedy potrzebuję jedynie 5 kur a ponadto chciałbym jeszcze mieć psa i kota itd.)
-wymieniam więc krowę u kupującego krowy np rzeźnika na określoną sumę pieniędzy a następnie tę sumę wymieniam na inne potrzebne mi towary

podsumowując inflacja i deflacja są czymś w rodzaju zjawiska polegającego na tym że przed sprzedażą moja krowa warta była powiedzmy 100 kur a po sprzedaży jest warta 95 kur lub 105 kur w zależności od tego czy mamy inflację czy deflację - zjawiska inflacji i deflacji służą jedynie do przeprowadzenia niewidzialnego na pierwszy rzut oka transferu bogactwa
kimdzongtusk
w tym fedzie to są debile ekonomiczni czy cynicy ? pompują kasę do 1% kasty uprzywilejowanych, ci nie wiedzą co ze szmalem robić i z kolei pompują tzw, rynki finansowe; plebs ma długi i "super" etaty w fastfoodach na miarę naszych śmieciówek. Skąd ma być ta inflacja ? Ile więcej miliarder zje kotletów? ile więcej jachtów w tym fedzie to są debile ekonomiczni czy cynicy ? pompują kasę do 1% kasty uprzywilejowanych, ci nie wiedzą co ze szmalem robić i z kolei pompują tzw, rynki finansowe; plebs ma długi i "super" etaty w fastfoodach na miarę naszych śmieciówek. Skąd ma być ta inflacja ? Ile więcej miliarder zje kotletów? ile więcej jachtów czy domów kupi ? Kolejne 5 smartfonów ? On już ma wszystko.... debile ekonomiczni czy cynicy ?
warszawyak
Nie wiem dla kogo ale dla 90 % społeczeństwa inflacja jest nie korzystna !!! Mocna złotówka dla Kowalskiego jest jak najbardziej korzystna ! Proszę nie pisać , że droga złotówka spowoduje bezrobocie , jakoś drogi frank nie odbił się na godpodarce Szwajcarskiej !Ingerencja , którą mamy w chwili obecnekj w gospodarkę , uchroniła na Nie wiem dla kogo ale dla 90 % społeczeństwa inflacja jest nie korzystna !!! Mocna złotówka dla Kowalskiego jest jak najbardziej korzystna ! Proszę nie pisać , że droga złotówka spowoduje bezrobocie , jakoś drogi frank nie odbił się na godpodarce Szwajcarskiej !Ingerencja , którą mamy w chwili obecnekj w gospodarkę , uchroniła na dłuższą mete interes prominentów . Gdyby nie interwencjonizm rządowy , który uchronił banksterów przed bankructwem , w chwili obecnej światowa gospodarka parłaby do przodu a pięniądz miałby pokrycie w wytworzonych dobrach !!!
sel
Nikomu się nie śpieszy bo każdy chce zamienić drukowany papierowy pieniądz na jak najtańszy towar ..
sel
A czym tu się martwić, dalej drukować bilionami i zrzucać z helikoptera!! , raczej martwiłbym się że jak się wszyscy przekonają ile jest dodrukowanej bezwartościowej kasy kilka razy więcej niż dostępnego towaru to trzeba będzie hamować mega inflację wielkimi odsetkami, a na te nie stać żadnego rządu w cywilizowanym świecie, bo wszyscy A czym tu się martwić, dalej drukować bilionami i zrzucać z helikoptera!! , raczej martwiłbym się że jak się wszyscy przekonają ile jest dodrukowanej bezwartościowej kasy kilka razy więcej niż dostępnego towaru to trzeba będzie hamować mega inflację wielkimi odsetkami, a na te nie stać żadnego rządu w cywilizowanym świecie, bo wszyscy przekroczyli dopuszczalne normy zadłużenia możliwe do spłaty przy minimalnych odsetkach..
open_mind
Czy planowane inflacje to naprawienie i umacnianie naszego pieniądza jak twierdzą ”wybitni ekonomiści, nawet na poziomie ponad uniwersyteckim”. Czy jest po prostu jak łom w ręce włamywacza.?

Finansowy puls świata obecnie bije w przedziale 1225 – 1289 Dolarów za uncję, jeśli wychyli się poza ten przedział – to spoglądaj na
Czy planowane inflacje to naprawienie i umacnianie naszego pieniądza jak twierdzą ”wybitni ekonomiści, nawet na poziomie ponad uniwersyteckim”. Czy jest po prostu jak łom w ręce włamywacza.?

Finansowy puls świata obecnie bije w przedziale 1225 – 1289 Dolarów za uncję, jeśli wychyli się poza ten przedział – to spoglądaj na swoje pieniądze z niepokojem i wiedz że banksterzy utracili kontrolę nad systemem monetarnym świata a nadchodzi „Czas Republiki Weimarskiej-Bis Mega”.
silvio_gesell
Nie, realne stopy po prostu muszą być ujemne, bo pieniądz musi się starzeć tak jak owoce pracy ludzi. Jeśli pieniądz będzie trwalszy niż rzeczywisty majątek to będą kradzieże i zabójstwa - coś za coś.
open_mind odpowiada silvio_gesell
A to coś nowego dla mnie! Ps. A co to za szkoła ?
xyz83 odpowiada silvio_gesell
Czyli dziś w Polsce kradzieże i zabójstwa powinny stopniowo zanikać.
Nie znam policyjnych statystyk ale chyba tak nie jest.
silvio_gesell odpowiada open_mind
Szkoła Naturalnego Porządku Ekonomicznego.

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki