Nasz zespół redakcyjny przetestował kilka pasztetów drobiowych dostępnych na rynku. I stwierdziliśmy, że niektóre z powodzeniem zastąpić mogą droższe sery czy szynkę. Testowane przez nas produkty pakowane w niewielkie polipropylenowe lub aluminiowe osłonki może nie nadają się na wykwintne przyjęcie, ale warto pamiętać, że dobry pasztet to wcale nie coś pośledniego. Smak niektórych testowanych produktów pozytywnie nas zaskoczył. Najpierw rzut oka na opakowanie. To ono ma zachęcić do kupna produktu. Naszym jurorom najbardziej spodobało się opakowanie pasztetu W-D Skwierzyna. – Odcienie zieleni dają świetne tło dla kanapek, które przybrane są pomidorem, ogórkiem i sałatą. Drobne i delikatne napisy wplecione w czerwoną ramkę wokół dają estetycznie ładne wrażenie – stwierdził jeden z jurorów, Sebastian.
Może to być jednak minus dla klienta. Również niewielkie i delikatne cyfry kodu kreskowego mogą być problemem dla sprzedawcy, gdyby musiał je ręcznie wprowadzić do kasy fiskalnej. Po prostu... coś za coś, estetyka kosztem wygody. Podobnie napisy rozmieścili producenci pasztetów Mispol, Profi i Drosed przy pasztecie Podlaskim. Mispol wpadł na świetny – naszym zdaniem – pomysł, żeby napis „Pasztet” i logo firmy umieścić też na bokach opakowania, a informacje o przechowywaniu i spożyciu ukryć na spodniej jego stronie. Produkt firmy Rolnik wyróżnia się na tle pozostałych czerwonym kolorem etykiety. Wprawdzie plastry pasztetu na opakowaniu przypominają bardziej mielonkę, ale sam koncept niezły…
Po obejrzeniu opakowań przystąpiliśmy do jedzenia. Najpierw otwarcie. Wszystkie udało się otworzyć bez problemu. Jedynie Drosed nam się przedarł. Może kolega źle chwycił... Ładnie zapachniało wątróbką po otwarciu pasztetu drobiowego W-D Skwierzyna. Niezbyt przyjemnie, tłuszczem i mielonką pachniał pasztet drobiowy firmy Rolnik. Najbardziej smakował nam pasztet o zdecydowanie wątrobianym smaku W-D Skwierzyna oraz delikatny i dobrze rozsmarowujący się na kanapce pasztet firmy Mispol. – Trochę zbyt lekką konsystencję ma Podlaski firmy Drosed – zauważył Szymon. – Dużo lepiej smakuje Sandwicz z kawałkami fileta tej firmy – dodał. – Mnie smakuje Profi – stwierdziła Magda. Do gustu przypadł nam również pasztet firmy Drop. – Dobrze smakuje – powiedział Sebastian.
Warto przypomnieć, że to subiektywny test. Klient i tak metodą prób i błędów wybierze własny i znajdzie swój ulubiony. Ale gdy zapyta, zawsze można mu podpowiedzieć, co o produkcie sądzą inni.


























































