Netflix nie przewiduje drastycznych zmian dla użytkowników w kontekście współdzielenia konta na platformie. Nie będzie "dokręcania śruby" – informuje portal Deadline.com.


Użytkownicy serwisu Netflix mogli poczuć, jak gromadzą się nad nimi czarne chmury. Na początku marca platforma testowała nową funkcję, która uniemożliwiała dzielenie się dostępem do konta wśród użytkowników. Część klientów, podczas korzystania z Netfliksa na telewizorach, po włączeniu usługi widziała komunikat dotyczący konieczności posiadania własnego konta, aby móc kontynuować oglądanie.
Netflix – nie będzie "dokręcania śruby"
Nowa metoda ograniczania współdzielenia konta nie przypadła do gustu osobom korzystającym z serwisu streamingowego. Dzięki dzieleniu się dostępem korzystanie z Netfliksa jest tańsze, ponieważ koszty abonamentu rozkładają się na kilka osób.
Właściciele platformy ogłosili, że nie przewidują w serwisie zmian, które byłyby drastyczne dla użytkowników, podkreślił Reed Hastings podczas konferencji podsumowującej pierwszy kwartał 2021 r., podaje portal Deadline.com. Wyniki Netfliksa za ostatnie trzy miesiące rozczarowały inwestorów m.in. niskim przyrostem liczby subskrybentów oraz słabymi prognozami na bieżący kwartał.
– Testujemy wiele funkcji, ale nigdy nie wypuścilibyśmy czegoś, co byłoby odczuwane jak "dokręcanie śruby". Użytkownicy muszą mieć poczucie, że dana funkcja ma sens, że ją rozumieją. Musimy dograć wszystko ze sposobem, w jaki o tym myślą konsumenci – mówi Reed Hastings, szef serwisu Netflix.
DF


























































