REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

Co trzecie dziecko ma TikToka. Eksperci: Trzeba podnieść limit wieku

2025-10-25 16:00
publikacja
2025-10-25 16:00

Ponad 80 proc. uczniów z klas I-III szkół podstawowych ogląda YouTube’a, a połowa korzysta z mediów społecznościowych. Co czwarte publikuje w nich własne treści. Zgodnie z przepisami nie powinni mieć takiej możliwości, ponieważ użytkownik social mediów musi mieć co najmniej 13 lat. To pokazuje, że weryfikacja wieku na platformach nie jest skuteczna. Co więcej, eksperci alarmują, że granica wiekowa powinna zostać podniesiona o co najmniej dwa lata.

Co trzecie dziecko ma TikToka. Eksperci: Trzeba podnieść limit wieku
Co trzecie dziecko ma TikToka. Eksperci: Trzeba podnieść limit wieku
fot. Tada Images / / Shutterstock

- Jeżeli chcemy zapewnić dzieciom bezpieczeństwo, to musimy myśleć głównie o rozwiązaniach związanych z mediami społecznościowymi - mówi agencji Newseria Łukasz Wojtasik z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. - Jest szereg zagrożeń związanych z internetem, ale przede wszystkim z mediami społecznościowymi, bo tam dzieci spędzają najwięcej czasu, często poniżej regulaminowej granicy 13. roku życia.

Przeprowadzone w tym roku przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę badanie 22 tys. uczniów i uczennic pierwszych trzech klas szkoły podstawowej, którzy teoretycznie nie powinni mieć dostępu do komunikatorów i social mediów, wskazało, że ograniczenie wiekowe do 13 lat to fikcja. Według „Sprawdzianu 13+” połowa dzieci w wieku siedmiu-dziewięciu lat korzysta z mediów społecznościowych. Podobny odsetek korzysta z WhatsAppa. Co trzecie dziecko ma konto na TikToku, podobnie jak w przypadku Messengera. Ponad 60 proc. użytkowników doświadcza w tych kanałach sytuacji ocenianych jako złe lub niepokojące.

- Konstrukcja mediów społecznościowych nie jest bezpieczna zarówno dla dzieci, nastolatków, jak i dorosłych, ale my dorośli jesteśmy na o tyle lepszej pozycji, że mamy już w pełni rozwinięty mózg i mechanizmy kontroli, potrafimy krytycznie myśleć, odróżnić dobro od zła. Dzieci często takich kompetencji nie mają, szczególnie te najmłodsze przegrywają z algorytmami. Media są bardzo szybko uzależniające, szczególnie krótkie filmy. W tym kontekście mówi się o short video addiction, nowym zjawisku, polegającym właśnie na tym, że konstrukcja tych filmów, sposób ich prezentowania, nieregularne wyrzuty dopaminy w mózgu, szczególnie młodego człowieka, po prostu uzależniają. Nie mówiąc już o treści tych filmów, która często jest przemocowa, seksualna, wulgarna - wyjaśnia Łukasz Wojtasik.

W swojej kampanii Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę promuje podniesienie limitu wieku korzystania z mediów społecznościowych z 13 do 15 lat. Przytacza w niej również 15 powodów, dla których jest to wskazane. Eksperci kampanii podkreślają, że intensywne korzystanie z mediów społecznościowych wiąże się z wyższym poziomem lęku, depresji, samotności i niskiej samooceny, co szczególnie dotyczy nastoletnich dziewcząt. Może także zakłócać proces budowania swojej tożsamości i rozwijania emocji. Serwisy społecznościowe i komunikatory ułatwiają kontakt z nieznajomymi, co zwiększa ryzyko przemocy rówieśniczej i  prób manipulacji.

- To jest wykorzystywanie seksualne, szkodliwe treści, hejt i radykalizacja. To są szkodliwe wzorce urody, szkodliwe wzorce zachowań, problemy zdrowotne, depresja i tak dalej. Tych zagrożeń jest cały szereg. Naszą rolą - rodziców, dorosłych - jest ochrona dzieci przed tymi zagrożeniami, a jednocześnie oczekiwanie od dostawców usług, że tak będą te treści podawali, tak przebudują mechanikę serwisów społecznościowych, żeby nie było to środowisko zagrażające dla najmłodszych użytkowników. Jednocześnie oczekujemy też, że będą skutecznie weryfikowali wiek - mówi ekspert FDDS.

Celem kampanii jest dotarcie do rodziców i pokazanie im skali zagrożeń, z jakimi wiąże się obecność ich dzieci w social mediów. Za tym powinna iść edukacja i przygotowywanie dzieci do użytkowania serwisów. Drugi cel to starania na rzecz legislacyjnych rozwiązań, które usankcjonują podniesienie granicy wiekowej i zmuszą platformy do skutecznego sprawdzania wieku użytkowników i blokowania tych, którzy są zbyt młodzi.

- Funkcjonująca aktualnie granica 13. roku życia wynika z przepisów takich jak amerykańskie CAPA czy europejskie RODO. To są przepisy dotyczące ochrony danych, ale nie są wynikiem analizy wpływu mediów społecznościowych na dzieci. Konsultowaliśmy się z psychiatrami dziecięcymi, terapeutami, psychologami, praktykami i uznaliśmy, że jeżeli chodzi o umiejętność młodych ludzi do unikania zagrożeń, ich rozwój funkcji poznawczych, kontrolnych, to jest właśnie 15. rok życia - wyjaśnia Łukasz Wojtasik.

Jak podkreśla, nie oznacza to jednak, że po 15. roku życia dzieci są w pełni bezpieczne w mediach społecznościowych.

- Naszym postulatem i przy okazji narzędziem dla rodziców jest lista kompetencji. Pokazujemy, jakie kompetencje muszą mieć dzieci, na jakim poziomie rozwojowym muszą się znajdować, żeby media społecznościowe były dla nich bezpieczne. Dla jednego dziecka to może być 15. rok życia, dla innego 16. i to jest w rękach rodziców, natomiast jako minimum uznajemy 15. rok życia. To się wydaje sensownym kompromisem pomiędzy potrzebą młodych ludzi dostępu do usług cyfrowych a potrzebą zapewnienia im bezpieczeństwa w środowisku cyfrowym - wskazuje ekspert Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Zasada „do 15. roku życia bez serwisów społecznościowych” to jedna z rekomendacji wiekowych ekspertów programu Domowe Zasady Ekranowe. Pozostałe to: „bez ekranów do trzeciego roku życia” i „bez smartfona do 12. roku życia”. Tymczasem wśród badanych siedmio-dziewięciolatków 66 proc. ma już swój smartfon.

Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (5)

dodaj komentarz
fiat126p
Co trzeci Polak ma samochód. Należy podnieść limit wieku...
Czyli małolat ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych np. zakupy ale kilku zdań w necie nie wolnu mu napisać. A nawet przeczytać.
Przeciez zaraz trzeba będzie wprowadzić totalitarny system weryfikacji, a uwierzę, że będzie całkowicie anonimowy tzn. ani operator
Co trzeci Polak ma samochód. Należy podnieść limit wieku...
Czyli małolat ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych np. zakupy ale kilku zdań w necie nie wolnu mu napisać. A nawet przeczytać.
Przeciez zaraz trzeba będzie wprowadzić totalitarny system weryfikacji, a uwierzę, że będzie całkowicie anonimowy tzn. ani operator strony/portalu ani weryfikator ani wystawca "certyfikatu" (państwo?) nie będą mieli żadnych szans dotarcia do danych oglądającego np. oferty sklepu internetowego. Teoretycznie możliwe ale jest tyle dziur...
Chociaż gdyby się udało można byłoby zliberalizować handel w sieci - ograniczenia wyłącznie na broń (ew. amunicję) i narkotyki.
samsza
my dorośli mamy już w pełni rozwinięty mózg i mechanizmy kontroli,
potrafimy krytycznie myśleć
samsza
"bezpieczny dzieciak" potem całe życie będzie chodził z ochroniarzami... tymi psychiatrami dziecięcymi, terapeutami, psychologami, praktykami bo inaczej zły świat go zje

nie nauczy się świata i bez nich będzie bezradny, taki niepełnosprawny pomimo w pełni rozwiniętego mózgu
talmudd
a moze zamiast podnosić limit wieku stworzyć alternatywę .........

Powiązane: Dzieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki