REKLAMA
TYLKO U NAS

Najwyższy wieżowiec świata przyniesie Chinom kryzys

Michał Żuławiński2013-08-31 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2013-08-31 06:00

Kilka tygodni temu świat obiegły zdjęcia z miasta Changsha, gdzie rozpoczęła się budowa Sky City - najwyższego wieżowca świata. Wydarzenie to rozpala emocje nie tylko budowlańców i architektów, lecz również ekonomistów.

Sky City China Changsha
Wieżowiec Sky City w chińskim mieście Changsha
Źrodło: wikipedia

Ekskluzywny hotel szpital, szkoły, obiekty sportowe, biura i mieszkania dla kilkunastu tysięcy ludzi - wszystko to i wiele więcej na 220 piętrach i 1,2 mln metrów kwadratowych. Nowy rekordzista wśród drapaczy chmur ma mieć 838 m - o 10 metrów więcej niż Burj Khalifa z Dubaju - i powstać w zawrotnym tempie kilku miesięcy.

Zdaniem części komentatorów, to najlepszy i największy z możliwych znak przemawiający nie tylko za chińską gigantomanią, ale i za nadchodzącym wielkimi krokami kryzysem gospodarczym.

Wróżenie z wieżowców

Autorem koncepcji łączącej budowę nowego najwyższego budynku świata z nadchodzącym kryzysem gospodarczym jest amerykański analityk Andrew Lawrence. Z opublikowanego przez niego w 1999 r. artykułu wynika, że pewna "niezdrowa korelacja" faktycznie istnieje - panika 1907 r. była poprzedzona rozpoczęciem budowy Singer Building i Metropolitan Life Building, przed wybuchem Wielkiego Kryzysu wbito pierwszą łopatę Chrysler Building, a wieże World Trade Center zaplanowano przed nadejściem stagflacji lat 70.

Co istotne - często zdarza się, że budowa wieżowców rozpoczyna się przed nadejściem kryzysu, a dokańczana jest już po jego wybuchu. Na zdrowy rozum dzieje się tak, dlatego, że tuż przed pęknięciem bańki gospodarka osiąga szczytowy punkt, którego emanacją jest zapotrzebowanie na kolejny rekordowo wysoki budynek. W reakcji na pogarszającą się koniunkturę, część projektów jest korygowana, na skutego czego topnieje liczba pięter, pogarsza się standard wykończenia itp.

Trzy filary

Teoretyczną podbudowę statystycznej obserwacji Lawrencea zapewnił amerykański ekonomista Mark Thornton. Swoją teorię wyjaśniającą, dlaczego budowa najwyższego budynku świata tak często zbiega się z wybuchem kryzysu oparł na trzech filarach.

» Złota rzeka płynie na Wschód. Indie i Chiny kupują na potęgę

Po pierwsze - obniżanie stóp procentowych (i pompowanie pieniądza na rynek) w latach poprzedzających krach wpływa na wzrost cen ziemi, przede wszystkim działek położonych w centrach miast. Inaczej mówiąc, tani kredyt powoduje, że gruntami zainteresowane jest szersze grono inwestorów, a droga ziemia sprawia, że jeszcze bardziej opłaca się stawiać jak najwyższe budynki.

Po drugie - niskie stopy procentowe wpływają na rozmiary firm. Niższy koszt pozyskania kapitału zachęca przedsiębiorstwa do rozwoju działalności i zatrudniania dodatkowych pracowników, tak, aby lepiej wykorzystać efekt skali. Po trzecie - tani pieniądz wspiera testowanie i wprowadzanie rozmaitych innowacji technologicznych, bez których nie da się bić kolejnych rekordów wysokości.

Kryzys widać jak na dłoni

Przedstawiony model jak ulał pasuje do Chin. Najwyższe w historii i wciąż rosnące ceny ziemi to sztandarowa cecha chińskiej bańki budowlanej. Najnowszy rekord padł przed dwoma tygodniami - za 206 metrów kwadratowych w pekińskiej dzielnicy Chaoyang zapłacono 384 mln dolarów. Największymi beneficjentami rosnących cen ziemi są lokalne samorządy, dla których wpływy ze sprzedaży kolejnych działek stanowiły od 30 do nawet 50 procent całego budżetu.

Rok ukończenia Budynek Lokalizacja Wysokość Liczba pięter Kryzys
1908 Singer Nowy Jork 187 48 Panika 1907
1909 Metropolitan Life Nowy Jork 213 50 Panika 1907
1912 Woolworth Nowy Jork 241 60 -
1929 40 Wall Street Nowy Jork 282 71 Wielki Kryzys
1930 Chrysler Nowy Jork 318 77 Wielki Kryzys
1931 Empire State Nowy Jork 381 102 Wielki Kryzys
1972/73 World Trade Center Nowy Jork 417 110 Stagflacja lat 70.
1974 Sears Tower Chicago 442 110 Stagflacja lat 70.
1997 Petronas Tower Kuala Lumpur 452 88 Kryzys "Tygrysów Azjatyckich"
2004 Taipei 101 Taipei 449 101 -
2009 Burj Khalifa Dubaj 828 163 Kryzys 2008
2013 Sky City Changsha 838 202 Kryzys chiński ?

Kryzys chiński?

Wprawdzie w ostatnich kwartałach chińska gospodarka - i składające się na nią przedsiębiorstwa - odnotowuje spowolnienie, lecz nie można zapominać, że po 30 latach bezprecedensowego rozwoju wciąż rośnie w tempie osiągalnym jedynie dla gospodarek startujących od zera.

Co więcej, rosnące zyski deweloperów - obecny w 60 miastach China Vanke pochwalił się wzrostem rok do roku o 22 proc. - świadczą o tym, że chińscy nabywcy mają w płucach wystarczająco dużo powietrza, by nadal pompować bańkę. Oczywiście apartamenty w Sky City nie będą przeznaczone dla szarych zjadaczy ryżu, lecz z pewnością skusi się na nie ktoś z grona blisko 100 chińskich miliarderów lub 180 tys. milionerów. Zainteresowani mogą być także "superwynajmujący", jak prasa określa potentatów rynku nieruchomości posiadających po kilkaset mieszkań.

Nowy najwyższy drapacz chmur spełnia także kryterium innowacyjności. Wykonany zostanie z prefabrykatów, dzięki czemu oddany do użytku zostanie w rekordowym tempie 8 miesięcy. Dla porównania aktualny rekordzista - Burj Khalifa - powstawał w sumie 6 lat. Nowatorska technologia była już wprawdzie stosowana wcześniej, jednak wykorzystanie jej do budowy gigantycznego drapacza chmur możliwe jest dopiero w warunkach chińskiej bańki. Z drugiej strony twórcy projektu zapewniają, że wykorzystanie polwtarzalnych elementów sprawi, że Sky City będzie dwukrotnie tańszy od Burj Khalifa. Póki co, ze względu na nieprzewidziane trudności, budżet projektu wzrósł z 650 mln do 800 mln dolarów.

Kiedy boom przerodzi się w bum

Obawy dotyczące stabilności chińskiego modelu rozwoju od lat krążą po światowych rynkach finansowych. Budowa najwyższego wieżowca świata to kolejny kamień milowy na drodze do kryzysu, który może wstrząsnąć globalną gospodarką.

Zapewnienie Chinom "łagodnego lądowania" stanowi główny cel nowej ekipy rządzącej. Przestawienie drugiej największej gospodarki świata na nowe tory przy jednoczesnym "spuszczeniu powietrza" z pompowanej przez lata bańki nieruchomościowej to karkołomne wyzwanie. W zależności od dalszych działań Pekinu, Sky City będzie w przyszłości symbolem gigantycznego krachu albo ślepej uliczki, z której Chiny w porę zawróciły.

Michał Żuławiński
Bankier.pl

Źródło:
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (8)

dodaj komentarz
~Darek
Wlasnie znalazlem po sasiedzku artykul mowiacy cos wrecz przeciwnego: Chinska gospodarka przyspiesza..
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chinskie-fabryki-przyspieszyly-2933619.html?utm_source=gg&utm_medium=main
~Arkadiusz
..." za 206 metrów kwadratowych w pekińskiej dzielnicy Chaoyang zapłacono 384 mln dolarów"...
ok można kupić Garetha Bale za 100 mln Euro ale czy ten wydatek sie zwróci i kiedy?
Można kupić obraz "Graczy w karty" Cezanne'a za 250 mln dolarów ale jaki to ma sens tyle szmalu płacic za obraz - energia
..." za 206 metrów kwadratowych w pekińskiej dzielnicy Chaoyang zapłacono 384 mln dolarów"...
ok można kupić Garetha Bale za 100 mln Euro ale czy ten wydatek sie zwróci i kiedy?
Można kupić obraz "Graczy w karty" Cezanne'a za 250 mln dolarów ale jaki to ma sens tyle szmalu płacic za obraz - energia która niesmiertelnie emanuje na własciciela .
Mozna dac ponad 380 mln dolarów za kawałek ziemi ale czy ta forsa kiedykolwiek sie zwróci ,chyba ze to pranie pieniedzy.Generalnie mnóstwo idiotów pokazuje że jest geniuszami biznesu.Ale chyba tylko swojemu lustru.
~menel
..." - i powstać w zawrotnym tempie kilku miesięcy."...

W Chinach da się, a u nas na znacznie mniejszy wieżowiec potrzeba by było paru lat.
W Polsce fatalna organizacja pracy powoduje liczne opóźnienia przy budowie autostrad i nie tylko. Tę fatalną organizację pracy mam okazję nieraz
..." - i powstać w zawrotnym tempie kilku miesięcy."...

W Chinach da się, a u nas na znacznie mniejszy wieżowiec potrzeba by było paru lat.
W Polsce fatalna organizacja pracy powoduje liczne opóźnienia przy budowie autostrad i nie tylko. Tę fatalną organizację pracy mam okazję nieraz obserwować.
~dezel
Czy kapitalizm to już jest wszędzie? Czyli wyzysk człowieka przez człowieka.
~Jakub
Typowy Amerykański punkt widzenia.
Próbują skutki polityki, demokracji i wolengo rynku przenieść do kraju komunistycznego.
Niestety to jest nie możliwe.
~asertywny
Jak byś nie wiedział to gospodarka w Chinach jest kapitalistyczna (wolno rynkowa)a nie socjalistyczna ( centralnie planowana).
~Zeno
NA SZCZĘŚCIE to nie jest możliwe.
~piekarnik
Co ma jedna inwestycja, która stanowi ułamek inwestycji w całym kraju, do sytuacji gospodarczej w Chinach?
Chiny pokazują, że mogą - bo takie budynki buduje się dla prestiżu, a nie dla zysku. Chiny dziś pomimo swoich głupich wydatków na budownictwo i tak prowadzą o wiele bardziej racjonalną politykę pieniężną niż USA, czy UE.
Co ma jedna inwestycja, która stanowi ułamek inwestycji w całym kraju, do sytuacji gospodarczej w Chinach?
Chiny pokazują, że mogą - bo takie budynki buduje się dla prestiżu, a nie dla zysku. Chiny dziś pomimo swoich głupich wydatków na budownictwo i tak prowadzą o wiele bardziej racjonalną politykę pieniężną niż USA, czy UE. Póki co kryzys im nie grozi, a że wzrost gospodarczy spadł im do 7% to nadal jest wzrost gospodarczy, a po dziesięciu latach wzrostu 7% mamy 2 razy większy rozwój.

Powiązane: Chiny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki