Choć daleko nam do kierowców z Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Niemiec, a współczynnik śmiertelnych wypadków mamy wciąż jeden z najwyższych w Europie, to polscy kierowcy nie są wcale najgorszymi w Europie – wynika z danych zebranych przez szwajcarski portal vignetteswitzerland.com.


Łotysze, biorąc pod uwagę m.in. współczynnik ofiar śmiertelnych na milion mieszkańców, jazdę po alkoholu, bez pasów oraz przekraczanie prędkości na autostradach, są najbardziej niebezpiecznymi kierowcami w Europie – wskazuje serwis moto.pl, który przytacza zebrane przez Szwajcarów dane. Te pochodzą przede wszystkim z baz Komisji Europejskiej i dotyczą 21 europejskich państw.
To właśnie na Łotwie, zgodnie z najnowszymi danymi, współczynnik śmiertelnych wypadków w przeliczeniu na milion mieszkańców jest najwyższy i wynosi 75, nieznacznie więcej niż w Serbii. W przypadku Polski notowano 52 ofiary śmiertelne na 1 mln mieszkańców, co niestety plasuje nas w czubie zestawienia. Najlepiej pod tym względem wypadła Szwecja.
Łotysze, co ciekawe, podobnie jak Polacy a także Czesi, najrzadziej wsiadali za kierownicę pod wpływem alkoholu. W tej kategorii dominują kierowcy z południa Europy – Portugalii i Hiszpanii.
Dozwoloną prędkość najczęściej przekraczali kierowcy z Luksemburga oraz Finowie, którzy także najczęściej korzystali z telefonów podczas jazdy. Największe skłonności do niezapinania pasów bezpieczeństwa przejawiali z kolei kierowcy na Bałkanach – Grecy i Serbowie, choć stosunkowo często nie robią tego także Polacy.
Z danych zebranych przez szwajcarski serwis wynika, że najgrzeczniejszymi kierowcami są Niemcy, Irlandczycy oraz przede wszystkim Brytyjczycy, których drogi, zaraz po szwedzkich, są najbezpieczniejszymi w Europie.


























































