REKLAMA

RAPORTNBP podnosi projekcję inflacji, a obniża wzrostu PKB

2022-11-14 13:01, akt.2022-11-14 14:39
publikacja
2022-11-14 13:01
aktualizacja
2022-11-14 14:39

Mimo że z projekcji NBP wynika, że inflacja CPI nie schodzi do celu w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej, RPP nie zdecydowała się na listopadowym posiedzeniu na podwyżkę stóp procentowych.

NBP podnosi projekcję inflacji, a obniża wzrostu PKB
NBP podnosi projekcję inflacji, a obniża wzrostu PKB
fot. Adam Chełstowski / / FORUM

Centralna ścieżka projekcji NBP zakłada, że inflacja CPI w 2022 r. wyniesie 14,5 proc., w 2023 r. znajdzie się na poziomie 13,1 proc., a w 2024 r. wyniesie 5,9 proc., a w 2025 r. obniży się do 3,5 proc. - wynika z listopadowej projekcji NBP.

Dotychczasowe podwyżki stóp obniżyły średnioroczne CPI o 0,8 pkt. proc. w '22 i obniżą o 2,8 pkt. proc. w '23 - podał NBP. W 2024 i 2025 roku dotychczasowe podwyżki obniżą CPI odpowiednio o: 3,4 pkt. proc. i 3,5 pkt. proc.

Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc. z dopuszczalnym odchyleniem o +/- 1 punkt procentowy. W granice tego przedziału inflacja CPI ma powrócić dopiero w III kwartale 2025 r. Tymczasem z analiz ekonomicznych wynika, że decyzje ws. polityki monetarnej oddziałują na wzrost cen z opóźnieniem 4-8 kwartałów. Członkowie Rady Polityki Pieniężnej znali projekcję na listopadowym posiedzeniu, a mimo to nie zdecydowali się podnieść stóp procentowych.

NBP

Centralna ścieżka projekcji NBP zakłada inflację bazową w 2022 r. na poziomie 9,1 proc., w 2023 r. na poziomie 10,3 proc., w 2024 r. na poziomie 6,0 proc., a w 2025 r. na poziomie 3,6 proc.

Według centralnej ścieżki projekcji, dynamika PKB Polski w 2022 r. znajdzie się na poziomie 4,6 proc., w 2023 r. wyniesie 0,7 proc., w 2024 r. wyniesie 2,0 proc., a w 2025 r. znajdzie się na poziomie 3,1 proc.

NBP

Jak wskazuje w raporcie NBP, informacje i dane, które napłynęły po zamknięciu projekcji lipcowej przyczyniły się do obniżenia prognozy wzrostu gospodarczego w 2023 r., przy zbliżonej do poprzedniej projekcji oczekiwanej dynamice PKB w 2022 i 2024 r. Ścieżka inflacji CPI została natomiast zrewidowana w górę względem wyników poprzedniej projekcji.

"Obniżenie prognozy krajowego wzrostu gospodarczego w 2023 r. jest konsekwencją silniejszego negatywnego wpływu rosyjskiej agresji na Ukrainę na procesy gospodarcze w kraju i za granicą. W szczególności założono, że w jeszcze większym stopniu – niż przyjęto w poprzedniej projekcji – przełoży się ona na wzrost cen gazu ziemnego i węgla kamiennego na rynkach światowych, przy czym cena gazu w Europie wyraźnie przewyższa jego cenę na innych rynkach. W konsekwencji w bieżącej projekcji przyjęto, że wojna na Ukrainie będzie skutkować niższym wzrostem gospodarczym w krajach głównych partnerów handlowych Polski, zwłaszcza w Niemczech, ze względu na istotną rolę przemysłu w tej gospodarce i silnym uzależnieniu od importu rosyjskiego gazu" - napisano.

"Niższa ścieżka wzrostu PKB w Polsce w 2023 r. wynika także z podwyżek stóp procentowych NBP, które miały miejsce po zamknięciu poprzedniej projekcji. Skalę rewizji w dół krajowego wzrostu gospodarczego łagodzą natomiast zmiany legislacyjne wprowadzone od zamknięcia projekcji lipcowej, w szczególności zwiększenie subwencji do firm w związku z zamrożeniem cen energii elektrycznej w 2023 r., a także wydłużenie okresu obowiązywania części rozwiązań w ramach tarczy antyinflacyjnej. W 2024 r., wraz z wygasaniem zaburzeń obniżających wzrost PKB za granicą i powrotem ścieżki tej kategorii makroekonomicznej do założeń lipcowych, także wzrost gospodarczy w kraju ukształtuje się na poziomie zbliżonym do poprzedniej projekcji" - dodano.

Rewizja w górę prognozy inflacji CPI w latach 2022-2023 wynika z kolei z wyższej dynamiki inflacji bazowej i cen żywności, związanej z rozłożoną w czasie reakcją tych komponentów koszyka CPI na silniejszy, niż założono w rundzie lipcowej wzrost kosztów produkcji, zwłaszcza energii.

Projekcje NBP

Marzec 2022 r. Lipiec 2022 r. Listopad 2022 r.

CPI (%) PKB (%) CPI (%) PKB (%) CPI (%) PKB (%)
2022 10,75 4,35 14,3 4,7 14,45
4,6
2023 9 3,5 12,45 1,25 13,2
0,65
2024 4,25
2,7
4,1 2,25 5,85
2,05
2025 3,5 3,1
Źródło: NBP

"Antyinflacyjne działania rządu koncentrują się bowiem na sektorze gospodarstw domowych, a w mniejszym stopniu dotyczą sektora przedsiębiorstw. Koszty działalności firm zwiększają również utrzymujące się zaburzenia globalnych łańcuchów dostaw oraz osłabienie waluty krajowej. Ograniczająco na wzrost inflacji bazowej i cen żywności oddziałuje natomiast niższy wzrost gospodarczy łagodzący presję popytową w gospodarce" - napisano.

"Skalę korekty ścieżki inflacji CPI w latach 2022-2023 ogranicza rozszerzona – względem stanu z dnia zamknięcia projekcji lipcowej – skala rządowego wsparcia antyinflacyjnego, która przekłada się na obniżenie prognozowanej ścieżki inflacji cen energii w tym horyzoncie. W tym samym kierunku oddziałują również niższe ceny ropy naftowej, których ścieżka obniżyła się w ślad za oczekiwanym spowolnieniem w gospodarce światowej" - dodano.

Jak podają autorzy raportu, w 2024 r., rozłożony w czasie wpływ na inflację CPI – z jednej strony wyższych niż w poprzedniej rundzie prognostycznej kosztów, a z drugiej – niższej aktywności gospodarczej, w dużym stopniu zbilansuje się.

"Przyjęte w scenariuszu prognostycznym założenie o odmrożeniu cen energii elektrycznej od 2024 r. przyczyni się jednak do wzrostu inflacji cen konsumenta ponad poziom oczekiwany w poprzedniej projekcji" - wskazano.

Projekcja listopadowa została sporządzona z uwzględnieniem danych dostępnych do 21 października 2022 r. oraz informacji o planowanych zmianach legislacyjnych ogłoszonych do 7 listopada 2022 r.

"Ocenia się, że w wyniku bezpośredniego oddziaływania tarczy tempo wzrostu cen konsumenta w 2022 r. ukształtuje się w ujęciu średniorocznym na poziomie o 3,9 pkt proc. niższym w stosunku do scenariusza nieuwzględniającego tego pakietu, a jej częściowe wycofanie w 2023 r. podniesie dynamikę cen o ok. 1,9 pkt proc." - napisał NBP.

Najwyższy w całym horyzoncie raportu kwartalny wzrost tych cen NBP przewiduje na I kwartał 2023 r. i ma on wynosić 39 proc. rok do roku. W kolejnych kwartałach 2023 r. wskaźnik ten ma się obniżać, do 20,7 proc., 14,3 proc., i 10,3 proc. W 2024 r. wskaźnik wzrostu cen energii ma dalej spadać, od 9,4 w I kwartale do 6,8 proc. w IV kwartale, a w 2025 r. odpowiednio - z 6,4 do 5,0 proc.

Zgodnie z raportem, w całym 2022 r. wzrost cen energii ma wynieść 30,5 proc. przy uwzględnieniu obowiązujących do końca roku obniżek podatków w ramach tzw. Tarczy Antyinflacyjnej, czyli zniesienia akcyzy na energię elektryczną dla gospodarstw domowych, obniżenia stawki akcyzy na paliwa silnikowe oraz zmniejszenia stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowe, energię elektryczną, cieplną, gaz i paliwa, a także zwolnienie sprzedaży paliw z podatku od sprzedaży detalicznej. Spośród kwartałów 2022 r., największym wzrostem charakteryzuje się kwartał III - 35,4 proc., przy spadku do poziomu 32,1 proc., prognozowanego dla IV kwartału.

NBP przypomniał, że w raporcie założono, iż - zgodnie z ostatnimi zapowiedziami - większość powyższych rozwiązań dotyczących opodatkowania nośników energii wygaśnie wraz z końcem 2022 r. i w dalszym horyzoncie projekcji Tarcza Antyinflacyjna będzie obowiązywać w ograniczonym zakresie.

Zgodnie z przedstawioną w raporcie centralną projekcją inflacji, spodziewany wzrost cen żywności w 2022 r. ma wynieść 15,3 proc., w 2023 r. - 13,6 proc., w 2024 r. - 4,4 proc., a w 2025 r. - 1,9 proc. r/r.

Najwyższy wzrost cen żywności NBP przewidywany jest w IV kwartale 2022 r., kiedy wyniesie 22,1 proc. r/r. Zgodnie z raportem w pierwszym kwartale 2023 r. ceny żywności będą rosły w tempie 21,5 proc., następnie inflacja cen żywności będzie systematycznie spadać. W IV kwartale 2023 r. prognozowany wzrost będzie już jednocyfrowy (6,4 proc. r/r).

Według NBP presja na wzrost światowych cen surowców rolnych, spowodowana ograniczoną podażą i rosnącymi kosztami produkcji, spotęgowana skutkami rosyjskiej agresji na Ukrainę, nieco osłabła w III kwartale br.

"Przyczyniło się do tego zawarte w lipcu br. porozumienie o odblokowaniu eksportu pszenicy z Ukrainy przez Morze Czarne, jednak obawy o jej podaż w związku z rosyjską agresją utrzymują się. Ceny wielu surowców rolnych wciąż jednak podwyższają wysokie ceny surowców energetycznych wpływające na koszty transportu, energii elektrycznej oraz ceny nawozów sztucznych" - podkreślono w raporcie.

Dodano, że "w horyzoncie projekcji, wraz ze spadkiem cen surowców energetycznych oraz ograniczeniem skali zaburzeń wynikających z rosyjskiej agresji, ceny produktów rolnych na rynkach światowych powinny się stopniowo obniżać".

W raporcie przypomniano, że inflacja cen żywności i napojów bezalkoholowych wzrosła do 19,3 proc. r/r we wrześniu 2022 r. (wobec 13,5 proc. r/r w maju br.).

"Szybszy wzrost cen żywności wynikał z przekładania się silnej presji kosztowej – związanej z wyższymi cenami surowców rolnych na rynkach światowych oraz wzrostem kosztów produkcji, w tym m.in. kosztów energii i nawozów – na ceny dóbr finalnych" - wyjaśniono.

Według danych NBP W październiku br. indeks cen surowców rolnych NBP był o 30,6 proc. wyższy niż przed rokiem.

Roczny koszt dla finansów publicznych obowiązywania niższych stawek podatkowych w ramach Tarczy Antyinflacyjnej jest szacowany na ok. 1,0 proc. PKB w 2022 i ok. 0,4 proc. PKB w 2023 r.

NBP podał, że zgodnie z jego szacunkami opartymi na dokumentach rządowych, łączny koszt dla sektora finansów publicznych rekompensat z tytułu regulacji taryf dotyczących gazu, energii cieplnej i elektrycznej wyniesie w 2022 roku 0,4 proc. PKB, a w 2023 r. 1,1 proc. PKB.

Rozwiązania programu Polski Ład powodują ubytek wpływów podatkowych o 1,0 proc. PKB w 2022 r. i o kolejne 0,5 proc. PKB w 2023 r.

NBP pisze, że pozytywnie na sytuację finansową gospodarstw domowych oddziaływać będą też uwzględnione już w projekcji lipcowej – wakacje kredytowe, tj. możliwość zawieszenia spłaty łącznie ośmiu rat kredytów hipotecznych w 2022 i 2023 r.

Zgodnie z danymi Biura Informacji Kredytowej, na koniec sierpnia zawieszone w ramach wakacji kredytowych raty dotyczyły 58 proc. łącznej wartości złotowych kredytów hipotecznych.

Inwestycje

"Przy utrzymaniu się takiego odsetka wykorzystania tego wsparcia dla kredytobiorców, wartość zawieszonych rat można szacować na poziomie 0,3 proc. PKB w każdym z lat 2022-2023. Jednocześnie wakacje kredytowe nie stanowią bezpośredniego obciążenia dla finansów publicznych" - napisał NBP.

"Od 2024 r. oczekiwana jest stopniowa odbudowa popytu inwestycyjnego, wspierana przez potrzebę zwiększenia zasobu kapitału wytwórczego przedsiębiorstw, wynikającą z obniżonej w trakcie pandemii stopy inwestycji, niskiego stopnia automatyzacji i robotyzacji polskiego przemysłu oraz rosnących kosztów pracy" - napisano.

Według NBP w nadchodzących kwartałach inwestycje prywatne pozostaną pod silnym negatywnym wpływem bezpośrednich i pośrednich skutków agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę. Niekorzystnie na popyt inwestycyjny będą wpływać wysokie ceny surowców na rynkach światowych oraz koszty zużycia energii.

Aktywność inwestycyjną będą też hamować obniżone nastroje przedsiębiorców – w szczególności wysoka niepewność, której oceny w badaniach ankietowych firm w III kw. br. wzrosły do najwyższego historycznie poziomu.

Na osłabienie dynamiki prywatnych nakładów inwestycyjnych będzie wpływać też spowolnienie w otoczeniu gospodarczym Polski, zwiększona zmienność kursu walutowego oraz rozłożone w czasie efekty dokonanych podwyżek stóp procentowych NBP ograniczających dostępność, zwiększających koszt kredytu oraz obniżających wartość bieżącą projektów inwestycyjnych. W rezultacie inwestycje prywatne w 2023 r. ukształtują się na poziomie niższym niż w br.

Jak podano ścieżka inwestycji publicznych w listopadowej projekcji jest w dużym stopniu determinowana poziomem absorpcji funduszy unijnych.

"W odniesieniu do funduszy dla Polski w ramach instrumentu Recovery and Resilience Facility przyjęto, że rozpoczęcie wykorzystania środków nastąpi w 2022 r., zaś w latach 2023-2025 kwoty wykorzystania będą zbieżne z założeniami rządu zawartymi w Programie Konwergencji z kwietnia br." - napisano.

W konsekwencji nakłady inwestycyjne sektora finansów publicznych, które w latach 2022-2023 będą rosnąć w średnim tempie zbliżonym do 5,0 proc. rdr, w 2024 r., obniżą się w ślad za spadkiem transferów kapitałowych z UE wraz z zakończeniem wydawania środków z perspektywy finansowej na lata 2014-2020.

"Ze względu na rosnącą absorpcję funduszy unijnych w ramach perspektywy finansowej 2021- 2027 wzrost inwestycji publicznych w 2025 r. ponownie przyśpieszy. Dynamika nakładów kapitałowych sektora finansów publicznych w latach 2023-2025 będzie przy tym podwyższana przez planowane zwiększenie wydatków na obronność" - dodano.

Wynagrodzenia i stopa bezrobocia

Szybki wzrost płac przy wolniejszym wzroście wydajności pracy przełożył się na wzrost rocznej dynamiki jednostkowych kosztów pracy do 6,8 proc. rdr w II kw. br - podano w raporcie NBP. Analitycy wskazują na utrzymanie się w kolejnych miesiącach relatywnie wysokiej dynamiki wynagrodzeń.

"W ostatnim okresie utrzymywała się bardzo dobra sytuacja na krajowym rynku pracy, znajdująca odzwierciedlenie m.in. w rekordowo niskiej stopie bezrobocia" - stwierdzono w opublikowanym w poniedziałek "Raporcie o inflacji – listopad 2022 r." Narodowego Banku Polskiego i Rady Polityki Pieniężnej. Dodano, że pojawiają się jednocześnie sygnały "pewnego spowolnienia popytu na pracę, po okresie silnego wzrostu".

Analitycy zwrócili uwagę, że szybki wzrost płac przy wolniejszym wzroście wydajności pracy przełożył się na wzrost rocznej dynamiki jednostkowych kosztów pracy do 6,8 proc. rdr w II kw. br., wobec 2,8 proc. rdr w I kw. br. "Wyniki Szybkiego Monitoringu NBP wskazują na utrzymanie się relatywnie wysokiej dynamiki wynagrodzeń nominalnych w kolejnych miesiącach, pomimo pewnego zmniejszenia się odsetka przedsiębiorstw planujących podwyżki oraz odsetka firm notujących wzrost nacisków płacowych" - stwierdzono. Zwrócono uwagę, że presję płacową częściowo łagodzi wysoka liczba imigrantów na krajowym rynku pracy, związana m.in. z napływem uchodźców wojennych z Ukrainy.

Według szacunków NBP w Polsce przebywa obecnie około 1,0-1,3 mln ukraińskich uchodźców, a ich aktywność zawodowa jest wysoka. "Według danych MRiPS do 28 października br. do powiatowych urzędów pracy wpłynęło ok. 625 tys. powiadomień o powierzeniu wykonywania pracy obywatelowi Ukrainy" - podano.

Zaznaczono, że wzrost liczby pracujących według BAEL spowolnił w II kw. do 1,0 proc. rdr wobec 1,7 proc. rdr w I kw. br. "Przyczynił się do tego wyraźnie wolniejszy przyrost liczby pracujących w sektorze usługowym oraz – choć w mniejszym stopniu – w przemyśle" - stwierdzono. Dane z sektora przedsiębiorstw (SP) wskazują na stabilizację rocznej dynamiki zatrudnienia w ostatnich miesiącach - dodano. Z kolei dane ankietowe GUS i NBP sygnalizują "pewne osłabienie popytu na pracę w kolejnych okresach".

Jednocześnie, jak zaznaczono, stopa bezrobocia rejestrowanego "kształtuje się w pobliżu najniższego poziomu w historii obserwacji", czyli od 1990 r. (we wrześniu br. wyniosła ona 5,2 proc.; dane odsezonowane).

Autorzy raportu wskazali, że na historycznie niskim poziomie kształtowała się także stopa bezrobocia BAEL (2,6 proc. w II kw. br.; dane odsezonowane). "Korzystna sytuacja pracowników na rynku pracy znajdowała odzwierciedlenie w wysokiej dynamice płac nominalnych" - podkreślono. Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej (GN) w II kw. 2022 r. wzrosło o 11,8 proc. rdr. "Nieco wyższa była dynamika płac w sektorze przedsiębiorstw (13,7 proc. w II kw. br. i 14,5 proc. rdr w III kw. br.). "Pomimo wysokiej dynamiki nominalnej, realne wynagrodzenia w II kw. w GN obniżyły się o 1,8 proc. rdr, a w sektorze przedsiębiorstw o 0,2 proc. rdr w II kw. oraz 1,6 proc. rdr w III kw." - wskazano.

pat/ gor/ map/ ana/ tus/ gor/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (93)

dodaj komentarz
samsza
Dziwne, przecież Glapa mówił, że nie podnoszą stóp bo inflacji nie mają w danych.

To można tak po prostu przewidzieć wzrost inflacji w horyzoncie czasu i nic nie robić ?
dreustachy
RPP kolejnymi podwyżkami może jedynie zaorać rynek. Chcemy tego?
interstellar
Oni nic nie mogą, nic nie potrafią oprócz... podnoszenia projekcji inflacji.
Ale wybraliście sobie władze... :D
henk54
Ważne że wszyscy chcą od nas pożyczać pieniądze :-)
drzaraza
Czy w 2024 po wymianie pieniędzy euro znowu będzie po 3 zł .
sar1
Nie martwcie się po bohaterskiej dewaluacji złotówki PiS postawi wszystkim pomnik ofiar polskiej inflacji
cyklotron
Kłamiesz GłUpiński...
kłamałeś wcześniej i kłamaiesz teraz ,przecież kłamałeś, że czekacie do listopadowej projekcji, (a kiedy pokazała, że inflacja nie wróci do celu w zakresie oddziaływania podwyżek stóp procentowych) TO I TAK NIE PODNIEŚLIŚCIE STÓP a wpadliście na genialny pomysł by wydłużyć projekcję o następne kilka kwartałow.
Kłamiesz GłUpiński...
kłamałeś wcześniej i kłamaiesz teraz ,przecież kłamałeś, że czekacie do listopadowej projekcji, (a kiedy pokazała, że inflacja nie wróci do celu w zakresie oddziaływania podwyżek stóp procentowych) TO I TAK NIE PODNIEŚLIŚCIE STÓP a wpadliście na genialny pomysł by wydłużyć projekcję o następne kilka kwartałow...(każdy szanujący się obserwator rynków widzi jak się RPP i NBP OŚMIESZA
KŁAMCO
niedługo realne stopy procentowe będą -13%
albo jesteś ruskim agentem albo zdrajcą albo ostatnim aparatczykiem.
zoomek
Jakim ruskim? Jeśli już to instrukcje z BISu albo City of London albo prosto od Rotszylda.
osiemgwiazd
Przestańcie pisać, że to jest inflacja. Skoro żywność od czasów Tuska zdrożała o śr. 400 % (masło, oleje, chleb, mięso, mleko, sery, pomidory, itd.), jest to już hiperinflacja jak za komuny. Innymi słowy: jest dokładnie tak, jak ostrzegał ciemny lud min. Rostowski: Kaczyński doprowadził rozdawnictwem do hiperinflacji, bankructwa Przestańcie pisać, że to jest inflacja. Skoro żywność od czasów Tuska zdrożała o śr. 400 % (masło, oleje, chleb, mięso, mleko, sery, pomidory, itd.), jest to już hiperinflacja jak za komuny. Innymi słowy: jest dokładnie tak, jak ostrzegał ciemny lud min. Rostowski: Kaczyński doprowadził rozdawnictwem do hiperinflacji, bankructwa oraz totalnego zrujnowania państwa. Wiedzą o tym inwestorzy, uciekając od polskich obligacji skarbowych i złotego niczym diabeł od święconej wody.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki