NASA wreszcie dała jasny sygnał dotyczący wysłania człowieka na Marsa. Ludzie na Czerwonej Planecie stanąć mogą w ciągu najbliższych 25 lat.



Od momentu, w którym ostatni człowiek oderwał nogę od powierzchni księżyca minęły już 42 lata. Naturalnym kolejnym celem podboju był Mars, na którym według ówczesnych przewidywań ekspertów ludzie mieli się pojawić najpóźniej przed końcem XX wieku. Ze rozmaitych względów, z politycznymi i finansowymi na czele, agencje kosmiczne ograniczały się jedynie do misji bezzałogowych. Dzisiejszy komunikat NASA wskazuje, że już niebawem może się to zmienić.
Amerykańska agencja poinformowała, że rozwija program mający wysłanie ludzi na asteroidę do 2025 r. oraz na Marsa w latach 30. obecnego stulecia. Cele te poprzedzi wysłanie bezzałogowej misji, której zadaniem będzie przechwycenie i skierowanie asteroidy na orbitę księżyca.
Następnie, w latach 20. XXI wieku, astronauci pilotujący statek Orion zbadają asteroidę i wrócą na Ziemię z jej próbkami. Misja ta będzie miała na celu przetestowanie nowych systemów i procedur, które potrzebne będą w czasie misji marsjańskiej. Równolegle informacje o warunkach panujących na Marsie zbierać będą obecne tam pojazdy bezzałogowe – na bazie ich ustaleń opracowane zostaną szczegóły misji z udziałem ludzi.
- Inżynierowie i naukowcy z całego kraju ciężko pracują nad technologiami, które astronauci pewnego dnia wykorzystają żyjąc i pracując na Marsie, a także w czasie powrotu z tego kolejnego wielkiego skoku dla ludzkości – czytamy w komunikacie NASA.
Pierwszy próbny start kapsuły Orion (póki co bez ludzi w środku) ma zostać przeprowadzony już w czwartek. Pojazd wyposażony w ponad 1000 czujników ma okrążyć ziemię dwukrotnie i po ponad 4-godzinnym locie ostatecznie wylądować na Oceanie Spokojnym, skąd zabierze go amerykański okręt USS Anchorage.
Ile to kosztuje?
Wielu entuzjastów podboju kosmosu podkreśla, że na cel ten wydawane są relatywnie niewielkie środki. NASA, najprężniejszy ośrodek badań kosmicznych, otrzymywała w ostatnich latach równowartość 0,5% budżetu federalnego (ok. 17-18 mld dolarów).
Dla porównania, w latach 60. – z dzisiejszego punktu widzenia „złotej erze” podboju kosmosu – było to od 2% do nawet 4,4% (po uwzględnieniu inflacji było to 30-40 mld dzisiejszych dolarów). Tymczasem na obronność (łącznie z departamentem ds. weteranów) USA przeznaczają łącznie ok. 800 mld dolarów, a na świadczenia socjalne ponad 880 mld dolarów.
/mz
























































