W minionym tygodniu, po tym jak na rynku euro-złoty wybroniło się wsparcie 4,40, rynek dość szybko odbił się do poziomu 4,65 zł za euro. W najbliższym czasie możemy się zatem spodziewać konsolidacji na rynku złotego, którą zwieńczyć może dynamiczne wybicie. Główną rolę odegrać mogą ponownie polscy eksporterzy.
Ostatnie transakcje terminowe
Jacek Maliszewski z Alpha Financial Services zwraca uwagę na fakt, że w lipcu wygasną ostatnie transakcje terminowe dużej grupie eksporterów. Transakcje te blokują obecnie limity skarbowe oraz gotówkę zdeponowaną u brokerów, zatem po ich uwolnieniu eksporterzy wrócą na rynek by zabezpieczać swoje przychody. „To może być spora ilość waluty sprzedanej na termin” – podsumowuje ekspert z AFS.
Eksporterów wyprzedzą spekulanci?
Należy pamiętać, że rynek doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Maliszewski podkreśla zatem, że spekulujący, którzy na powrocie eksporterów na rynek chcą ugrać trochę pieniędzy, mogą zechcieć wyprzedzić działania eksporterów i swoimi zleceniami przyczynić się do umocnienia złotego.
Pytanie o kierunek wybicia
Według Jacka Maliszewskiego czeka nas w obecnie konsolidacja na rynku złotego, po której powinniśmy spodziewać się mocnego wybicia. Kwestią otwartą pozostaje kierunek tego wybicia. „Gdybyśmy mieli czerwiec, postawiłbym wiele na to, że wybicie będzie dołem. Mamy jednak marzec i jeszcze kilka miesięcy nierozliczonych opcji CALL przez eksporterów. Posiadacze opcji CALL (duże instytucje finansowe) mogą zechcieć wycisnąć eksporterów na koniec, by na tych resztkach posiadanych opcji jeszcze troszkę zarobić” – komentuje Maliszewski.
W minionym tygodniu złoty osłabił się względem euro o 1,8% oraz umocnił wobec dolara o 4,1%.
Radosław Jaszczak



























































