REKLAMA

Militarny batalion na GPW. Spółki z giełdy zarabiające na wojskowej hossie

Michał Kubicki2025-03-07 12:55redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-03-07 12:55

Zapowiedziane kolejne miliardy euro wydane na zbrojenia zachęcają inwestorów do poszukiwania branżowych spółek z GPW, w które można zainwestować. Przedstawiamy listę, tych, które na kontraktach dla wojska już zarabiają lub mogą zarobić. Jak się okazuje, to nie tylko Lubawa, do zainteresowania, którą przyznał się kiedyś selekcjoner Michał Probierz.

Militarny batalion na GPW. Spółki z giełdy zarabiające na wojskowej hossie
Militarny batalion na GPW. Spółki z giełdy zarabiające na wojskowej hossie
fot. Bumble Dee / / Shutterstock

Inwestorów rozgrzewają w tej chwili informacje o kolejnych miliardach, jakie Europa w najbliższych latach ma przeznaczyć na zbrojenia. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła plan dozbrajania Europy, który ma zmobilizować do 800 mld euro. Niemcy zapowiedziały fundusz o wartości 500 mld euro, który poza inwestycjami w infrastrukturę, ma sfinansować także wydatki na obronę.

Prezydent Francji Emmanuel Macron wskazał przy tym, że ważne, aby kraje Unii kupowały europejską broń. Superhossa, w której o kilku lat jest europejska branża zbrojeniowa, jeszcze przyspieszała, wynosząc kursy takich spółek jak BAE System, Thales, Rheinmetall, czy Saab na nowe szczyty na giełdach w Londynie, Paryżu, Frankfurcie i Sztokholmie. Które spółki z polskiej mogą zarobić na nowych kontraktach z wojskiem?

Które spółki z GPW zyskują na hossie zbrojeniowej?

Najważniejszą spółką z tej grupy wydaje się być Lubawa, o której w swojej depeszy, dotyczącej wzrostów sektora obronnego wspomniał nawet Reuters. Spółka jest notowana na GPW od 1996 r. Według ostatniego raportu okresowego za III kw. 2024 r. największe przychody przyniósł segment sprzętu specjalistycznego (40%). Jej biznes to także segment materiałów reklamowych (31% przychodów po 9 miesiącach 2024 r.) oraz segment tkanin (29%), pod którym kryją się np. wojskowe maskowania. 

Segment sprzętu specjalistycznego to przede wszystkim produkcja wyspecjalizowanych urządzeń logistycznych przeznaczony głównie dla wojska i policji, sprzętu ochrony osobistej oraz namiotów stelażowych i pneumatycznych. Spółka w pierwszy trzech kwartałach zaraportowała rekordowe wyniki całej Grupy (74,3 mln zł zysku netto), które jak tłumaczyła, były efektem wzrostu przychodów, głównie ze względu na zwiększenie zapotrzebowania na produkty dla służb mundurowych.

Akcje producenta różnego rodzaju maskowań, namiotów, hełmów, kamizelek kuloodpornych od początku roku podrożały o ponad 80 proc. W pewnym momencie płacono za jedną akcji 8,69 zł. Dla przypomnienia w 2020 r. główny akcjonariusz złożył wezwanie na 22,2 mln akcji Lubawy po 0,86 zł za walor. Wówczas nikt nie złożył zapisów na sprzedaż. Ciekawostką jest fakt, że do zaintereswoania akcjami Lubawy przyznał się rok temu, w wywiadzie dla Kanału Zero, selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Michał Probierz. 

Kolejną spółką z tzw. „koszyka militarnego” jest Protektor - producent obuwia ochronnego, wojskowego oraz specjalistycznego dla służb ratowniczych i policji. Produkty spółki eksportowane są do krajów głównie w Europie, ale też w Azji, Afryce i Ameryce Południowej.

Głównymi rynkami zbytu produktów Protektora były Niemcy, Austria i Szwajcaria, które odpowiadały za około 50 proc. przychodów. W spółce inwestorzy upatrują potencjalnego beneficjenta zwiększonych dostaw dla zwiększonego liczebnie wojska, z którym w przeszłości już współpracowała jak m.in. z Akademią Marynarki Wojennej, Strażą Graniczną czy Służbą Kontrwywiadu Wojskowego.

Akcje Protektora w tym roku zyskały około 150 proc., ale ostanio są w korekcie, w której od ostatniego szczytu spadły już o ponad 20 proc. Warto jednak wspomnieć, że spółka w ubiegłym roku rozpoczęła przegląd opcji strategicznych, a w latach 2022-2023 notowała straty. Po III kwartałach 2024 r. również wynik spółki był pod kreską.  

Na zwiększonym zainteresowaniu wydatkami na obronę korzysta także kurs Zrembu. Spółka jest producentem konstrukcji stalowych oraz kontenerów między innymi dla wojska. Produkty Zrembu mogą być wykorzystane m.in. jako modułowe kontenery mieszkalne dla budowy tymczasowych baz wojskowych, czy kontenery przeznczone do transportu lądowego, morskiego i lotniczego.

Zremb poszerzył swoje możliwości sprzedażowe po uzyskaniu koncesji MSWiA w zakresie wytwarzania wyrobów o przeznaczeniu wojskowym i policyjnym. Spółka chce też rozszerzać ofertę i z ośrodkami naukowymi pracuje nad stworzeniem lekkich kontenerów opancerzonych czy mobilnych zestawów pontonowych. Po III kwartałach 2024 r. spółka miała 4,4 mln zł zysku, co oznaczało wzrost o 164 proc. Na GPW kurs Zrembu zyskał od początku roku ok. 60 proc., ale od kilku sesji cena akcji jest w korekcie.

Wśród nielicznych spółek z polskiej giełdy, które możemy rozpatrywać jako potencjalnych beneficjentów zwiększonych wydatków na obronność jest także Creotech Instruments, który zajmuje się projektowaniem, produkcją i sprzedażą systemów wykorzystywanych w przemyśle kosmicznym oraz systemów do zarządzania operacjami dronowymi. Zbiera i przetwarza także dane satelitarne i dronowe.

Rozwija własną platformę mikrosatelitarną HyperSat, a w ubiegłym roku zwarła z Polską Agencją Uzbrojenia umowę na wytworzenie i dostawę Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi (SSOZ). Na realizacje umowy o wartości blisko 560 mln zł i rozwój, spółka musiała przeprowadzić emisję akcji. Creotech jest notowany na rynku głównym od 2022 r.. ale jest na wczesnym etapie rozwoju. Przychody ze sprzedaży produktów, w pierwszych III kwartałach 2024 r. sięgnęły 15,5 mln zł i spadły o 30 proc. rdr. W ostatnich 12 zaraportowanych kwartałach spółka ponosiła straty. Od początku roku kurs zyskał około 13 proc.

O wiele mocniej w tym roku wzrósł kurs drugiej kosmicznej spółki notowanej na warszawskim parkiecie (NewConnect), jaką jest Scanway. Od początku roku to już 50 proc. Spółka działa w obszarze systemów wizyjnych i optoelektroniki, oferując rozwiązania na pograniczu optyki, elektroniki i oprogramowania. Działalność podzielona jest na dwie gałęzie: przemysłową i kosmiczną.

W segmencie kosmicznym rozwija systemy obserwacyjne dla satelitów, które mogą być wykorzystywane do celów rozpoznawczych, a wraz z ICEYE Polska współpracuje nad projektami satelitów o wysokiej rozdzielczości. Z firmą Flytronic podpisano umowę na opracowanie prototypu sensora dla dronów obserwacyjnych. Rozwiązania, które oferuje Scanway mogą wspierać wojsko zarówno w obserwacji satelitarnej, jak i w rozwoju systemów bezzałogowych. Firma również jest na wczesnym etapie rozwoju. W 2024 r. prawdopodobnie uda się przekroczyć poziom 10 mln zł rocznych przychodów.  

Inwestorzy mniej byli zainteresowani spółką Vigo Photonics z GPW, której kurs w tym roku na razie nie zwraca uwagi stopą zwrotu, jednak firma w swoich raportach wyróżnia w działalności biznesowej segment "wojsko", który po III kwartałach 2024 r. zanotował największy wzrost - o 73,97 proc. rdr. i jednocześnie odpowiadał za 30 proc. sprzedaży w raportowanym okresie.

Vigo Photonics dawniej znane jako Vigo System, jest firmą specjalizującą się w produkcji detektorów podczerwieni i materiałów półprzewodnikowych. Detektory Vigo są stosowane w systemach obserwacyjnych i celowniczych dla dronów oraz w inteligentnych i samonaprowadzających pocisków, przez co spółka ma ekspozycję na sektor zbrojeniowy. Współpracuje też z NASA, dostarczając detektory dla misji kosmicznych, takich jak Curiosity na Marsie.

To tylko kilka przykładów, ale spółek które mogą otrzymać zamówienia od wojska czy ministerstwa obrony narodowej jest więcej. Na przykład Budimex chociaż nie produkuje sprzętu wojskowego, może skorzystać na realizacji kontraktów budowlanych dla armii, takich jak budowa umocnień i infrastruktury (Tarcza Wschód), ale to będzie zaledwie ułamek ich przychodów.

Inne duże spółki jak JSW mogą skorzystać na wzroście cen surowców, które są potrzebne do produkcji uzbrojenia i infrastruktury. Cognor nie jest typową firmą zbrojeniową, ale dostarcza blachy pancerne. Elektrotim bierze udział w przetargach na budowę "Tarcza Wschód” i uczestniczy w budowie pola antenowego oraz modernizacji serwerowni dla Centrum Zasobów Cyberprzestrzeni Sił Zbrojnych RP.  

Teraz inwestorzy muszą zadać sobie podstawowe pytanie: czy spółki zdołają wykazać wyniki i perspektywy na tyle lepsze, by odzwierciedlać skokowy wzrost wyceny. Otwiera się przed nimi szansa na skorzystanie z ogromnych budżetów nie tylko na rozbudowę i dozbrojenie armii i infrastrukturę obronną, ale także jej utrzymanie.

Potencjalne wzrosty zysków o kilkadziesiąt procent wcale nie uzasadniają wzrostu wyceny o kilkaset procent. W szerszym ujęciu ważnym jest, czy ewentulana poprawa wyników będzie chwilowa, czy spółka na stałe zawita na nowym poziomie przychodów i zysków. Koniec końców o wycenie decydują bowiem fundamenty. Chyba, że spółkę kupuje się nie na dłuższy okres, ale chwilową spekulację. Pamiętać jednak należy, że wcześniej czy później następuje sprzedaż faktów.

Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. Telefon 728 927 242

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
akcjoinm
Jak podpiszą porozumienie o zawieszeniu broni to będą dolne widły jak dziś na Protektorze :) 2 x zbrojeniówka dała mi w tym roku zarobić i to sporo ale ona będzie tylko szła w ślad za eskalacją konfliktu lub informacjami, że nie będzie zawieszenia broni.
irrandia
Zawieszenie broni nie zmieni sytuacji geopolitycznej. To rozwiązanie, które pozwoli rosji budować potencjał militarny do przyszłych działań zbrojnych. Wyścig zbrojeń jest w toku.

Powiązane: Wydatki na zbrojenia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki