REKLAMA

Martis: Analitycy wierzą we wzrosty na GPW

2020-03-30 16:18
publikacja
2020-03-30 16:18

Prawie połowa ankietowanych analityków (47 proc.) uważa, że w ciągu trzech miesięcy warszawska giełda odzyska siły, a kolejnych 37 proc., że stanie się to do końca bieżącego roku. 60 proc. ankietowanych obstawia, że WIG20 zakończy rok w przedziale 1.350 – 1.700 pkt – wynika z badania Martis Consulting.

fot. kenuts / / Shutterstock

Żaden z ankietowanych nie zakłada powrotu indeksu WIG20 ponad 2.200 pkt., gdzie był jeszcze na początku stycznia tego roku. Tylko 3 proc. jest zdania, że WIG20 może zakończyć rok poniżej 1.350 pkt.

Na ankietę, przeprowadzoną przez Martis Consulting w dniach 25-27 marca, odpowiedziało 30 analityków i zarządzających aktywami z polskich instytucji finansowych.

Zdaniem połowy z nich informacje na temat kryzysu związanego z pandemią koronawirusa mają bardzo istotny wpływ na podejmowane decyzje inwestycyjne. Dla analityków najbardziej wiarygodne są komunikaty płynące bezpośrednio ze spółek oraz przygotowywane przez działy analiz raporty branżowe. Bardzo cenionym przez nich źródłem są także agencje informacyjne. Jak wynika z badania, obecnie najmniej wiarygodne są media społecznościowe.

Na pytanie, jakie branże okażą się najbardziej odporne na kryzys, zarządzający i analitycy wskazują na ochronę zdrowia i nowe technologie. Najwięcej mogą stracić handel i usługi, finanse, paliwa i energia oraz produkcja przemysłowa i budowlana.

Recesja w Polsce

Większość ankietowanych przewiduje w tym roku w Polsce recesję. Zdaniem 53 proc. badanych PKB spadnie w granicach od 0 do -2 proc., a 13 proc. obstawia jeszcze głębszą zniżkę, bo o ponad 2 proc. Jednak są i tacy (33 proc.), którzy pomimo perturbacji spodziewają się niewielkiego wzrostu w granicach od 0 do 2 proc.

Największa grupa ankietowanych (41 proc.) przewiduje, że w Polsce w wyniku kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa zostanie zlikwidowanych od 500 tys. do 1 mln miejsc pracy.

Prognozy dla walut i surowców

Badani nie spodziewają się szybkiego umocnienia złotego. Zdaniem większości ankietowanych pod koniec roku za USD będziemy płacić w granicach 4,0-4,3 zł, za euro 4,3-4,6 zł, a za CHF w granicach 4,05-4,35 zł.

Zdaniem 80 proc. ankietowanych kurs ropy na koniec roku mieścić się będzie w przedziale 26-50 USD za baryłkę.

Większość spodziewa się też, że złoto na koniec roku znajdzie się w przedziale 1450-1600 USD za uncję, a 33 proc. obstawia wzrost powyżej 1600 USD za uncję.

70 proc. badanych zakłada, że na koniec roku miedź będzie kosztować między 4600 a 5500 USD za tonę, a 23 proc. między 5500 a 6300 USD za tonę.

83 proc. ankietowanych jest przeciwko wprowadzaniu na warszawskiej giełdzie zakazu tzw. krótkiej sprzedaży, a 70 proc. jest przeciwnych skróceniu sesji giełdowej.

W załączniku zamieszczamy pełne wyniki ankiety Martis Consulting. (PAP Biznes)

pr/ ana/

Źródło:PAP Biznes

Do pobrania

35738957_ankieta 2.pdfpdf
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (25)

dodaj komentarz
loool
Analitycy niech zajmują się sprawami analnymi a nie przepowiadaniem przyszłości.
chipek
Bla, bla, bla i to za pieniądze. Te same pytania zadałem "babci klozetowej" z Dworca Centralnego w Warszawie i odpowiedzi były identyczne. Czyli 50/50 trafień, po co takie ankiety. Za 6 miesięcy 50% tych co trafili będą się mienić fachowcami od ekonomii a wśród nich może być "babcia klozetowa" i kto ją doceni?
wtomek
Zawsze ich wiara mnie wkurza, wolę zdecydowanie jak piszą o dalszym spadaniu , wtedy kupuję bez nerwów ....
jacek-19
Jezeli bedzie 1 miliom bezrobotnych, a mowia ze moze byc 3 miliony, to zjazd pewny.
wtomek
przecież to się nigdy nie zdarzyło by bezrobocie było sygnałem do czegokolwiek.
pis_po_jedno_zlo
Mocne narkotyki tam biorą:D
fred_
Nizej juz raczej nie bedzie szlo. Mozna kupowac powoli.
jacek-19
A to niby dlaczego "nizej juz raczej nie bedzie szlo" ? Jest tyle samo za poludniem co za polnoca.
grzegorzkubik
Mądrzy analitycy widzą wzrost na GPW bo widzą jak niedowartościowane są spółki. Ponadto wchodzą spółki technologiczne i w tym gamingowe. Gamingowe spółki wnoszą oddech dla naszej GPW. Dlaczego branża gamingowa jest tak dobra? Po pierwsze przyjazne środowisko pracy, szacunek do pracownika, wysokie zarobki. To budzi potrzebę dobrej Mądrzy analitycy widzą wzrost na GPW bo widzą jak niedowartościowane są spółki. Ponadto wchodzą spółki technologiczne i w tym gamingowe. Gamingowe spółki wnoszą oddech dla naszej GPW. Dlaczego branża gamingowa jest tak dobra? Po pierwsze przyjazne środowisko pracy, szacunek do pracownika, wysokie zarobki. To budzi potrzebę dobrej pracy i dziania takiego, które interesuje klientów. Spółka gamingowa to nie jakaś marna restauracja, która wyzyskuje swoich pracowników. Taka spółka to dobre, rozwojowe miejsce pracy.
wtomek
"Taka spółka to dobre, rozwojowe miejsce pracy." Masz rację , spółdzielnie zabawkarskie też kiedyś takie były. Problem w tym tylko, że nie powstawały jak grzyby po deszczu i za chwilę bankrutowały.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki