Martin Schulz podczas dzisiejszego nadzwyczajnego zjazdu SPD w Bonn zaapelował do delegatów, by głosowali za stworzeniem rządu koalicyjnego z CDU/CSU. Wystąpienie szefa SPD Martina Schulza było głównym punktem pierwszej części nadzwyczajnego zjazdu niemieckich socjaldemokratów, który trwa w Bonn.


Lider SPD przekonywał o pilnej potrzebie stworzenia koalicji z chadecją. Ostrzegł, że przedterminowe wybory mogłyby przyczynić się do dalszego wzmocnienia prawicowej Alternatywy dla Niemiec. Jeśli dojdzie do stworzenia rządu koalicyjnego, Schulz zapowiedział forsowanie przez socjaldemokratów pogłębionej integracji Unii Europejskiej i wyrównanie płac w całej wspólnocie pod hasłem "ta sama płaca za tą samą pracę". Zapowiedział też, że SPD pod jego kierownictwem będzie jak - to określił - "twierdzą przeciwko fali prawicowego populizmu", który jego zdaniem "zalewa Europę". W tym kontekście wymienił Austrię, Czechy, Polskę i Węgry.
W blisko godzinnym wystąpieniu Schulz kwestii migracji poświęcił 2 minuty. Powtórzył, że jego partia kategorycznie sprzeciwia się wyznaczaniu jakiejkolwiek górnej granicy uchodźców, których Niemcy byliby gotowi przyjąć do swego kraju.
Informacyjna Agnecja Radiowa / IAR / Agnieszka Wolska / Kolonia/kj