Limit przychodu w Małym ZUS Plus w górę? Minister Majewska chce zmian, które mogą ułatwić życie drobnym przedsiębiorcom. W grze jest nie tylko podniesienie progu do 170 tys. zł, ale też coroczna waloryzacja i większa elastyczność w korzystaniu z ulgi.


Mały ZUS Plus, czyli ulgowe oskładkowanie dla drobnych przedsiębiorców, może doczekać się istotnych zmian. Minister Agnieszka Majewska zaproponowała podniesienie rocznego limitu przychodu uprawniającego do korzystania z ulgi oraz mechanizm jego corocznej waloryzacji. Celem propozycji jest dostosowanie przepisów do realiów gospodarczych oraz ograniczenie skutków inflacji dla mikroprzedsiębiorców.
Limit Mały ZUS Plus do zmian
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, aby skorzystać z Małego ZUS Plus, przedsiębiorca nie może w poprzednim roku osiągnąć przychodu przekraczającego 120 tys. zł. Minister Majewska proponuje zwiększenie tego limitu do 170 tys. zł. Dodatkowo, sugeruje wprowadzenie corocznej waloryzacji tej kwoty w oparciu o średnioroczny wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych.
– Aktualnie obowiązujący limit nie odpowiada obecnym realiom gospodarczym, ponadto z uwagi na upływ czasu oraz inne czynniki obiektywne powodujące m.in. duże wzrosty inflacji i cen, stał się nieadekwatny i nieprzystający do obecnych kosztów wykonywania działalności gospodarczej – podkreśla minister Majewska cytowana w komunikacie.
To nie jedyna zmiana, jaką proponuje. Obecnie przedsiębiorcy mogą zgłosić chęć skorzystania z Małego ZUS Plus jedynie na początku roku kalendarzowego. Minister postuluje zmianę tego przepisu tak, aby możliwe było dołączenie do programu w dowolnym momencie roku. Miałoby ułatwić elastyczne reagowanie na zmieniającą się sytuację finansową przedsiębiorstw.
Ulga składkowa odbiega od realiów
Mały ZUS Plus jest ulgą składkową wprowadzoną w 2020 roku, która umożliwia najmniejszym firmom płacić niższe składki ZUS w zależności od osiąganych dochodów. Z danych Zakładu wynika, że z programu korzysta obecnie kilkaset tysięcy przedsiębiorców. Jednak wielu z nich podkreśla, że rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej – w tym inflacja i wyższe ceny energii, materiałów i usług – powodują, że obecne progi tracą na aktualności.
Propozycje zmian spotykają się z zainteresowaniem środowisk przedsiębiorców, którzy od dawna apelują o bardziej dynamiczne dostosowywanie parametrów programów wsparcia do sytuacji rynkowej.