REKLAMA

Macron: Cła USA to szok dla światowego handlu. "Odpowiedź UE w dwóch etapach"

2025-04-03 18:10, akt.2025-04-03 19:38
publikacja
2025-04-03 18:10
aktualizacja
2025-04-03 19:38

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w czwartek, że ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa cła są "szokiem dla światowego handlu". Ocenił, że decyzja USA jest "nieuzasadniona" i że zaszkodzi również gospodarce amerykańskiej.

Macron: Cła USA to szok dla światowego handlu. "Odpowiedź UE w dwóch etapach"
Macron: Cła USA to szok dla światowego handlu. "Odpowiedź UE w dwóch etapach"
fot. Blondet Eliot / /  Abaca Press

Macron przyznał, że decyzja dotycząca ceł dotknie wszystkie sektory gospodarki i eksportu europejskiego.

Francuski prezydent, który wypowiadał się na początku spotkania z przedstawicielami sektorów krajowego przemysłu i gospodarki, wezwał państwa europejskie, by "pozostały zjednoczone" w reakcji na cła. Oznajmił, że "wszystkie instrumenty są na stole".

Mówiąc o odpowiedzi ze strony całej Unii Europejskiej, Macron wskazał, że nastąpi ona w dwóch etapach, z których pierwszy dotyczy ceł amerykańskich na stal i aluminium. Ta reakcja nastąpi w połowie kwietnia. "Druga odpowiedź, o większej skali, na cła ogłoszone wczoraj, nastąpi pod koniec miesiąca, po dokładnej analizie, sektor po sektorze" - zapowiedział.

Przekonywał, że kraje europejskie powinny być "zjednoczone" i "zdeterminowane". Przestrzegł przed pokusą "grania solo" ze strony największych państw; ocenił, że "nie jest to dobry pomysł".

Zaapelował do firm francuskich zaangażowanych w USA o zawieszenie inwestycji w tym kraju. "Jest ważne, by inwestycje, planowane czy ogłoszone w ostatnich tygodniach, zostały czasowo zawieszone, aż do wyjaśnienia sytuacji ze Stanami Zjednoczonymi" - powiedział Macron.

Prócz sefa państwa w spotkaniu uczestniczyli premier Francois Bayrou i ministrowie: gospodarki - Eric Lombard, rolnictwa - Anne Genevard, przemysłu - Marc Ferracci i handlu zagranicznego - Laurent Saint-Martin. Do Pałacu Elizejskiego przybyli przedstawiciele branż: lotniczej, kosmetycznej i chemicznej, winiarskiej, rolniczej, metalurgicznej i elektronicznej.

USA są kluczowe dla niektórych branż

Stany Zjednoczone zajmują dopiero czwarte miejsce na liście krajów, do których Francja kieruje swój eksport - w 2023 roku znajdowały się za Niemcami, Włochami i Belgią. Branże szczególnie zaangażowane w eksport do USA to: przemysł lotniczy, produkty luksusowe i alkohole.

W pierwszym rzędzie eksport francuski do USA to takie branże, jak: przemysł lotniczy (wartość tego eksportu wyniosła 9 mld euro w 2024 roku), produkty luksusowe (w tym perfumy, wyroby skórzane), wina i napoje alkoholowe.

Dla producentów win i mocniejszych alkoholi Stany zjednoczone są najważniejszym rynkiem. Ogółem 25 proc. eksportu trafiało w 2024 roku właśnie do USA, ale w przypadku koniaków jest to już 33 procent.

Innym poszkodowanym sektorem będzie branża mleczarska; Francja wysyła do Stanów Zjednoczonych głównie sery. Wartość tego eksportu wynosi obecnie około 350 mln euro rocznie.

Szef francuskiej organizacji pracodawców Medef, Patrick Martin powiedział wcześniej w czwartek, że wprowadzone przez USA cła są "nadzwyczaj poważne dla gospodarki europejskiej i prawdopodobnie również dla amerykańskiej". Dodał, że "priorytetem są stanowcze negocjacje" i że potrzebne będą środki wsparcia dla poszkodowanych sektorów.

O skutki nałożonych przez USA ceł obawiają się małe i średnie przedsiębiorstwa. Szef konfederacji małych i średnich firm (CPME) Amir Reza-Tofighi powiedział w czwartek, że dla takich podmiotów cła są "szokiem" i że sektor będzie potrzebował wsparcia państwa. W branży kosmetycznej jest "wiele małych firm, które nie będą mieć środków", by zmienić lokalizację bądź przenieść produkcję do USA - powiedział szef CPME i ostrzegł, że takie firmy mogą zniknąć.

Apel o wyłączenie wina z unijnej listy taryf odwetowych wobec USA

Wino nie powinno być narzędziem w sporach handlowych dotyczących stali i aluminium; włączenie go na listę unijnych taryf odwetowych przyniosłoby straty po obu stronach Atlantyku – podkreślili we wspólnym stanowisku członkowie intergrupy winiarskiej (WINE), funkcjonującej w ramach Europejskiego Komitetu Regionów (KR).

Intergrupa WINE zaproponowała w czwartek usunięcie wina, wina musującego i napojów spirytusowych z listy planowanych unijnych taryf odwetowych wobec USA.

"Zapowiedź USA o nałożeniu karnych taryf celnych, sięgających 200 proc., na europejskie wina stanowi poważne zagrożenie dla europejskiego przemysłu winiarskiego. Stany Zjednoczone są kluczowym rynkiem eksportowym dla europejskich producentów wina. Wprowadzenie takich taryf nieuchronnie doprowadziłoby do znacznych strat w sprzedaży i znacznych wzrostów cen, co skutkowałoby niekorzystnymi warunkami konkurencji dla europejskich producentów wina" – zaznaczyli autorzy dokumentu.

Sygnatariusze listu zaapelowali o przeprowadzenie pilnych negocjacji z USA w tej sprawie.

"Jest niedopuszczalne, aby UE umieściła wina amerykańskie na liście możliwych ceł odwetowych w trwającym sporze handlowym UE-USA dotyczącym stali i aluminium. Wykorzystywanie wina jako karty przetargowej w tym sporze jest niewłaściwe" – czytamy w dokumencie.

Jego autorzy podkreślili, że w wielu regionach Europy produkcja wina – poza swoim wymiarem ekonomicznym – stanowi ważny i wymagający szczególnej ochrony element dziedzictwa kulturowego i turystycznego oraz tożsamości regionalnej i narodowej. Zwrócili również uwagę, że europejscy producenci wina w ciągu ostatnich 10 lat zainwestowali znaczne środki w promocję swoich produktów na rynkach poza UE, w tym szczególnie na rynku amerykańskim. Zwrócili też uwagę, że europejski sektor winiarski stoi w obliczu poważnych wyzwań - zmiany klimatu, zmieniających się wzorców konsumpcji, obciążeń regulacyjnych i napięć geopolitycznych.

"Dodatkowe bariery handlowe mogłyby jeszcze bardziej zagrozić konkurencyjności producentów wina i spowodować trwałe szkody dla witalności gospodarczej europejskich regionów winiarskich" – czytamy w stanowisku.

Jego sygnatariusze zaznaczyli także, że winnice odgrywają istotną rolę w zachowaniu krajobrazu, chroniąc gleby przed erozją i zapewniając zrównoważone zarządzanie terytorialne. "Potencjalna utrata rynków i wynikające z niej porzucanie gruntów może mieć negatywny wpływ na krajobraz i gospodarkę UE" – czytamy w stanowisku.

Z Brukseli Marcin Mastalerz (PAP)

Z Paryża Anna Wróbel (PAP)

awl/ kar/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (2)

dodaj komentarz
santoriusz
jacy ONI troskliwi, martwią się o gospodarkę USA twierdząc że jej to zaszkodzi. Śmiechu warte.

Powiązane: Polityka celna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki