Nie ma w tej chwili zagrożeń dla realizacji celu inflacyjnego, w związku z czym NBP poprzez cięcie stóp, skup obligacji korporacyjnych i akcji może skoncentrować się na wspieraniu polityki gospodarczej rządu, który walczy ze skutkami epidemii koronawirusa - napisał w odpowiedzi na pytania PAP Biznes członek RPP Eryk Łon.


"Najnowsza projekcja zakłada, że jeszcze w tym roku nastąpi powrót inflacji do dopuszczalnego pasma odchyleń od celu inflacyjnego. Można więc powiedzieć, że nie ma w tej chwili zagrożeń dla realizacji celu inflacyjnego. W związku z powyższym NBP może skoncentrować się na wspieraniu polityki gospodarczej rządu, której jednym z aktualnych celów jest walka ze skutkami epidemii koronawirusa" - napisał Łon.
"Koordynacja polityki pieniężnej i budżetowej możliwa jest wówczas, gdy kierownictwo banku centralnego i kierownictwo rządu zdają sobie sprawę z przydatności owej koordynacji. Odnoszę wrażenie, że tego typu poczucie potrzeby koordynacji występuje. Jest to słuszne, gdyż zarówno polityka budżetowa, jak i polityka pieniężna powinny zmierzać do budowy dobrobytu społecznego. Praca przedstawicieli NBP oraz rządu w ramach Komisji Stabilności Finansowej jest jedną z ważnych form koordynacji polityki pieniężnej i budżetowej. Także wchodzenie do zarządu NBP osób mających doświadczenie rządowe może być czynnikiem sprzyjającym wspomnianej koordynacji" - dodał.
Łon ocenił, że jest wiele argumentów za złagodzeniem polskiej polityki pieniężnej, a pojawienie się epidemii koronawirusa jest tylko jednym z nich.
"Obserwując uwarunkowania międzynarodowe dostrzegam pojawianie się symptomów wyhamowania globalnego wzrostu gospodarczego. Może to negatywnie wpływać na dynamikę oraz rentowność polskiego eksportu" - ocenił.
"Warto zauważyć, że już w poprzednim roku pojawiły się poważne symptomy zwiastujące nadejście recesji w USA. Przede wszystkim pojawiła się tzw. ujemna krzywa dochodowości papierów dłużnych. (...) Wprawdzie tendencje te dotyczyły rynku amerykańskiego, ale zważywszy na ogromną rolę gospodarki USA w gospodarce globalnej mogą one zapowiadać pogorszenie koniunktury gospodarczej na cały świecie w tym i w Polsce" - dodał.
Zdaniem Łona bessa na rynku akcji oraz spadki cen surowców mogą stanowić wyraz obaw uczestników obu rynków przed wyhamowaniem popytu w gospodarce w przyszłości, z czym może się zarówno wiązać zmniejszenie tempa wzrostu gospodarczego, jak również spadek inflacji, w tym w Polsce.
"Już zresztą teraz dostrzegamy, że w przypadku różnych krajów dane o inflacji konsumpcyjnej w lutym wskazują na pewne wyhamowanie presji inflacyjnej w stosunku do stycznia. Zważywszy na silne spadki cen akcji oraz cen surowców w pierwszej połowie marca tego roku można spodziewać się, że w marcu presja inflacyjna ulegnie dalszemu wyhamowaniu. Stanowi to ważny argument za obniżeniem stóp procentowych" - dodał.
Członek RPP wskazał, że skuteczność instrumentów w postaci zmian stóp procentowych NBP w kształtowaniu procesów makroekonomicznych w naszym kraju jest znacząca.
"Na łamach pisma +Materiały i studia+ wydawanego przez NBP, w numerze 330 z 2018 roku opublikowany został artykuł: +Mechanizm transmisji polityki pieniężnej w Polsce+. (...) W jego podsumowaniu stwierdza się, iż w okresie realizacji przez NBP strategii bezpośredniego celu inflacyjnego wpływ krótkoterminowych stóp procentowych na aktywność gospodarczą i inflację stawał się stopniowo silniejszy. W innym fragmencie wspomnianego tekstu zaznaczono, że potwierdza się istotny wpływ zmian krótkoterminowych stóp procentowych na procesy makroekonomiczne w Polsce" - napisał Łon.
"Biorąc pod uwagę wspomniane wnioski myślę, że skuteczność instrumentów w postaci zmian stóp procentowych NBP w kształtowaniu procesów makroekonomicznych w naszym kraju jest znacząca. Co więcej publikowanie takich tekstów z tego typu wnioskami jest bardzo ważne, gdyż utrwala u uczestników polskiego życia gospodarczego przekonanie, że działania NBP mogą być skuteczne" - dodał.
Łon podtrzymał wcześniejsze stanowisko, że RPP może wykorzystywać różnego typu metody działania banków centralnych z innych krajów, w tym skup obligacji korporacyjnych i akcji przez NBP.
"Moją bardzo dużą uwagę przykuły słowa prezes EBC Christine Lagarde, która w swojej wypowiedzi wskazała na potrzebę intensyfikacji działań EBC w zakresie skupu obligacji korporacyjnych. Myślę, że tego typu instrument można by z powodzeniem zastosować również w Polsce"
"Bardzo pozytywnie oceniam akcję zakupu złota przez NBP. Spoglądając na wykres ceny złota można zauważyć, że jest to aktyw o stosunkowo dużej wahliwości. Aktywem o podobnej wahliwości są akcje spółek. Uważam, że skoro NBP zaangażowało się w zakup aktywu takiego jak złoto, to nie ma żadnego powodu, aby wykluczać zaangażowanie naszego banku centralnego w zakup akcji spółek" - dodał.
Łon postuluje, by NBP przeznaczył część aktywów na zakupy akcji płynnych spółek i ich papierów dłużnych emitowanych przez przedsiębiorstwa po to, aby zyski płynące z tytułu zarządzania ową częścią aktywów mogły w przyszłości powiększać poziom otrzymywanych przez Polaków emerytur.
Rafał Tuszyński (PAP Biznes)
tus/ gor/