REKLAMA

Kurs Ten Square Games poniżej wycen analityków

2020-07-31 11:02
publikacja
2020-07-31 11:02

Przychody flagowej gry Ten Square Games w ostatnich miesiącach wzrosły, co w połączeniu z niższymi wydatkami na marketing pozwoli na skokowy wzrost zysków - uważają analitycy. Kurs spółki pozostaje jednak niższy od ostatnich wycen biur maklerskich - część ekspertów tłumaczy to m.in. zakończeniem okresu lock-up i potencjalną podażą akcji ze strony głównych akcjonariuszy.

Kurs Ten Square Games poniżej wycen analityków
Kurs Ten Square Games poniżej wycen analityków
/ GPW

Średnia cena docelowa akcji Ten Square Games z czterech rekomendacji biur maklerskich wydanych w ostatnich dwóch miesiącach wynosi 655 zł. Kurs akcji Ten Square Games na czwartkowym zamknięciu wyniósł o 17 proc. mniej, 546 zł.

"Trudno wskazać konkretny powód dyskonta. TSG konsekwentnie co kwartał pokazuje rekordowe wyniki za sprawą bardzo dobrej sprzedaży gry 'Fishing Clash'. Obserwując dzienne dane Sensor Tower wydaję się, że lipiec powinien być na co najmniej podobnym poziomie jeśli chodzi o monetyzację, czyli spodziewałbym się przychodów 'Fishing Clash' na poziomie ok. 60 mln zł, a może ciut więcej" - ocenił w komentarzu dla PAP Biznes Konrad Księżopolski z Haitong Banku.

Kurs TSG nie osiągnął co prawda poziomów z ostatnich rekomendacji, ale spółka i tak jest jedną z najmocniej zwyżkujących w tym roku średnich i małych firm - wycena giełdowa od stycznia wzrosła o 178 proc. Zdaniem Michała Wojciechowskiego z Ipopema Securities, Ten Square Games, podobnie jak inni producenci gier, skorzystał na skutkach pandemii, a po "odmrożeniu" gospodarek dalej radzi sobie dobrze.

"W okresie szczytu pandemii i izolacji z tym związanej, pojawiały się głosy, że gdy gospodarki zaczną się otwierać, ludzie wyjdą z domów, co odbije się negatywnie m.in. na producentach gier. Nie widzę tego – rynek gier jest nadal silny, a ostatnie tygodnie były rekordowe dla rynku gier mobilnych. Widać, że spółki takie jak Ten Square Games są w stanie nie tylko utrzymywać, ale również powoli zwiększać liczbę graczy pozyskanych w trakcie lockdownu" - powiedział PAP Biznes Wojciechowski.

Na początku lipca Ten Square Games podało, że przychody spółki w drugim kwartale wzrosły rok do roku o 79 proc. do 169,5 mln zł, z czego 93 proc. stanowiły przychody gry "Fishing Clash". Spółka zwiększyła przychody m.in. dzięki wyższym nakładom marketingowym na pozyskanie graczy - w kwietniu wydatki sięgnęły 19,2 mln zł, czyli tyle co w całym pierwszym kwartale. W pierwszej połowie maja wydatki wyniosły natomiast 4,8 mln USD. Spółka wykorzystała w ten sposób spadek cen reklam związany z pandemią COVID-19 i taniej pozyskała nowych graczy.

Analitycy spodziewają się, że w drugiej połowie maja firma zmniejszyła wydatki na marketing, a przychody "Fishing Clash" utrzymały się na podwyższonym poziomie, dzięki wcześniejszym wysokim nakładom. W efekcie eksperci liczą na skokowy wzrost rentowności spółki.

Konrad Księżopolski szacuje, że tzw. pierwsza marża Ten Square Games, czyli przychody pomniejszone o prowizje dla właścicieli sklepów z grami na urządzenia mobilne (Google i Apple) oraz nakłady marketingowe, wzrosną z poziomu 10-15 mln zł w ostatnich miesiącach do ok. 25 mln zł w każdym miesiącu drugiej połowy roku.

Wojciechowski prognozuje, że zysk netto spółki wzrośnie w 2020 roku o 226 proc. do 249 mln zł.

"W drugim kwartale wysokie koszty marketingu istotnie uderzą w rentowność, ale już kolejne kwartały to będzie zdecydowana poprawa. Spodziewam się, że spadek nakładów marketingowych nastąpił już w drugiej połowie maja. Spadek liczby pobrań gry jest istotny, ale trzeba tu wziąć pod uwagę jakość tych graczy – możemy mieć mniej pobrań, ale mogą to być gracze wydający więcej pieniędzy na gry. Dlatego liczba pobrań nie oznacza proporcjonalnego spadku nakładów na marketing, ale na pewno mamy do czynienia z niższymi wydatkami. Kolejne miesiące mogą przynieść bardziej umiarkowane budżety w wysokości kilkunastu mln zł, a nie powyżej 20 mln zł" - ocenił analityk Ipopemy.

Rozmówcy PAP Biznes uważają, że notowaniom spółki może ciążyć zakończenie okresu lock-up dla głównych akcjonariuszy Ten Square Games. Pod koniec stycznia ówczesny prezes Ten Square Games (obecnie szef rady nadzorczej) Maciej Popowicz oraz wiceprezes Arkadiusz Pernal sprzedali łącznie 13,3 proc. akcji spółki i zobowiązali się jednocześnie do niesprzedawania kolejnych pakietów przez 180 dni. Cena sprzedaży wyniosła 230 zł za papier.

"Wydaje się, że sprzedaż akcji przez władze spółki jest dosyć prawdopodobnym scenariuszem – po kolejnych dobrych wynikach jakaś podaż może się pojawić, myślę że może to być oczekiwane przez rynek" - powiedział Wojciechowski.

Księżopolski ocenił, że sprzedaż akcji przez władze spółki mogłaby oznaczać utratę kontrolnego pakietu przez porozumienie akcjonariuszy Ten Square Games, co nie byłoby spójne z intencją właścicieli. Członkowie porozumienia posiadają obecnie 52 proc. akcji.

"Kilka miesięcy temu założyciele wraz z kilkoma kluczowymi pracownikami i akcjonariuszami zawiązali porozumienie, które po przeprowadzonym w styczniu ABB dawało kontrolę nad ponad 50 proc. akcji. Czyli można przypuszczać, że kwestia posiadania kontroli była dla założycieli ważna. Realizacja ABB teraz oznaczałaby utratę tej kontroli, co byłoby nie do końca spójne z intencją zawiązywania porozumienia akcjonariuszy" - powiedział.

"Jeśli nawet doszłoby do ABB, to nie zakładałbym dużego dyskonta, ze względu na atrakcyjność fundamentalną TSG" - dodał.

Analitycy przypomnieli, że ewentualna transakcja będzie mogła odbyć się dopiero po publikacji przez spółkę wyników półrocznych - obecnie władze firmy nie mogą sprzedawać akcji ze względu na okres zamknięty.

Wojciechowski zwrócił uwagę, że część inwestorów indywidualnych może negatywnie odbierać ponad 70 mln zł jednorazowego, księgowego kosztu programu motywacyjnego dla nowego prezesa spółki, Macieja Zużałka. W drugim kwartale spółka rozpozna ten koszt w związku z przekazaniem prezesowi przez innych akcjonariuszy 144,8 tys. akcji po cenie nominalnej (0,1 zł). Zgodnie z MSSF każde przekazanie akcji spółki dokonane przez jej akcjonariuszy jest traktowane jako "płatność w formie akcji" i podlega wycenie.

"Jednorazowy koszt jest niegotówkowy i nie ma wpływu na działalność spółki, więc każdy profesjonalny inwestor pominie go przy analizie wyników. Przeglądając fora dla inwestorów indywidualnych widać natomiast, że część z nich może negatywnie odebrać te ponad 70 mln zł dodatkowych kosztów" - powiedział analityk Ipopema Secutiries.

Rozmówcy PAP Biznes zgodnie przyznali, że poza wynikami "Fishing Clash" kluczowe dla inwestorów będą w najbliższym czasie premiery nowych gier spółki - 27 lipca globalną premierę miało "Solitales", a do końca trzeciego kwartału zadebiutować mają dwie kolejne gry, "Hunting Clash" oraz "Flip This House".

"Inwestorzy nie powinni mieć powodów do zmartwień - bieżące wyniki zapewnia cały czas fenomenalna monetyzacja 'Fishing Clash', a nowe tytuły są dobrymi tematami, pod które inwestorzy mogą grać" - ocenia Księżopolski.

Zdaniem Wojciechowskiego, sukces nowych gier mógłby wpłynąć na wycenę spółki - analityk zwrócił uwagę, że Ten Square Games jest obecnie wyceniane z dyskontem wobec zagranicznych konkurentów, głównie dlatego, że wyniki polskiej firmy zależą w większości od jednej gry.

Księżopolski również wskazał na istotne dyskonto w wycenie TSG wobec spółek porównywalnych.

"Konsensus Bloomberga pokazuje zysk netto w 2020/21 na poziomie ok. 183 mln zł, co implikuje wskaźnik P/E w wysokości 22,7. Grupa porównawcza, którą używam do wyceny TSG wskazuje z kolei na medianę P/E ok. 27 na 2020, czyli TSG jest obecnie notowane z ok 15 proc. dyskontem" - powiedział.

"Natomiast uważam, ze konsensus Bloomberga na 2020 jest zaniżony. Powodem może być fakt, że nie wszyscy analitycy podnieśli prognozy po ostatnich rewelacyjnych wynikach 'Fishing Clash'. Albo zysk netto Bloomberga uwzględnia niegotówkowy negatywny oneoff w kwocie ponad 70 mln zł, co należy oczywiście skorygować. Na moich prognozach, TSG jest notowane z P/E w wysokości ok. 18,8, co daje 30 proc. dyskonto do globalnych spółek porównywalnych" - dodał.

Łukasz Kucharski (PAP Biznes)

kuc/ osz/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz
Najtańsze rachunki dla firm. Sprawdź, gdzie nie przepłacisz

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki