REKLAMA

Kosiniak-Kamysz: Potrzebujemy resetu konstytucyjnego. Duda: Jestem otwarty na dyskusję

2024-12-23 06:51, akt.2024-12-23 08:49
publikacja
2024-12-23 06:51
aktualizacja
2024-12-23 08:49

Bez resetu konstytucyjnego, bez nowego rozdziału o Trybunale Konstytucyjnym uporządkowanie wymiaru sprawiedliwości będzie po prostu niemożliwe - ocenił w rozmowie z poniedziałkową "Rzeczpospolitą" wicepremier, szef MON, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz: Potrzebujemy resetu konstytucyjnego. Duda: Jestem otwarty na dyskusję
Kosiniak-Kamysz: Potrzebujemy resetu konstytucyjnego. Duda: Jestem otwarty na dyskusję
fot. Maciej Nędzyński / / MON

Kosiniak-Kamysz odnosząc się do tego, że "mamy kryzys związany z decyzją Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i zawieszeniem prac Państwowej Komisji Wyborczej", powiedział: "Mamy coś głębszego. Mamy kryzys spowodowany zniszczeniem wymiaru sprawiedliwości przez naszych poprzedników, z którego nie jest łatwo wyjść. I bez resetu konstytucyjnego, bez nowego rozdziału o Trybunale Konstytucyjnym uporządkowanie wymiaru sprawiedliwości będzie po prostu niemożliwe".

"Pomimo starań ministra sprawiedliwości, pomimo tego wszystkiego, co próbuje naprawić. To jest klucz do wszystkiego: nowy rozdział o Trybunale Konstytucyjnym w konstytucji" - podkreślił.

Pytany o to, jaka jest gwarancja, że inna decyzja, na przykład o ważności czy nieważności wyborów prezydenckich, zostanie przyjęta przez PKW, odpowiedział: "Jeśli chodzi o przeprowadzenie wyborów prezydenckich w przyszłym roku, to jest absolutnie poważna sprawa i dlatego inicjatywa marszałka Szymona Hołowni z pomysłem ustawy incydentalnej jest godna poparcia. Spotkała się ona z dobrym przyjęciem ze strony wszystkich formacji koalicyjnych, była rozmowa z panem prezydentem, więc liczę, że to może być pomysł na wyjście z sytuacji".

Szef MON przypomniał, że "pięć lat temu ówcześnie rządząca koalicja nie przeprowadziła wyborów w wyznaczonym przez Konstytucję terminie". "Nie była w stanie tego zrobić i nie chciała wprowadzać stanu nadzwyczajnego związanego z pandemią Covid-19. To jest tragiczne zaniedbanie, więc naprawdę nasi oponenci polityczni w tej sprawie powinni milczeć, bo mają swoje za uszami, że aż tyle zrobili krzywdy procesowi wyborczemu. Mogę o tym mówić głośno, bo w tym procesie wyborczym uczestniczyłem jako kandydat i zostałem oszukany przez sprawujących wówczas władzę. Nie byli w stanie w terminie przeprowadzić wyborów spośród tych kandydatów, którzy się na początku zarejestrowali. To niesamowite, jak szybko poszło to w zapomnienie" - ocenił.

Prezydent o projekcie tzw. ustawy incydentalnej ws. SN: jestem otwarty na dyskusję

Jestem otwarty na dyskusję na temat różnych idei legislacyjnych, także jeżeli chodzi o Sąd Najwyższy - podkreślił w poniedziałek prezydent Andrzej Duda, pytany o propozycję marszałka Sejmu Szymona Hołowni dotyczącą stwierdzenia przez Sąd Najwyższy ważności wyboru prezydenta.

W RMF FM Duda był pytany o propozycję Hołowni, by o ważności wyborów prezydenckich rozstrzygała nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która składa się wyłącznie z sędziów wyłonionych po 2017 r., lecz cały Sąd Najwyższy. W tej sprawie w piątek Hołownia spotkał się z Dudą, by przedstawić mu przygotowany przez jego gabinet "projekt ustawy incydentalnej dotyczący wyboru Prezydenta RP".

"Jestem oczywiście otwarty na dyskusję na temat różnych idei legislacyjnych, także jeżeli chodzi o Sąd Najwyższy, tym bardziej, że generalnie jest powiedziane w Konstytucji, że rozstrzyga Sąd Najwyższy, więc tutaj można różnie dokonać oczywiście prawnej modyfikacji" - odpowiedział Duda.

Prezydent zastrzegł jednak, że martwi go moment, w którym ta sprawa jest podnoszona, czyli po - jego zdaniem - niezgodnych z prawem decyzjach Państwowej Komisji Wyborczej. Chodzi o decyzję PKW o odroczeniu obrad ws. sprawozdania komitetu wyborczego PiS do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP" statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Izba ta uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych 2023 r.

"To jest najbardziej wstrząsające, że Państwowa Komisja Wyborcza pozwala sobie na działanie niezgodne z prawem, na dalekie przekroczenie swoich kompetencji" - ocenił Duda, przypominając, że w tej sprawie PKW ma obowiązek wykonać orzeczenie Sądu Najwyższego.

Duda odniósł się również do innych niedawnych decyzji PKW o wykonaniu orzeczeń Izby Kontroli Nadzwyczajnej, której status PKW kwestionuje. Na posiedzeniu 18 listopada PKW uznała postanowienie ws. skargi Konfederacji.

"To największy absurd jest wtedy, kiedy poważny organ, jakim powinna być Państwowa Komisja Wyborcza, zachowuje się w sposób szokujący, niezrozumiały zupełnie, a mianowicie dwa tygodnie wcześniej podejmuje decyzję, w której nie widzi żadnego problemu, jeżeli chodzi o tą Izbę Sądu Najwyższego i wykonuje jej orzeczenie, a po dwóch tygodniach w innej sprawie kwestionuje tą Izbę, chociaż tak naprawdę nic się w sensie ani prawnym, ani w sensie funkcjonalnym tej Izby, ani osobowym nie zmieniło" - mówił Duda.

"Na przestrzeni ostatniego czasu wielokrotnie Państwowa Komisja Wyborcza wykonywała orzeczenia tej Izby Sądu Najwyższego i żadnego problemu nie było. Jeżeli chodzi o wybory samorządowe, jeżeli chodzi o wybory do Parlamentu Europejskiego, a teraz nagle widzi problem" - dodał.

Prezydent dopytywany co przede wszystkim należy zrobić w obecnej sytuacji odpowiedział, że proponuje, by "Państwowa Komisja Wyborcza przestała bawić się w politykę, a zajęła się tym, co do niej należy, czyli budowaniem ogólnego prestiżu PKW jako organu, który nie zajmuje się polityką, tylko ma bezstronnie realizować proces wyborczy".

Ponadto w kontekście propozycji Hołowni prezydent krytycznie odniósł się do pojęć "neosędziowie" i "paleosędziowie". "W ogóle nie uznaję tych pojęć, bo uważam, że one są obrażające dla sędziów i one mają na celu tak naprawdę upokorzenie i poniżenie sędziów, którzy wszyscy są nominowani przez prezydenta Rzeczypospolitej i wszyscy złożyli przed prezydentem Rzeczypospolitej ślubowanie" - zaznaczył Duda.

"Natomiast jeżeli ktoś chce kwestionować statusy sędziów w związku z jakimś takim czy innym składem Krajowej Rady Sądownictwa, to ja zwracam uwagę, że na przestrzeni ostatnich 25 lat Krajowa Rada Sądownictwa, jeżeli chodzi o jej skład i powołanie, (to) chyba trzykrotnie była stwierdzana niezgodność z konstytucją. W związku z powyższym na tej zasadzie można podważać statusy sędziów powołanych w ciągu ostatnich co najmniej 20-25 lat" - zwrócił uwagę prezydent. (PAP)

nno/ js//

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (11)

dodaj komentarz
prawnuk
i zrobimy 10.000 "sedziów" i "prokuratorow" w wieku 40 lat z emeryturami po 40.000 zł, z prawem dorabiania gdzie tylko chcą, to tej groszowej emerytury
rafifi
powiedział polityk, który pozwała bezkarnie Platformie Obywatelskiej na bezprawne działania takie jak przejęcie TVP, PAP, nieuznawaniu wyroków TK
prawnuk
? czy można bezprawnie zlikwidować organ, który jest bezprawny?
sorki - nie wiem jak w PAP,
ale zarząd TVP pis odwołał nielegalnie,
sędziów TK mianował Duda nielegalnie.

Dlaczego od kogoś wymagasz by nielegalny organ traktował jako legalny?
pawellstolarczyk
"nie chciała wprowadzać stanu nadzwyczajnego związanego z pandemią Covid-19. To jest tragiczne zaniedbanie" Przecież to jest zupełnie absurdalne. Niech Kosiniak-Kamysz spojrzy na wykresy rozwoju epidemii i niech pomyśli, jakie byłyby skutki. Jeżeli ktoś na poważnie myśli, że należało wprowadzić stan wyjątkowy (a przeciez "nie chciała wprowadzać stanu nadzwyczajnego związanego z pandemią Covid-19. To jest tragiczne zaniedbanie" Przecież to jest zupełnie absurdalne. Niech Kosiniak-Kamysz spojrzy na wykresy rozwoju epidemii i niech pomyśli, jakie byłyby skutki. Jeżeli ktoś na poważnie myśli, że należało wprowadzić stan wyjątkowy (a przeciez nie było podstawy prawnej), to pownien zdawać sobie sprawę z tego, że przez następne dwa lata sytuacja była tylko gorsza. Oczywiście ktoś może wskazać dwa czy trzy krótkie okresy, kiedy wirus był w odwrocie. Ale nie było sposobu, zeby w nie wycelować. A nawet gdyby, to te krótkie okresy były pewnie za krótkie, żeby upchnąć w nich cały proces wyborczy. Kosiniak-Kamysz być może ma słusznie pretensję o to, że on się starał, zbierał podpisy i mu przepadło. Być może z perspektywy czasu to rzeczywiście wyglada tak, że po prostu było optymalnie przeprowadzić wybory 10 maja. Ale proszę sobie wyobrazić reakcję ówczesnej opozycji i UE na taka decyzję ówczesnej władzy wykonawczej. To jest zdumiewające, jak bardzo skuteczne propagandowo są te brednie. No i jest kwestia pewnej uczciwości. Trzeba w takim razie po prostu powiedzieć: myśmy się wtedy mylili, trzeba było robić wybory 10 maja. Dodatkowa zaleta: pewnie wystarczyłaby jedna tura.
samsza
Przez prawie 5 lat milczałem, że zostałem okradziony w 2020 r., protestu wyborczego nie zgłosiłem, oj bardzo dziwne, że wszyscy o mojej krzywdzie zapomnieli, no bardzo dziwne.
:)
talmudd
"....bez resetu konstytucyjnego, bez nowego rozdziału...".....powinno być "bez resetu konstytucyjnego, bez new chapter...."......"słudzy narodu".......
tymczasem polak powiedział by...."bez zmiany konstytucji, bez nowego rozdziału".....
talmudd
czy to ten co ma "ucieczkowy backpack" ???......LMAO
inwestor.pl
Chcą reset Konstytucji, bo uwiera ich jeden artykuł - o maksymalnym poziomie zadłużenia względem PKB.
prawnuk
przecież można zrobić to co pis - wystarczy odliczyc wojsko , i oświatę i będzie nadwyzka.
prawda?
energizerjohn51
Potrzebujecie przestrzegać prawa.

Powiązane: Trybunał Konstytucyjny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki