Krynicki Recykling obserwuje kilkukrotnie większe zapotrzebowanie na szkło bezbarwne i spodziewa się utrzymania tego trendu w kolejnych kwartałach - poinformowali przedstawiciele zarządu podczas wtorkowej wideokonferencji. W planach spółki jest uruchomienie drugiej zmiany w zakładzie w Czarnkowie oraz prace nad zwiększaniem konwersji surowca na produkt.


"Obserwujemy 5-6-krotnie większe zapotrzebowanie na szkło bezbarwne - słoikowe, opakowania do produkcji jednorazowego użytku, do konsumpcji. Spodziewamy się, że popyt w kolejnych okresach na ten rodzaj będzie rósł, ilość szkła bezbarwnego będzie rosła, a szkło brązowe i zielone będzie wypierane" - powiedział prezes Adam Krynicki.
Zarząd obserwuje trend mniejszego zainteresowania opakowaniami wyrobów premium, jak np. mocnych alkoholi, niektórych piw, kosmetyków.
"Krótkoterminowo może mieć to negatywny wpływ na naszą działalność. Mogą się pojawić też problemy w związku z zakazem organizowania imprez masowych - to będzie miało negatywny wpływ np. na browarnictwo, spodziewamy się więc mniejszego zapotrzebowania na szkło zielone i zmieszane" - dodali przedstawiciele spółki.
W ocenie zarządu, biorąc pod uwagę sytuację i ograniczanie produkcji w zagranicznych hutach szkła, przewidywania co do przyszłości są obarczone wysokim ryzykiem.
"Obecnie w Polsce nie dostrzegamy żadnych niebezpieczeństw naszej działalności, nawet chwilowo jesteśmy beneficjentami obecnej sytuacji, ale zdajemy sobie sprawę, że przyszłość może się potoczyć w różnych kierunkach i może być trudność z dostępem do stłuczki. Obecnie czujemy się komfortowo i nie widzimy zagrożeń w płatnościach od klientów, mamy poduszkę płatnościową. Natomiast na pewno będą przetasowania, jeśli chodzi o popyt pod kątem kolorystyki szkła, a my będziemy musieli się dostosować do odbioru takiego produktu, na który będzie zapotrzebowanie" - powiedział prezes.
"Jeśli chodzi o rynki zagraniczne - z Danii regularnie pozyskujemy stłuczkę szklaną, ale sądzę że dostawy z Austrii się nie utrzymają, ze względu na jakość dostarczanego surowca. Przesunęliśmy się zakupowo na rynek węgierski, kierunek czeski nie jest w tej chwili rozwijany" - dodał członek zarządu Paweł Kołakowski.
Przedstawiciele zarządu poinformowali, że w tym roku nakłady inwestycyjne będą mniejsze niż w latach poprzednich. Spółka będzie się koncentrowała na zwiększaniu konwersji i ograniczaniu kosztów utylizacji odpadów poprodukcyjnych.
"Prowadzimy prace badawczo rozwojowe w zakładzie w Pełkiniach, aby zwiększyć konwersję surowca na produkt. Jeśli spełnią się nasze oczekiwania, rozszerzymy je na kolejne zakłady. Zakładamy, że na koniec roku konwersja w zakładzie w Pełkiniach może być na poziomie co najmniej 77 proc. (obecnie poziom konwersji to 74 proc. - PAP), m.in. dzięki pracom nad tym, by była możliwość segregowania jeszcze drobniejszego szkła" - powiedział prezes.
W 2019 r. spółka zakończyła budowę nowego zakładu uzdatniania stłuczki szklanej w Czarnkowie, a w grudniu zakład został uruchomiony.
"Zakładamy, że dostępność surowca powinna pozwolić uruchomić drugą zmianę w zakładzie w ciągu dwóch miesięcy, natomiast nie wiemy jak będą zachowywały się w tym okresie huty. Będziemy ostrożnie podchodzili do tej kwestii - raczej wydłużymy godziny pracy obecnym pracownikom, niż zatrudnimy nowe osoby" - powiedział prezes.
"Poszukujemy oszczędności w kosztach funkcjonowania firmy, ale nie po stronie naszych pracowników. Nie ma potrzeby renegocjacji niższych wynagrodzeń, bo są one oparte głównie na premiach za wynik" - dodał Kołakowski.
Grupa Krynicki Recykling w 2019 r. wypracowała 96,3 mln zł przychodów netto ze sprzedaży, wobec 85,1 mln zł w tym samym okresie 2018 roku. Zysk operacyjny wyniósł 12,3 mln zł, podczas gdy przed rokiem było to 11,5 mln zł, a EBITDA skonsolidowana wzrosła rok do roku o 2,95 proc. do kwoty 23,3 mln zł. Wynik netto grupy osiągnął poziom 8,7 mln zł, przy 8,8 mln zł w 2018 roku.
Spółka podała, że niższa niż w poprzednich okresach dynamika wzrostu zysku operacyjnego związana jest z rosnącymi kosztami bezpośrednio związanymi z produkcją i logistyką (media, transport, wynagrodzenia) oraz niższą niż planowana konwersją na produkt. (PAP Biznes)
doa/ asa/